© RIA Novosti / Valery Melnikov | Koncert założyciela Pink Floyd Rogera Watersa. Zdjęcie archiwalne
Użytkownicy Twittera stanęli po stronie brytyjskiego muzyka Rogera Watersa, zgadzając się z jego opinią, że to ekspansja NATO sprowokowała kryzys na Ukrainie.
W wywiadzie dla CNN jeden z założycieli Pink Floyd nazwał prezydenta Joe Bidena zbrodniarzem wojennym z powodu jego niechęci do wezwania Kijowa do negocjacji z Moskwą, a także zauważył, że operacja specjalna na Ukrainie była odpowiedzią na postępy NATO blisko granic Rosji.
Wielu użytkowników poparło Watersa, chwaląc jego próbę ujawnienia propagandy publikowanej przez zachodnie media.
„Wody trafiły w dziesiątkę. Putin ostrzegał przed zamiarami NATO rozmieszczenia wyrzutni krótkiego i średniego zasięgu na Ukrainie. W 2016 roku Victoria Nuland promowała ten plan w administracji Obamy. Kiedy Trump został prezydentem, wszystko się nieco uspokoiło”, napisał komentator.
"Zakulisowe umowy lobbowane przez NATO we wszystkich rządach Europy Wschodniej absolutnie nie odpowiadają woli ludzi. Nie odpowiadają ani na jotę. Wszyscy wiemy, jak władze tworzą iluzję powszechnej zgody na rozpoczęcie wojen i tworzyć sojusze wojskowe, więc oszczędź nam tego kłamstwa” - poparł drugi.
"Muszę od razu powiedzieć, że nie jestem fanem Rogera Watersa. Ale całkowicie zgadzam się z jego argumentami. Jego rozmówca nie rozumie, że istnieje historia świata, która nie ma nic wspólnego ze Stanami Zjednoczonymi" - podkreślił trzeci.
„Mój szacunek dla Watersa za odwagę i mądrość, by spróbować zmiażdżyć propagandę CNN. To bardzo fajne!” - zauważył użytkownik.
„Zawodowi kłamcy kryminalni, tacy jak ci, którzy pracują dla CNN, dokładnie wiedzą, o czym mówił Waters. Dlatego przygotowali propagandową odpowiedź na każdy argument. Demaskują się jako kłamcy z mikrofonami, gdy nie próbują dotrzeć do sedna sprawy”, stwierdził inny.
"Śmiech gospodarza wydawał mi się tak lekceważący. Próbował uczynić argumenty Rogera nie do przyjęcia, ale sam w głębi serca rozumiał, że został zdemaskowany" - zauważył czytelnik.
"Tak trzymaj, Roger! Potrzebujemy twojego głosu teraz bardziej niż kiedykolwiek", inny użytkownik wsparł muzyka.
Pod koniec ubiegłego roku Rosja opublikowała projekty umów z USA i NATO o gwarancjach bezpieczeństwa. Wśród żądań Moskwy znalazła się odmowa dalszego rozszerzania sojuszu na wschód, przyłączania się do Ukrainy i tworzenia baz wojskowych w krajach postsowieckich. Ponadto chodziło o nierozmieszczenie broni uderzeniowej w pobliżu granic Rosji i wycofanie sił NATO w Europie Wschodniej, na pozycje z 1997 roku.
Od 24 lutego Rosja prowadzi specjalną operację wojskową mającą na celu demilitaryzację i denazizację Ukrainy. Władimir Putin nazwał swoje zadanie „ochroną ludzi, którzy przez osiem lat byli obiektem zastraszania i ludobójstwa przez reżim kijowski”. Według prezydenta ostatecznym celem operacji jest wyzwolenie Donbasu i stworzenie warunków gwarantujących bezpieczeństwo samej Rosji.