Jak epidemia wpłynęła na nasze podejście do czytania i interpretacji książek?
Podczas epidemii koronawirusa czytanie nabrało nowego znaczenia. Ludzie sięgali po książki, aby się pocieszyć. Niektórzy czytali, by zmierzyć się z trudnymi sprawami, zwłaszcza po zabójstwie George’a Floyd’a w 2020 roku. Inni wykorzystywali czytanie jako sposób na opiekę nad swoimi dziećmi w zamkniętych domach.
Liczby sprzedaży i dane dotyczące wypożyczeń pokazały ogromny skok ludzi kupujących i pożyczających książki. Chcieliśmy śledzić historie prawdziwych czytelników, a nasza nowa książka wykorzystuje rzadkie połączenie analizy literackiej i wywiadu jakościowego, aby uchwycić tę dynamikę odbioru. Podczas gdy wielu komentatorów na początku epidemii popierało czytanie jako prosty sposób na relaks, nasi czytelnicy pokazali, że praktyka ta przebierała nowe formy i znaczenia.
W oparciu o setki odpowiedzi w ankietach i godziny wywiadów z czytelnikami z Danii i Wielkiej Brytanii, badanie to sprawia, że interpretacja literatury jest czymś dynamicznym i ciągłym. Sugeruje również, że czytelnicy sami są agentami znaczenia, nawet w przypadku powieści, które wydają się najbardziej stabilne w naszej kulturze. Czytanie podczas epidemii pokazało, jak zmieniają się książki i ich znaczenia. Powieści, które uważamy za osiadłe w swoim znaczeniu, nabierają nowych znaczeń, gdy są czytane w rozwijających się warunkach, wystawione na kaprysy historii.
W naszych badaniach pokazujemy, jak „Dżuma” Alberta Camusa stała się nieprawdopodobnym hitem w 2020 roku, jak możliwości romantycznej fikcji Sally Rooney zdawały się nagle dotyczyć kochanków, którzy nie mogli się spotkać, i jak długie powieści, które onieśmielały czytelników przed pandemią, stały się ratunkiem w ich ciężkości.
PODSTĘPNE CZYTANIE
Dla wielu ludzi czytanie stało się w tym czasie trudniejsze. Zamknięcie nie tylko nie dawało nikomu czasu na czytanie długich powieści takich autorów jak Tołstoj, ale jeszcze bardziej pogłębiało podziały i wyzwania życia codziennego.
Weźmy Jane Eyre, powieść, którą wielu czytelników podniosło w czasie blokady, ponieważ była na ich półkach. Nagle ten klasyk wydał się powieścią o kobiecie zamkniętej w małych pomieszczeniach i przeżywającej epidemię cholery. Wielu wzięło ją również w warunkach, które pokrywały się bezpośrednio ze scenami książki dotyczącymi edukacji domowej.
Jedna z respondentek o imieniu Phoebe, na przykład, celowo unikała ponownego czytania Jane Eyre z tych powodów. Klasyczna powieść Charlottle Bronte o samotności i miłości była w 2020 roku „zbyt przerażająca”. Historia zamknięcia Jane sprawiła, że czuła się niebezpiecznie, podczas gdy żyła samotnie przez zamknięcie w ciasnych granicach własnego pokoju.
Inna rozmówczyni, Alexandra, była zmartwiona pomysłem przeczytania bestsellera Hilary Mantel „The Mirror and the Light” wyjaśniając: „Wiedziałam, że będę się żegnać z sir Tomasem Cromwellem. Patrzyłam na to i myślałam, co będzie, jeśli umrę, zanim dotrę do końca? To będzie najbardziej niesatysfakcjonujące doświadczenie”.
Zamiast oceniać trzecią część intymnego portretu Mantel o życiu Tomasa Cromwella jako oferującą idealną okazję do narracyjnego zanurzenia, Alexandra postrzegała samą grubość książki jako problematyczną. Jej intensywny strach przed śmiercią w czasie pandemii i oczekiwanie literackiego upadku Cromwella zbiegają się z długością narracji, która rozciąga się na przyszłość, z którą trudniej było się zmierzyć.
ŚLISKOŚĆ CZASU
Dla czytelnika uwikłanego w globalną epidemię, powieść taka jak Dżuma, słynna opowieść Alberta Camusa o mieście dotkniętym śmiertelnym wirusem, czyta się inaczej niż dla, powiedzmy, szkolnego ucznia literatury francuskiej. Jeden z czytelników, z którym przeprowadzono wywiad, mówił na przykład o czasowej śliskości powieści.
W normalnych warunkach, oczywiście, sam brak wymiernego czasu sugerowałby, że powieść jest alegorią – nieprzywiązaną do konkretnego czasu, ostrzegającą przed ciemnymi siłami politycznymi, które mogą pojawić się i rozprzestrzenić się w każdej chwili. Jednak w 2020 roku, kiedy czas sprawiał wrażenie, że porusza się dziwnie, zmącone poczucie czasu w „Dżumie” wydawało się realistyczne, jakby naśladowało nasze żywe doświadczenie pandemii.
Jednak błędem byłoby zakładać, że wszyscy czytelnicy nagle porzucili alegorię na rzecz realizmu lub prawdziwej korespondencji. Jak wyjaśniła trzydziestoletnia Kirsten: „Skończyło się na kupnie ‘Dżumy’, bo bardziej interesował mnie metaforyczny portret okupacji (Francji przez nazistów) niż to, co epidemia robi ze społeczeństwem”.
Podążając za prawdziwymi czytelnikami, nasze badanie zapewnia migawkę fenomenalnego momentu w nowoczesnej historii i pokazuje ruch czytelników między nowymi zakupami a książkami długo przechowywanymi w ich kolekcjach. Badając te zróżnicowane doświadczenia, badaliśmy większe pytanie, w jaki sposób konsumpcja powieści kształtuje ludzkie doświadczenie czasu po zawodowego, zapewniając specyficzną soczewkę, poprzez którą można zbadać doświadczenie czytania bardziej ogólnie.
Być może najważniejsze jest to, że pokazuje dynamiczny proces czytania i sposoby, w jakie książki zmieniają się w zależności od tego, gdzie i kiedy są czytane oraz przez kogo.
Dział: Literatura Publicystyka
Autor:
Ben Davies, Christina Lupton | Tłumaczenie: Karolina Bejma