Imperium inwigilacji Amazon: Poprzez ostatnie opiewające na miliardy dolarów zakupy usług zdrowotnych i urządzeń inteligentnego domu, gigant technologiczny wykorzystuje potencjał swojego monopolu by śledzić „każdy aspekt” naszego życia
Zakup One Medical i iRobot przez Amazona martwi obrońców prawa konkurencji i ekspertów ds. prywatności.Według ekspertów, jego model biznesowy oparty jest na zbieraniu danych od konsu...

- Zakup One Medical i iRobot przez Amazona martwi obrońców prawa konkurencji i ekspertów ds. prywatności.
- Według ekspertów, jego model biznesowy oparty jest na zbieraniu danych od konsumentów i konkurencji.
- Duże udziały w rynku i możliwość wykupienia konkurencji sprawiają, że Amazon „jest tak jakby nie do zatrzymania”, przekazał platformie Insider ekspert do spraw poufności danych.
Opiewające na miliardy dolarów zakupy One Medical i iRobot przez Amazon wzmogły niepokój prawodawców, obrońców prawa konkurencji i ekspertów ds. prywatności, jednak model biznesowy oparty o ciągłe rozrastanie się - a także reputacja firmy inwigilującej konsumentów, jak i konkurencję - sprawia, że jest on niemal nie do zatrzymania. Jest „jak mityczna hydra, której na miejsce odciętej głowy wyrastają dwie kolejne”, jak przekazał pewien ekspert do spraw poufności danych.
Krok po kroku, zaczynając jako alternatywa do fizycznych księgarni, aż do zagarnięcia ponad połowy rynku internetowej sprzedaży detalicznej, Amazon opierał się na inwigilacji w celu zdominowania konkurencji, zgodnie z przekazem Evana Greer’a, dyrektora Fight for the Future, organizacji non-profit działającej na rzecz praw cyfrowych.
„Ludzie zazwyczaj uważają Amazona za internetowe targowisko, ale tak naprawdę Amazon jest firma inwigilacyjną,” Greer przekazał serwisowi Insider. „Każdy aspekt ich dochodu pochodzi z ich możliwości gromadzenia i wykorzystywania danych“.
Inwigilacja pracowników Amazona przez firmę jest odpowiednio udokumentowana, od metryki „czasu wolnego od pracy” wyznaczającej produktywność, do monitorowania kurierów kamerami AI. Tak surowe standardy powodują, że pracownicy boją się nawet iść do toalet, obawiając się pogorszenia statystyki, przekazali kurierzy i pracownicy magazynowi.
Obserwacja konkurencji - i Ciebie
Dane konsumenckie są wyjątkowo wartościowe - raport Forbes’a z roku 2019 wskazuje, że są dla biznesów najcenniejsze - na dodatek Amazon szeroko z nich korzysta.
Każde kliknięcie na stronie, niezależnie czy zdecydujesz się zakupić produkt czy nie, gromadzi dane dotyczące zachowania konsumenta i wskazuje technologicznemu gigantowi, czy sprawdzasz oceny oraz ceny przed zakupem, a także z jakimi reklamami wchodzisz w interakcję, nie wspominając o danych dotyczących twojego sposobu płatności oraz adresu.
„Amazon ma dostęp do tych wszystkich danych,” Greer przekazał The Guardian. „Śledzą, czego ludzie szukają, co klikają, co omijają. Za każdym razem, gdy czegoś szukasz, ale nie klikasz, przekazujesz Amazonowi, że istnieje jakaś luka”.
Dane, do których ma dostęp Amazon, nie ograniczają się ich sklepu internetowego. Gigant technologiczny może także zbierać informacje na temat tego, jakie seriale i filmy oglądasz na ich platformie Prime, jakie książki czytasz bądź słuchasz za pośrednictwem posiadanych przez nich GoodReads i Audible, jakich podcastów słuchasz dzięki Wondery, w jakie gry grasz na Twitchu, twojej historii wyszukiwań poprzez systemy wi-fi Eero, a nawet jakie zakupy robisz w sklepach Whole Foods, czy lokacjach Amazon Fresh.
Spośród 10 największych amerykańskich gałęzi rynku pod względem PKB (informacje, produkcja dóbr nietrwałych, handel detaliczny, handel hurtowy, produkcja dóbr trwałych, opieka zdrowotna, finanse i ubezpieczenia, władze stanowe i lokalne, usługi profesjonalne i biznesowe oraz nieruchomości), donosi The Guardian, Amazon ma udziały we wszystkich oprócz nieruchomości.
„To wszystko działa, ponieważ Amazon stara się jak najlepiej wykorzystywać informacje o życiu swoich klientów, o ich nawykach związanych z wydatkami, o ich nawykach żywieniowych, nawykach snu, nawykach zakupowych" - powiedział Ron Knox, starszy badacz i pisarz w Instytucie Samodzielności Lokalnej - antymonopolowej organizacji non-profit, która udziela pomocy technicznej lokalnym przedsiębiorstwom. „Zbierają wszystkie te dane, aby móc lepiej sprzedawać nam rzeczy. To jest to, co Amazon chce zrobić, na tym opiera się jego monopol".
Wpływ inwigilacyjnego kapitalizmu
Firmy i serwisy posiadane przez Amazon już od dawna wzbudzały niepokój o prywatność danych. Na przykład kamery w dzwonkach do drzwi Ring (zakupione przez Amazon za miliard dolarów w 2018), nagrywające aktywność przed domami klientów, weszły w partnerstwo z tysiącami posterunków policji. Firma przekazała nagrania organom ścigania w niektórych przypadkach bez nakazu, przekazuje Politico.
