2022-11-21 14:08:24 JPM redakcja1 K

Historia najstarszej osady w Alpach zaskakuje nawet miejscowych

W szwajcarskim regionie, znanym obecnie z błyszczącego kurortu Zermatt, badacze odkrywają zapomnianą historię wzdłuż ważnego średniowiecznego szlaku handlowego.

W szwajcarskim regionie, znanym obecnie z błyszczącego kurortu Zermatt, badacze odkrywają zapomnianą historię wzdłuż ważnego średniowiecznego szlaku handlowego.

W 1865 roku Anglik Edward Whymper wspiął się na jedną z najbardziej rozpoznawalnych gór Europy – Matterhorn, z charakterystycznym zębatym szczytem wznoszącym się prawie 4,5 kilometra nad Zermatt w Szwajcarii, w Alpach na granicy z Włochami. Chociaż ten przełomowy moment spopularyzował wspinaczkę górską w całej Europie, stanowi to tylko jeden rozdział przeszłości szwajcarskiej wioski.

Nowy szlak turystyczny o nazwie „Kulturwege” został zaprojektowany tak, aby pokazać inną stronę tej słynnej miejscowości. W ciągu następnych sześciu lat, szlak – dekada w tworzeniu – będzie łączył około 19 kilometrów ścieżek przez sześć wiosek, podkreślając wielowiekowe tartaki z drewna modrzewiowego, niegdyś siłę napędową społeczności rolniczej Zermatt, ustawione pośród malowniczych alpejskich pastwisk.

„Do Zermatt co roku przybywają miliony ludzi. Wystarczy przejść 15 minut [od centrum miasta] i można poczuć, jak żyło się 500 lat temu” – mówi etnolog i współtwórca szlaku, Werner Bellwald, podczas spaceru w kierunku jeziora Zum w kantonie Valais. Jest to jedna z kilku w większości niezamieszkałych wiosek wzdłuż dwóch z pięciu odcinków szlaku, które są obecnie dostępne dla turystów.

Setki lat przed tym, jak boom turystyczny zamienił Zermatt w światowej klasy ośrodek narciarski, był to pasterski raj usiany stodołami w kolorze czekolady, w których przechowywano ziarno, suszono mięso i hodowano zwierzęta. Stodoły były niezbędne, aby pomóc mieszkańcom przetrwać wyjątkowy stepowy klimat regionu, który pomógł je zachować. Ale, mimo że był to przystanek na kluczowym transalpejskim szlaku handlowym soli, istnieje niewiele pisemnych dokumentów poświadczających życie tutaj w późnym średniowieczu (około 1300–1500 r.).

Założyciele szlaku mają nadzieję to zmienić, wykorzystując naukę i pokolenia lokalnej wiedzy, aby wypełnić luki historyczne.
 

Wędrówka przez historię

Pierwszy oznakowany szlak na „Kulturwege”, odsłonięty w 2019 roku, wspina się na prawie 300 metrów, nieco ponad 3 kilometry, od centrum miasta Zermatt do Zmutt. Po drodze wędrowcy napotykają 14 „stacji”, kluczowych punktów widokowych z tablicami informacyjnymi. Jedną z takich stacji jest wiekowa stodoła dla owiec, zwana w lokalnym dialekcie „gädi”, czyli stodoła dla zwierząt. Wbudowana w skalny nawis modrzewiowa stodoła została zbudowana ze średniowiecznych belek i okien odzyskanych z kilku domów mieszkalnych.

W połowie drogi, wędrowcy wychodzą z lasu i odkrywają stos kamieni, starożytne pozostałości po zagrodzie dla bydła. Na końcu najbardziej niebezpiecznego odcinka szlaku (obecnie zabezpieczonego linami) znajduje się 250-letnia kamienna pułapka na rysia, jedna z dwóch odkrytych w okolicy Zermatt.

Drugi odcinek „Kulturwege”, zainaugurowany w zeszłym roku, jest bardziej wiejską wędrówką niż górskim szlakiem i prowadzi przez gädis, wohnhauses i stadels (stodoły na zboże zbudowane na słupach w kształcie grzybów) wzniesione w latach 1300–1600. Jedna z gädi została przekształcona w przestrzeń wystawową poświęconą trzonowi agrarnego społeczeństwa Zermatt: kobietom. Nadzorcą wystawy jest Othmar Perren, a zdjęcia z wystawy przedstawiają kobiety niosące wszystko, od snopków żyta (podstawowego zboża Valaisian) po krowi nawóz, w koszach z wikliny zwanych „tschifras”.

