2022-09-26 12:38:53 JPM redakcja1 K

Podstawy analizy składów kosmetyków

Na pierwszy rzut oka kosmetyczne składy wyglądają jak zbiór losowych wyrazów, niemożliwy do zrozumienia dla niewtajemniczonych. Jednak jeśli zależy nam na dawaniu naszemu ciału tego, co najlepsze, warto się nimi zainteresować.

Zdjęcie: https://www.piqsels.com/pl/public-domain-photo-zbpiz

Składy znajdziemy zawsze na tyle opakowania pod hasłem ingredients lub INCI (skrót od International Nomenclature of Cosmetic Ingredients). Najczęściej są w języku angielskim i łacińskim. Składniki wypisane są zawsze w kolejności od najwyższej zawartości do najmniejszej. Z kolei te na końcu składu, które mają 1% lub mniej, są już wypisane w losowej kolejności.

Dlaczego warto czytać składy? Możemy wtedy szybko określić, czy dany produkt się nam sprawdzi, czy też nie, dzięki temu nie tylko zaoszczędzimy pieniądze, ale także nasz czas oraz ochronimy naszą skórę, przed nieprzyjemnościami. Jeśli kwestie ekologiczne są dla nas istotne, to w składach szybko znajdziemy składniki, które szkodzą środowisku, jak na przykład mikroplastik. Składy kosmetyków są objęte regulacjami UE, więc możemy mieć pewność, że żaden składnik nie został przed nami ukryty. 

Pierwsze miejsce w składzie zawsze będzie należeć do bazy, na jakiej wykonano kosmetyk, najczęściej jest to woda (Aqua). Dalej może pojawić się gliceryna (Glycerin), glikol (Propylene Glycol), a także wszelkie ekstrakty (np. Lavandula Angustifolia Flower Extract), oleje (np. Rosa Damascena Flower Oil), czy hydrolaty (np. Rosa Damascena Flower Water). Po nich jest miejsce na PEGi, silikony (np. Dimethicone) oraz składniki zapewniające daną konsystencję produktu (np. Xantham Gum). Na końcu zawsze znajdzie się zapach (Parfum), który jednocześnie wyznacza początek składników o zawartości 1%. Będą to konserwanty, barwniki, czy inne substancje zapachowe

O ile warto zwracać uwagę na to, jak wysoko w składzie znajduje się zapach, o tyle nie powinno się na tej podstawie oceniać wartości produktu. Niektóre ekstrakty, czy kwasy nie mogą mieć w kosmetyku stężenia wyższego niż 1%, bo w większej ilości mogą wywoływać silne reakcje alergiczne.

Nauka odczytywania składów to żmudne zadanie. O ile istnieją spisy tych najpopularniejszych składników, o tyle te rzadziej spotykane będzie trzeba rozszyfrować samodzielnie. Jednak im więcej składów przeanalizujemy, tym za każdym razem będzie to łatwiejsze. Dlatego na początku tej drogi, aby uniknąć frustracji długimi pobytami w drogeriach, warto wybrać i przeanalizować interesujące nas kosmetyki w domowym zaciszu, a dopiero potem dokonać ich zakupu.  


Dział: Uroda

Autor:
Ewa Kaczmarczyk

Żródło:
https://pressglobal.pl/

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.