2022-10-11 11:17:30 JPM redakcja1 K

Dziecięca mowa jest taka sama w każdym języku – odkrywają naukowcy

Dziecięca mowa jest taka sama w każdym języku – odkrywają naukowcy

 

Dziecięca gadka to uniwersalny język – sugerują nowe badania.

Naukowcy przyjrzeli się wyjątkowemu sposobowi, w jaki dorośli rozmawiają z niemowlętami, i stwierdzili, że jest on podobny do sposobu, w jaki rozmawiamy ze zwierzętami domowymi. Potocznie znany jest jako „dziecięca gadka”, jednak eksperci wolą używać terminu „mowa skierowana do niemowląt”.

Wspólne cechy obejmują używanie wyższego tonu, mówienie wolniej i akcentowanie sylab. 

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Yorku i Uniwersytetu w Aarhus chciał sprawdzić, czy dziecięca gadka różni się w zależności od języka ojczystego rodziców. Stwierdzili, że jest ona niezwykle spójna w różnych dialektach, a wysokość dźwięku, melodia i tempo wymowy są w większości języków świata takie same.

„Mówiąc do niemowląt używamy wyższej tonacji, bardziej melodyjnych zwrotów i wolniejszego tempa artykulacji w porównaniu z tym, jak mówimy do dorosłych, i to najwyraźniej jest takie samo w większości języków” – wyjaśnił Christopher Cox, współautor badania i doktorant.

Jak powiedział w rozmowie z The Telegraph, melodia to większy zakres wysokości dźwięku stosowany przez mówcę. Odnośnie dziecięcej gadki, dorośli używają wyższej wysokości i zmieniają wysokość głosu bardziej niż w normalnej rozmowie, jednocześnie zwalniając tempo wypowiadanych słów.

„Wysokość tonu głosu wzrasta i opada bardziej niż w wypowiedziach kierowanych do dorosłych” – powiedział. 

Jedną z zauważalnych różnic między językami było jednak to, że Anglicy byli bardziej świadomi precyzyjnego wymawiania samogłosek. 

Akcenty regionalne

Skupiając się na samogłoskach, uzyskuje się większą klarowność, eliminując wszelkie pomyłki. Wyraźniejsze samogłoski mają brzmienie zbliżone do języka angielskiego królowej, natomiast w akcentach regionalnych, takich jak w West Midlands, można usłyszeć więcej niejednoznaczności pomiędzy samogłoskami. 

Przyczyna tego pozostaje nieznana, ale może wynikać z tego, że samogłoski są ważniejsze w niektórych językach, jak w języku angielskim, niż w innych, bardziej zdominowanych przez spółgłoski lokalizacjach. 

„W języku angielskim opiekunowie zazwyczaj wyolbrzymiają różnice w samogłoskach w mowie skierowanej do niemowląt, to właśnie różniło angielski od innych języków” – zauważył Cox. 

„Potrzeba dalszych prac, aby zrozumieć, dlaczego tak jest, ale moglibyśmy oczekiwać, na przykład, że użytkownicy języków z dużą ilością samogłosek byliby bardziej skłonni do wyjaśnienia tego sygnału mowy swoim dzieciom”.

Profesor Tamar Keren-Portnoy, współautorka badania z Uniwersytetu w Yorku z Wydziału Języka i Lingwistyki, powiedziała: „Pokazaliśmy, jak podobna jest mowa do niemowląt w różnych społeczeństwach, ale jednocześnie nasze wyniki pokazują również imponujący stopień zmienności wśród kultur w tym, jak niektóre różnorodne właściwości są wyrażane”.

Badanie zostało opublikowane w Nature Human Behaviour.

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.