Zawsze słuchające Echo, funkcjonujące jako osobisty asystent domowy, odpowiadający na komendy głosowe rzekomo zbiera dane użytkowników bez ich zgody, by personalizować reklamy. Nagrania z niego mogą być także użyte w sądzie.
Niedawne zakupy One Medical oraz iRobot, który produkuje roboty sprzątające Roomba, oznacza, że Amazon ma dostęp do informacji o stanie zdrowia konsumentów i w niedługim czasie będzie miał możliwość mapować wnętrza ich domów. Te transakcje - w sumie wynoszące 5,6 miliarda dolarów wydanych w przeciągu trzech tygodni - zwiększają dostęp Amazona do codziennego życia klientów.
„Chodzi o coś więcej niż to, o czym zazwyczaj myślimy w kwestii kapitalizmu inwigilacji, jak straszne reklamy, algorytmy etc.” Greer przekazał Insider’owi. „Wiemy, że sprzedają urządzenia nagrywające dźwięk i obraz wewnątrz i na zewnątrz naszych domów, biur, szkół, szpitali, klinik aborcyjnych i gabinetów terapeutów. Tak więc stopień w jakim Amazon prowadzi inwigilację w prawie wszystkich swoich działaniach, jest trudny do wyolbrzymienia”.
Amazon odmówił Insider’owi wywiadu i odpowiedzi na pytania dotyczące niepokojów o prywatność danych.
‘Są naprawdę świetni’
„Amazon jest jak mityczna hydra, której na miejsce odciętej głowy wyrastają dwie kolejne,” powiedział Greer, zapytany o to, co możnaby zrobić, by zatrzymać ten niekontrolowany wzrost korporacji.
Firma korzysta z danych od swoich sprzedawców detalicznych, jak i konkurencji by zwiększyć swoją wartość, obecnie wycenianą na 1357,18 miliardów dolarów.
„Są świetni,” przekazał Insider’owi Jason Boyce, założyciel agencji Avenue 7 Media, pomagającej sprzedawcom w manewrowaniu w sklepie Amazona. “Są naprawdę świetni, nie mają sumienia jeśli chodzi wchodzenie i przejmowania jak największej części rynku”.
Posiadając masywną infrastrukturę magazynową i możliwość produkcji markowych produktów, Amazon opracował strategię podcięcia cenowego mniejszych biznesów - kreowanie podróbek dobrze sprzedających się produktów mniejszych sklepów w niższej cenie pod marką Amazon - która doprowadziłą do wszechobecnego lęku przed „śmiercią z powodu Amazona”.
„Sposób, w jaki Amazon angażuje się i kopiuje i zabija wolny wybór, gdzie w zasadzie wykorzystują inwigilacje nad miejscem prowadzenia działalności, aby wyeliminować mniejsze firmy, uniemożliwia konkurowanie z produktami, które sprzedają na własnych platformach" - powiedział Greer Insider.
Rozprawa nad Amazonem
Wraz z problemami z gromadzeniem danych pojawiają się obawy antymonopolowe, ponieważ wykupywanie udziału w rynku przez Amazon osłabia ochronę prywatności konsumentów.
Chociaż Amazon nie został oznaczony jako monopolista przez Federalną Komisję Handlu, posiada 56,7% udziału w rynku zakupów dokonywanych online i wykorzystuje swoje masowe fuzje i przejęcia, aby utrzymać dominację na rynku. Kiedy firma ma prawdziwy monopol, nie ma konkurentów i ma możliwość podnoszenia cen w nieskończoność, nie dając konsumentom alternatywy i ograniczając innowacje, aby nowe produkty nie były wprowadzane na rynek.
„To, co dla ludzi jest trudne do zrozumienia, moim zdaniem, to skala potęgi monopolu i nadużyć, a także to, że szkoda wyrządzana przez Amazona poprzez zbieranie danych to nie tylko suma indywidualnych przypadków szkód wyrządzonych przez kamery w dzwonkach,” przekazał Greer. „To sposób w jaki następnie wszystkie te części tak jakby się łączą w firmę, która okazuje się być w pewnym sensie nie do zatrzymania i grozi, że wchłonie niemal każdą tradycyjną instytucję na jakiej się opieramy - od hostingu internetowego przez szpitale i cały medyczny przemysł po księgarnie i cały przemysł motoryzacyjny”.
Stworzenie wszechobecnego biznesu było częścią oryginalnego planu ustalonego przez Jeffa Bezosa, gdy tworzył platformę w 1994. Pracownicy Amazona na wczesnym etapie jego istnienia, zacytowani w raporcie Forbes’a w 2012, powiedzieli, że „zasadniczym celem [Bezosa] nie było stworzenie księgarni internetowej ani internetowego sklepu detalicznego, a raczej «narzędzia», które stałoby się niezbędne dla biznesu”.
Dwie ustawy dotyczące technologicznych praw antymonopolowych - S. 2992 i S. 2710, które proponują zasady mogące zabronić platformom cyfrowym, takim jak Amazon, dyskryminacji konkurencji, powstrzymywać samopreferencyjne praktyki biznesowe, a także zapewnić konsumentom dostęp do konkurencyjnych ekosystemów aplikacji -
„[Ustawy] nie zakończą wszystkich szkód i nadużyć Amazona, ale jest to jeden rodzaj głowy, którą można odciąć i spalić pochodnią, aby nie odrosła" - powiedział Greer.
„Są też inne, z którymi musimy się zmierzyć poprzez silne federalne prawo dotyczące prywatności danych, które rozprawiłoby się z tak wieloma różnymi aspektami urządzeń Amazona naruszających prywatność oraz ich kooperacji w zakresie inwigilacji z policją i wieloma innymi instytucjami. To wymaga działań na szczeblu lokalnym i stanowym".
Dział: Świat
Autor:
Katherine Tangalakis-Lippert | Tłumaczenie: Sebastian Furman