2025-03-24 20:20:37 JPM redakcja1 K

Lodowce na świecie topnieją szybciej niż kiedykolwiek wcześniej

Światowe lodowce topnieją szybciej niż kiedykolwiek wcześniej pod wpływem zmian klimatycznych, jak wynika z najbardziej kompleksowej analizy naukowej.

Zdjęcie: eberhard grossgasteiger: https://www.pexels.com/photo/landscape-photography-of-snowy-mountain-1366919/

Lodowce górskie - zamarznięte rzeki lodu - działają jako źródło słodkiej wody dla milionów ludzi na całym świecie i blokują ilość wody, która mogłaby podnieść globalny poziom mórz o 32 cm (13 cali), gdyby całkowicie się stopiły. Jednak od przełomu wieków utraciły one ponad 6500 miliardów ton - lub 5% - swojego lodu. Tempo topnienia rośnie. W ciągu ostatniej dekady straty lodowców były o ponad jedną trzecią wyższe niż w latach 2000-2011. Badanie połączyło ponad 230 regionalnych danych szacunkowych z 35 zespołów badawczych z całego świata, dzięki czemu naukowcy mają jeszcze większą pewność co do tego, jak szybko topnieją lodowce i jak będą ewoluować w przyszłości. 

Lodowce są doskonałymi wskaźnikami zmian klimatu. W stabilnym klimacie pozostają one mniej więcej tej samej wielkości, zyskując tyle samo lodu w wyniku opadów śniegu, ile tracą w wyniku topnienia. Jednak w ciągu ostatnich 20 lat lodowce kurczyły się prawie wszędzie, ponieważ temperatury wzrosły z powodu działalności człowieka, głównie ze spalania paliw kopalnych. W latach 2000-2023 lodowce poza głównymi pokrywami lodowymi Grenlandii i Antarktydy straciły średnio około 270 miliardów ton lodu na rok. Liczby te nie są łatwe do przyswojenia. Michael Zemp, dyrektor World Glacier Monitoring Service i główny autor badania, posłużył się więc analogią. 270 miliardów ton lodu utraconego w ciągu jednego roku „odpowiada zużyciu [wody] przez całą globalną populację w ciągu 30 lat, przy założeniu 3 litrów na osobę dziennie”, poinformował BBC News. 

Tempo zmian w niektórych regionach było szczególnie ekstremalne. Na przykład Europa Środkowa straciła 39% lodu z lodowców w ciągu nieco ponad 20 lat. Innowacyjność tego badania, opublikowanego w czasopiśmie Nature, polega nie tylko na odkryciu, że lodowce topnieją coraz szybciej - to już wiedzieliśmy. Zamiast tego, jego siła polega na zebraniu dowodów z całej społeczności badawczej. Istnieją różne sposoby szacowania zmian zachodzących na lodowcach, od pomiarów terenowych po różne rodzaje danych satelitarnych. Każdy z nich ma swoje zalety i wady. Na przykład bezpośrednie pomiary na lodowcach dostarczają bardzo szczegółowych informacji, ale są dostępne tylko dla niewielkiej części z ponad 200 000 lodowców na całym świecie. Dzięki systematycznemu łączeniu tych różnych podejść naukowcy mogą być znacznie bardziej pewni tego, co się dzieje. Te oszacowania społeczne „są niezbędne, ponieważ dają ludziom pewność, że wykorzystają swoje odkrycia”, powiedział Andy Shepherd, kierownik Wydziału Geografii i Środowiska na Uniwersytecie Northumbria. „Obejmuje to innych naukowców zajmujących się klimatem, rządy i przemysł, a także oczywiście każdego, kto jest zaniepokojony skutkami globalnego ocieplenia”. 

Lodowce potrzebują czasu, aby w pełni zareagować na zmieniający się klimat - w zależności od ich wielkości, od kilku lat do wielu dekad. Oznacza to, że będą one nadal topnieć w nadchodzących latach.  Jednak, co najważniejsze, ilość lodu utraconego do końca stulecia będzie silnie zależeć od tego, jak bardzo ludzkość będzie nadal ocieplać planetę poprzez uwalnianie dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych. Badanie ostrzega, że może to być różnica między utratą jednej czwartej lodu lodowcowego na świecie, jeśli globalne cele klimatyczne zostaną osiągnięte, a prawie połową, jeśli ocieplenie będzie nadal niekontrolowane. „Każda dziesiąta stopnia ocieplenia, którego możemy uniknąć, uratuje lodowce i uchroni nas przed wieloma szkodami” - wyjaśnił profesor Zemp. Konsekwencje te wykraczają poza lokalne zmiany w krajobrazach i ekosystemach - lub „to, co dzieje się na lodowcu, nie pozostaje tam”, jak ujął to profesor Zemp. 

Setki milionów ludzi na całym świecie polegają w pewnym stopniu na sezonowej wodzie topniejącej z lodowców, które działają jak gigantyczne zbiorniki, pomagające chronić populacje przed suszą. Kiedy lodowce znikają, znika również ich zapas wody.  Ma to również konsekwencje globalne. Nawet pozornie niewielki wzrost globalnego poziomu morza - spowodowany przez lodowce górskie, główne pokrywy lodowe Grenlandii i Antarktydy oraz cieplejsze wody oceaniczne zajmujące więcej miejsca - może znacznie zwiększyć częstotliwość powodzi przybrzeżnych. „Każdy centymetr wzrostu poziomu morza naraża kolejne 2 miliony ludzi na coroczne powodzie gdzieś na naszej planecie” - powiedział profesor Shepherd. Globalny poziom mórz wzrósł już o ponad 20 cm (8 cali) od 1900 roku, z czego około połowa nastąpiła od początku lat 90-tych, a w nadchodzących latach spodziewany jest jeszcze szybszy wzrost.

Dział: Przyroda

Autor:
Mark Poynting | Tłumaczenie: Ewa Dołęga — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/news/articles/cy4ly8vde85o

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE