Pożar w Sydney: budynek zawalił się w Surry Hills w pobliżu dworca centralnego, a ogień rozprzestrzenił się na mieszkania
Straż pożarna i ekipy ratunkowe NSW są na miejscu ogromnego pożaru na Randle St, a drogi wokół miejsca zdarzenia są zamknięte, dym unosi się nad centrum miasta
Pożar w Surry Hills: ogromny pożar w pobliżu stacji Sydney Central
Ogromny pożar ogarnął budynek w pobliżu Dworca Centralnego w Sydney, a nad miastem unosi się pióropusz dymu.
Władze twierdzą, że budynek zaczyna się zawalać, a płomienie rozprzestrzeniają się na pobliskie mieszkania.
Straż pożarna i ekipy ratunkowe są na miejscu zdarzenia, a drogi w okolicy są zamknięte. Pożar pochłonął jeden wielopoziomowy budynek przy Randle Street, Surry Hills, w pobliżu CBD.
Jeden z obserwatorów na Cooper Street opisał, że widział części płonącego budynku spadające na chodnik przy Elizabeth Street.
Policja NSW poinformowała, że ewakuacje i zamknięcia dróg mają miejsce wokół dworca kolejowego Central.
Straż pożarna i ratownictwo NSW prosi ludzi o unikanie tego obszaru.
W oświadczeniu straż pożarna i ratownictwo stwierdziły, że otrzymały wiele telefonów z potrójnym zerem tuż po godzinie 16:00, kiedy płomienie zaczęły pochłaniać siedmiopiętrowy budynek.
Na miejscu znajduje się ponad 100 strażaków i 20 wozów strażackich pracujących nad opanowaniem i ugaszeniem pożaru.
„Budynek zaczyna się zawalać, podczas gdy morze ognia zaczyna rozprzestrzeniać się na kilka sąsiednich budynków, w tym mieszkania„ - czytamy w oświadczeniu.
„Co najmniej jeden pojazd w pobliżu również został zniszczony przez ogień”.
Kolej nie kursuje między Moore Park a Circular Quay na liniach L2 i L3. Minister transportu Jo Haylen powiedział, że autobusy są przekierowywane. Pociągi na stacji Central nadal kursują.
Z budynku unosi się czarny dym, a strażacy gaszą pożar z podnośnika koszowego. W okolicy słychać syreny i alarmy przeciwpożarowe.
Najwyższe piętra wydają się być w większości spalone.
Budynek bezpośrednio sąsiaduje z blokami mieszkalnymi i wychodzi na wąską uliczkę, więc ewakuowane są mieszkania oraz pobliskie biura i firmy. Metalowe belki wewnątrz budynku płonęły na czerwono i wyglądało na to, że ogromne stalowe belki w budynku zawaliły się.
Pożar wybuchł dwa budynki dalej od Sydney Dental Hospital.
Student stomatologii Victor Choh zdawał egzamin na piątym piętrze wraz z 30 innymi studentami i ewakuował się w takim pośpiechu, że wciąż nosił lupy - specjalistyczne soczewki powiększające - na okularach.
On i inni studenci stali na Chalmers St przez następną godzinę, obserwując dym unoszący się z budynku.
„Właśnie usłyszeliśmy o dymie i płomieniach i wiedzieliśmy, że musimy wydostać się z budynku, a alarm zadzwonił, gdy byliśmy na schodach awaryjnych„ - powiedział 22-latek w rozmowie z Guardian Australia.
Choh i jego koledzy z klasy zostawili swoje rzeczy, w tym telefony i klucze. Powiedziano im, że mogą ponownie wejść do swojego budynku do godziny 23:00.
Dział: Świat
Autor:
Rafqa Touma, Stephanie Convery, Elias Visontay i Lisa Cox | Tłumacz: Karolina Bryndal