(Archiwum Nat Geo dokumentuje życie kobiet na całym świecie).

„Oni [Zermattczycy] żyli ze zboża i krów aż do lat pięćdziesiątych” – mówi twórca szlaku René Biner, który jest również prezesem lokalnego stowarzyszenia historycznego „Verein Alts-Zermat” i potomkiem jednej z rodzin założycielskich miejscowości Zermatt.

Kiedy zostanie otwarty latem przyszłego roku, trzeci segment poprowadzi podróżnych przez początki Zermatt, wijąc się prawie pięć kilometrów w dół przez cztery wioski: Furi, Fleschen, Zum See i Blatten. Znane jako Aroleid, te wioski dołączyły do Winklemattehn, Zmutt i Im Hof (dzisiejsza historyczna dzielnica Zermatt), zrzekając się swojej niezależności. W 1791 roku połączyły się w jedną gminę o nazwie Zer Matt, co w starym lokalnym dialekcie oznacza „przy lub na łące”.

Przysiółki Zermatt były prawie całkowicie samowystarczalne do czasu wybudowania w 1891 roku kolei z Visp do Zermatt. Otwarcie tej trasy, a wraz z nią turystyki, doprowadziło do opuszczenia wielu z tych stodół. Inne musiały zostać rozebrane „jak klocki LEGO”, aby uniknąć rozszerzających się lodowców, mówi Bellwald, gdy oglądamy gädi w pobliżu Fleschen. Zespół szlaku uważa, że został on przerobiony z pozostałości domu w sąsiednim Im Boden, który został pochłonięty przez lodowiec Gorner podczas Małej Epoki Lodowcowej w Europie, która trwała od XIV do XIX wieku.

Ostatni odcinek trasy wiedzie przez pachnący las sosnowy, kończąc się przy herbaciarni z początku XX wieku, jednej z wielu, o której Claus Julen, emerytowany nauczyciel, który stał się historykiem amatorem, mówi, że została zbudowana dla angielskich turystów. Te prowadzone przez kobiety sagiery, będące prekursorami górskich restauracji w Zermatt, sprzedawały pamiątki, napoje i bukiety alpejskich kwiatów w lecie, głównym sezonie turystycznym w Zermatt do 1927 roku.

Wypełnianie brakujących informacji

Nauka odegrała kluczową rolę w kształtowaniu „Kulturwege”. Biner od dawna przypuszczał, że wioski Zermatt są starsze niż daty wypisane na stodołach i domach. Potrzebował jednak twardych dowodów.

Wezwał detektywa drzew Martina Schmidhaltera. Dendrochronolog spędził dwie dekady na datowaniu niektórych najbardziej odizolowanych wiosek w Alpach Szwajcarskich, ustalając, kiedy powstały ich drewniane konstrukcje. „Zazwyczaj drzewa ścinano zimą i wykorzystywano do budowy domów następnego lata” – mówi.

Prace terenowe Schmidhaltera w ramach „Kulturwege” rozpoczęły się w 2012 r., kiedy to rozpoczął on analizę próbek drewna wielkości ołówka z kilku konstrukcji wzdłuż dzisiejszego szlaku Zermatt-Zmutt. Po obejrzeniu pod mikroskopem słojów przyrostu rocznego drewna, dane są przepuszczane przez program komputerowy, który wyrzuca z siebie mnóstwo wykresów przypominających EKG, które pozwalają Schmidhalterowi określić narodziny i śmierć drzewa.

Badania doprowadziły do dwóch niezwykłych odkryć. Pierwszy, w 2019 roku, udowodnił, że najstarsza stodoła w Europie była ukryta na widoku na panoramicznym płaskowyżu z widokiem na miasto Zermatt przez ponad siedem wieków. Punktem kulminacyjnym pierwszego szlaku „Kulturwege”, Herbrig Stadel dowodzi, że obszar ten został zasiedlony już w 1261 roku.

Szeroko pojęta europejska społeczność dendrochronologów potwierdziła również drugie twierdzenie Schmidhaltera, że Zmutt jest najstarszą alpejską wioską, co wcześniej przypisywano Münster w dolinie Goms, również w Valais. Z trzecim segmentem prawie ukończonym i dwoma pozostałymi, pole jest otwarte dla kolejnych odkryć wzdłuż „Kulturewege”. Możliwość dowiedzenia się więcej o historii tego obszaru sprawia, że założyciele szlaku nie ustają w wysiłkach.

„Nadal nie znamy wszystkich odpowiedzi” – mówi Bellwald. „Ale właśnie wtedy robi się ciekawie”.

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE