Nie wystarczy prosić o oszczędzanie wody

Mężczyzna chłodzi się w wodzie podczas fali upałów w Haarlem w Holandii, 19 lipca 2022 r. Źródło: Foto/Xinhua

Szef brytyjskiej agencji ochrony środowiska w niedawno opublikowanym artykule poprosił ludzi o „zmianę sposobu myślenia o wodzie” i traktowanie jej jako cennego zasobu, a nie darmowego dobra.

Artykuł mówił o tym, jak firmy wodociągowe planują systemy, które będą przetwarzać ścieki z toalet na wodę pitną, jednocześnie prosząc ludzi, aby byli „mniej nieśmiali” w kwestii wody pitnej. Jak można było przewidzieć, artykuł wywołał szokujące reakcje, a wielu z nich stwierdziło, że „czysta” woda jest ich podstawową potrzebą i że nie są nieśmiali.

Ponieważ świat stoi w obliczu największej od dziesięcioleci suszy, urzędnicy odpowiedzialni za ochronę środowiska powinni uważniej przyjrzeć się podstawowym potrzebom ludzi w zakresie wody pitnej. Susza nie jest odosobnionym przypadkiem z 2022 roku, narastające warunki suszy trwają od lat, a nawet dekad.

W Rogu Afryki niedobór opadów utrzymywał się przez cztery kolejne sezony deszczowe; w zachodniej części Stanów Zjednoczonych na rzece Kolorado obserwuje się 23. sezon suszy; w Chinach w prowincji Syczuan i gminie Chongqing wystąpiły w tym roku tak dotkliwe susze, że tamtejsze elektrownie wodne nie mogły pracować z pełną wydajnością.

Światowa Organizacja Meteorologiczna obwinia działania ludzi za zmiany klimatyczne. W tym kontekście recykling ścieków może być dobrym pomysłem, ale nie rozwiąże to problemu braku deszczu. Maksymalizując efektywne wykorzystanie wody przez ludzi, należy ograniczyć globalny wzrost temperatury, aby powróciły normalne opady, które wypełnią rzeki, jeziora i zbiorniki wodne, podnosząc jednocześnie poziom wód podziemnych.

To jest to, co świat musi zrobić. Jako jednostki możemy dołożyć swoją cegiełkę w walce ze zmianami klimatu, oszczędzając wodę, jeżdżąc rowerami zamiast samochodami i wyłączając światła przy wychodzeniu z pokoju.

Dane pokazują, że w latach 1900-2019, 2,7 mld ludzi zostało dotkniętych suszami. Do 2050 roku liczba ta może wzrosnąć do trzech czwartych światowej populacji. Nadszedł czas, aby działać, zanim będzie za późno.