Mniej alkoholu albo wcale, jako sposób poprawy zdrowia
Może to właśnie czas na zredefiniowanie picia?
Picie alkoholu zwiększa ryzyko wystąpienia kilku rodzajów raka, w tym okrężnicy, wątroby, piersi, jamy ustnej oraz gardła. Zdjęcie: Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Po kielichu? Piątek, Piąteczek, Piątunio. Ze mną się nie napijesz?
Kiedyś sądzono, że okazjonalne picie ma korzystny wpływ na serce, ale poprawne badania wylały kubeł zimnej wody na takie przeświadczenie. „Picie mniejszej ilości alkoholu to świetny sposób na bycie zdrowszym” – powiedział dr Timothy Naimi, który kieruje Instytutem Badań nad Używaniem Substancji, na Uniwersytecie Wiktorii w Kolumbii Brytyjskiej.
Czy zmieniają się zalecenia dotyczące spożywania alkoholu?
Różnią się w zależności od kraju, ale ogólna tendencja dąży do zmniejszania dawki. Wielka Brytania, Francja, Dania, Holandia i Australia niedawno zweryfikowały nowe dowody i obniżyły swoje zalecenia dotyczące spożycia alkoholu. Irlandia będzie wymagać etykiet ostrzegających przed rakiem na produktach zawierających alkohol od 2026 roku.
„Konsensus naukowy zmienił się ze względu na przytłaczające dowody łączące alkohol z ponad 200 schorzeniami, w tym nowotworami, chorobami układu krążenia i urazami” - powiedziała Carina Ferreira-Borges, regionalny doradca ds. alkoholu w regionalnym biurze Światowej Organizacji Zdrowia w Europie.
Od „suchego stycznia”, przez „październik bez alkoholu”, barmanów wymyślających ciekawe bezalkoholowe koktajle, występuje kulturowa moda na ograniczanie picia. „Ludzie w moim wieku są bardziej wyrozumiali w tej sprawie” – powiedziała Tessa Weber, która ma 28 lat i mieszka w Austin w stanie Texas. Przestała pić w tegoroczny „Suchy Styczeń”, ponieważ zauważyła, że alkohol zwiększa jej niepokój. Spodobały jej się rezultaty – lepszy sen oraz więcej energii – przez co kontynuowała postanowienie. Dodała: „Dobrze jest ponownie przemyśleć swój stosunek do alkoholu”.
Ale zaraz, czy umiarkowane picie nie przynosi korzyści zdrowotnych?
Pomysł ten wziął się z niezbyt dokładnych badań, które porównywały grupy ludzi pod względem ilości spożywanego trunku. W żadnym z badań nie dobrano próby losowej, więc nie można udowodnić związku przyczynowo skutkowego. Ludzie, którzy określają swoje spożycie jako umiarkowane, zazwyczaj mają wyższy poziom wykształcenia, większe dochody i lepszy dostęp do opieki zdrowotnej, powiedział Naimi. Oraz skwitował: „Okazuje się, że jeśli wykluczy się te czynniki, korzyści zdrowotne znikają”.
Kolejnym problemem jest to, że większość badań nie obejmowała młodszych osób. Prawie połowa śmierci osób związanych z alkoholem występuje przed ukończeniem przez nie 50 roku życia. „Jeśli w badaniach biorą udział osoby, które przeżyły wiek średni, nie rzuciły picia z powodu różnych zaburzeń i nie stało się to nałogiem, to jest to bardzo wyselekcjonowana grupa” – skomentował badacz i dodał: „Stwarza to wrażenie, że umiarkowane picie jest korzystne dla tych osób, co w rzeczywistości jest statystyczną iluzją”.
Inne badania podważają, stwierdzenie o korzyściach alkoholu. Porównują osoby z wariantem genu, który sprawia, że przyjmowanie alkoholu jest dla nich bardzo nieprzyjemne, z osobami bez niego. Ci u których on występuje piją mniej lub w ogóle. Jedno z tych badań wykazało, że osoby właśnie z tym wariantem mają obniżone ryzyko chorób serca – następny argument podważający pogląd, że alkohol chroni przed problemami z sercem.
Ile drinków mogę wypić jednego dnia?
To zależy. Picie alkoholu zwiększa ryzyko wystąpienia kilku rodzajów raka, w tym okrężnicy, wątroby, piersi, jamy ustnej oraz gardła. Alkohol rozkłada się w organizmie na substancję zwaną aldehydem octowym, która może uszkadzać komórki i uniemożliwiać ich odbudowę. A to stwarza warunki do rozwoju nowotworu. Tysiącom zgonów w USA rocznie można by zapobiec, gdyby ludzie przestrzegali rządowych wytycznych żywieniowych, które zalecają mężczyznom ograniczenie się do dwóch lub mniej drinków dziennie, a kobietom do jednego lub mniej.
Jeden drink to porównywalnie jedno małe piwo, lampka wina lub jeden kieliszek mocnego alkoholu. Naimi zasiadał w komitecie doradczym, którego celem było obniżenie zaleconej dawki dla mężczyzn do jednego drinka dziennie. Ten pomysł został odrzucony, a rekomendacje federalne zostały opublikowane w 2020 roku. „Proste przesłanie, które jest bardzo dobrze poparte dowodami, brzmi: jeśli pijesz, mniej znaczy zdrowiej” – podkreślił.
Dział: Człowiek
Autor:
Carla A. Johnson | Associated Press Tłumaczenie: Jakub Wyrwas