Jak zmienia się aleja tornad
To ten czas w roku, kiedy zaczyna być aktywna aleja tornad. Tylko czy się przemieszcza?
Bliźniacze tornada nad farmą w Kansas w 2019 r. Fot. Alamy
Pomiędzy starożytnymi szczytami Appalachów a oszronionymi wierzchołkami kanadyjskich Gór Skalistych znajduje się „aleja tornad” - korytarz meteorologiczny, który jest wyjątkowo narażony na te gwałtowne zjawiska pogodowe. Każdej wiosny i lata, gdy ciepłe powietrze z równika spotyka się z chłodnym powietrzem z północy, mieszkańcy Wielkich Równin w środkowych Stanach Zjednoczonych przechodzą przez sezon tornad - wirujących kolumn wiatru o prędkości 300 mil na godzinę (483 km/h), które pojawiają się bez ostrzeżenia, równając z ziemią całe miejscowości, wyrzucając samochody w powietrze i zamieniając odłamki w niszczycielskie pociski. W dniu 15 czerwca 2023 r. miasto znajdujące się w samym sercu tej niebezpiecznej strefy doznało tragicznego w skutkach uderzenia - tornado przetoczyło się przez Perryton w Teksasie, raniąc 75 osób i zabijając trzy. Najnowsze badania sugerują, że podobne incydenty będą coraz częstsze w całych Stanach Zjednoczonych. Chociaż w środkowych stanach występuje obecnie więcej tornad niż gdziekolwiek indziej, w przyszłości główny obszar zagrożenia może obejmować również południowy wschód. W zasadzie aleja tornad się poszerza.
Geneza alei
Aleja tornad nie jest terminem naukowym - została wymyślona przez dwóch meteorologów z Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w latach pięćdziesiątych XX wieku w celu określenia trudnych warunków pogodowych w okolicach Teksasu i Oklahomy. Dokładne zasięgi tego regionu są bardzo zmienne, a niektóre mapy sugerują, że rozciąga się on tak daleko na północ, jak region Dakoty i na wschód, aż do Illinois i Indiany. Zwykle stanowi on jednak obszar Wielkich Równin i obejmuje takie stany jak Teksas, Oklahoma, Nebraska i Kansas. To nie przypadek, że klasyczna opowieść dla dzieci Czarnoksiężnik z krainy Oz, w której (uwaga spoiler) tornado wyrywa z korzeniami odizolowany dom Dorotki położony właśnie w stanie Kansas - i przenosi go z niezwykłą ostrożnością. Każdego roku Stany Zjednoczone doświadczają około 1200 tornad, co prowadzi do setek, a nawet setki milionów dolarów szkód i średnio 71 ofiar śmiertelnych. Większość z nich występuje w alei tornad - choć nie wszystkie. Pod koniec marca i na początku kwietnia 2023 r. przez środkowo-zachodnie i południowo-wschodnie Stany Zjednoczone przetoczyła się fala tornad, zmuszając ludzi do ukrywania się za materacami, w szafach, a nawet w wannach - pewna para schroniła się w wannie, gdy została ona poderwana z ziemi. W połowie marca 2024 r. przez środkowo-zachodnie i północno-wschodnie Stany Zjednoczone przetoczyła się fala tornad, a na początku maja 2024 r. stan Michigan doświadczył pierwszego w historii poważnego tornada.
To, w jaki sposób superkomórki burzowe tworzą tornada, pozostaje tajemnicą. Fot. Alamy
Nadchodzą nowe czasy
W zeszłym roku naukowcy z City University of New York ogłosili niespodziewane zjawisko. Aleja tornad, o dyskusyjnym obwodzie geograficznym, migruje. W latach 50. i 80. powszechnie przyjęte granice korytarza były z reguły respektowane przez te zjawiska pogodowe. Jednak w ciągu ostatnich trzech dekad kraj doświadczył radykalnej zmiany. Jak odkryli naukowcy, zjawisko to występowało z większą częstotliwością setki mil dalej, na południowym wschodzie i w „Dixie Alley” - regionie południowych Stanów Zjednoczonych z historią szczególnie gwałtownych tornad. Obecnie uważa się, że tornada mogą występować rzadziej na Wielkich Równinach, zgodnie z innym artykułem. W tym samym czasie duże tornada stały się najbardziej powszechne w Alabamie, Tennessee i Kentucky.
Pierwszy w historii stan zagrożenia tornadem w Michigan
Co najmniej dwa tornada zostały zgłoszone w Michigan w dniu 7 maja 2024 r., kiedy to Krajowa Służba Pogodowa wydała pierwszy w historii stan alarmowy dla tego stanu. W małe miasteczko Portage, około ośmiu mil na południe od Kalamazoo, uderzyło co najmniej jedno tornado, niszcząc domki letniskowe i pozostawiając 50 osób uwięzionych w magazynie FedEx, który uległ częściowemu zawaleniu. Nie jest jasne, dlaczego doszło do tego przemieszczenia na południowy wschód. Naukowcy z City University of New York sugerują, że może to wynikać z połączenia lokalnych warunków, takich jak ciepłe temperatury i wpływ huraganów, które w przeszłości były wstępnie powiązane z tornadami.
Czy zmiana klimatu może być również przyczyną tornad? Większość tornad ma swoje źródło w „superkomórkach” - rozległych, szarych dyskach chmur, które górują nad krajobrazem niczym statki kosmiczne. Przez większość czasu pojawiają się one jako zwykłe burze, zasilane ciepłymi, wilgotnymi prądami z niższych warstw atmosfery, ale czasami te kolumny powietrza zaczynają się obracać, tworząc niewidzialną tubę powietrza, która obraca się poziomo. Nikt nie wie dlaczego, ale mogą one zostać „obrócone”, zamieniając się w pionowe wiry, które znamy jako tornada. Ponieważ tornada rozwijają się w wysokiej temperaturze, uważa się, że zmiany klimatu mogą zwiększać ich częstotliwość na niektórych obszarach - być może nawet w południowo-wschodnich Stanach Zjednoczonych, choć nie zostało to jeszcze zbadane. Jednak związek między tymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi a zmianami klimatu jest bardzo złożony, a wiedza naukowa jest daleka od prawdy. Dowody na to, że tornada stały się ogólnie bardziej powszechne, są również nadal ograniczone. Wygląda więc na to, że aleja tornad jest w ruchu - ale dlaczego tak się dzieje i gdzie to się może skończyć, dopiero się okaże.
Dział: Nauka
Autor:
Zaria Gorvett | Tłumaczenie: Justyna Król
Źródło:
https://www.bbc.com/future/article/20230616-how-tornado-alley-is-changing