2022-08-26 15:56:09 JPM redakcja1 K

Legendarny fotograf wojny w Wietnamie Tim Page zmarł, miał 78 lat

Fotoreporter z wojny wietnamskiej Tim Page odwiedza Muzeum Pozostałości Wojennych w Ho Chi Minh City w Wietnamie w kwietniu 2015 roku. Źródło: Le Quang Nhat/EPA/ShutterstockFotograf Tim Page, którego...

Fotoreporter z wojny wietnamskiej Tim Page odwiedza Muzeum Pozostałości Wojennych w Ho Chi Minh City w Wietnamie w kwietniu 2015 roku. Źródło: Le Quang Nhat/EPA/Shutterstock

Fotograf Tim Page, którego zdjęcia i wyczyny z wojny w Wietnamie uczyniły go legendarną postacią dziennikarstwa w 1960 roku, zmarł w środę w Australii w wieku 78 lat, co potwierdził kolega dziennikarz Ben Bohane serwisowi CNN.

Według Bohane’a Page miał raka, Bohane spędził ostatni tydzień z nim w jego domu w Nowej Południowej Walii.

Page był członkiem jednego z korpusów młodych niezależnych dziennikarzy, którzy wskakiwali na amerykańskie helikoptery wojskowe, kultowy środek transportu wojny w Wietnamie, aby dotrzeć do najbardziej intensywnych wydarzeń tego konfliktu.

„Wojna w Wietnamie była pierwszą i ostatnią wojną, w której nie było cenzury, wojsko aktywnie zachęcało prasę do zaangażowania, a Page poszedł wszędzie, opisując wszystko” - czytamy na oficjalnej stronie internetowej fotografa.

Napisano tam także, że został ranny cztery razy.

„Ostatni raz został ranny, kiedy wyskoczył z helikoptera, aby pomóc załadować rannych, ale osoba stojąca przed nim nadepnęła na minę lądową. Został uznany za DOA (zmarły po przybyciu) w szpitalu. Wymagał rozległych operacji neurochirurgicznych i spędził większość lat siedemdziesiątych na rekonwalescencji” - czytamy na stronie internetowej.

Oprócz robienia zdjęć, które przeniosły wojnę do gazet i czasopism na całym świecie, Page był inspiracją dla fotoreportera granego przez Dennisa Hoppera w filmie o wojnie w Wietnamie „Czas Apokalipsy”.

Michael Herr, scenarzysta filmu, również wspominał o Page'u w swojej polecanej przez krytyków książce o wojnie, „Dispatches” z 1977 r..

Herr napisał, że Page kiedyś zaatakował wydawcę, który poprosił go o usunięcie głębi wojny.

Zmęczony walką żołnierz ze 173 Dywizji Powietrznodesantowej otrzymuje pomoc na pustkowiu w Strefie D, po bitwie o Zulu Zulu. Wietnam, 1966, jest to zdjęcie Tima Page'a. Źródło: Tim Page/Corbis/Getty Images

„Jak do cholery możesz to robić?... Wojna jest dla ciebie dobra... To tak, jakbyś próbował usunąć przyjemność z seksu. Próbując usunąć blask Rolling Stones" - mówi Page w „Dispatches”.

Pisząc nekrolog Page'a dla Sydney Morning Herald, Bohane zawarł te cytaty i sprzeczną osobowość Page'a.

Page powiedział również, że „jedyną dobrą fotografią wojenną jest fotografia antywojenna” - wspomina Bohane.

„Był humanistą, przede wszystkim zawsze żywym dzięki sile fotografii i sztuki, chciał zmienić postrzeganie i podkreślić szaleństwo wojny” - napisał Bohane w Sydney Morning Herald.

Bohane wspominał też o innych postaciach z życia Page'a.

W Wietnamie jego najlepszym przyjacielem był fotograf Sean Flynn, syn ikony Hollywood Errola Flynna, który zaginął w Kambodży w 1970 roku. Bohane napisał, że śmierć Flynna prześladowała Page'a do końca życia.

Amerykański 173 Dywizjon Powietrznodesantowy wspierany przez helikoptery podczas operacji Żelazny Trójkąt, na zdjęciu wykonanym przez Tima Page'a. Źródło: Tim Page/Corbis/Getty Images

Według Bohane’a Page, wraz z Flynnem, pomógł również przekonać Daniela Ellsberga do opublikowania dokumentów Pentagonu, dokumentów Departamentu Obrony USA, które pokazały, w jaki sposób rząd USA oszukał amerykańską opinię publiczną na temat działań USA w Wietnamie i pomógł podsycić ruch antywojenny w USA.

Page współpracował z dziennikarzem gonzo Hunterem S. Thompsonem przy kilku artykułach dla Rolling Stone. W 2013 roku Page opowiedział magazynowi Time o wpływie, jaki miał na niego Thompson.

„(Thompson) żył bardzo intensywnie. Zazwyczaj rano brał garść tabletek w różnych kolorach -- nie mam pojęcia, co to było -- z wódką i pomarańczami. Jeśli zaoferował mi garść tabletek, ja też brałem. Byłem wtedy młody i głupi” - powiedział Page w rozmowie z „Time”.

Tim Page sfotografował amerykańskiego żołnierza z 9 Dywizji w Tan An w Wietnamie w 1968 roku. Źródło: Tim Page/Corbis/Getty Images

W wywiadzie z 2013 roku Page opowiadał o tym, czy jego fotografie wojenne gloryfikują konflikt i czy kiedykolwiek miał ochotę na autocenzurę niektórych horrorów, które udokumentował.

„Nie myślisz wtedy o żadnej z kwestii politycznych czy kulturowych” - mówił.

„Jesteś tam skonfrontowany z jakąkolwiek tragedią, więc po prostu zabierasz się do roboty i znajdujesz najlepszą, jaką możesz. Być może dlatego fotografia wojenna jest tak silna, ponieważ nie ma względów politycznych. Przed tobą zostaje przedstawiona najsurowsza rzeczywistość”.

W późniejszych latach Page, który urodził się w Anglii, osiadł w Australii i tam pomógł założyć australijski kolektyw fotografów wojennych z Bohane’m, aby zaprezentować i zachować pracę tych, którzy dokumentują konflikt.

We wstępie na blogu kolektywu Page ubolewał nad tym, jak jego zawód ucierpiał we współczesnym świecie.

„Próba udokumentowania i opublikowania tych prawd w obliczu telewizji, «treści o stylu życia» i komunikacji eterowej stała się jeszcze bardziej wymagająca” - powiedział. „Jednak pozostajemy - być może szaleńczo - oddani wydobywaniu naszych zdjęć i wpływaniu na następne pokolenie reporterów, aby podążali tą samą drogą pełna oddania.”

Autor:
Brad Lendon, CNN | Tłumaczenie: Sebastian Furman

Żródło:
https://edition.cnn.com/style/article/war-photographer-tim-page-obit-intl-hnk/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.