2024-09-16 11:32:21 JPM redakcja1 K

Atak Hamasu zmienia wszystko

Niespodziewany atak Hamasu na izraelskich cywilów zmienia dotychczasowe zasady gry pomiędzy Hamasem a Izraelem i może zmienić znacznie więcej na Bliskim Wschodzie.

Palestyńczycy reagują, gdy izraelski pojazd wojskowy płonie po uderzeniu przez palestyńskich bandytów, którzy przedostali się na obszary południowego Izraela, po izraelskiej stronie granicy Izrael-Gaza, 7 października 2023 r.
 

Przez kilka lat, a szczególnie w zeszłym roku, wydawało się, że Hamas zdecydował się szukać spokoju w Gazie, gdzie rządzi, wspierając jednocześnie przemoc i terror na Zachodnim Brzegu. A na Zachodnim Brzegu liczba ataków terrorystycznych nasilała się z każdym miesiącem. W międzyczasie Izrael wpuszczał codziennie 17 000 pracowników do Izraela ze Strefy Gazy i mówiono o zwiększeniu tej liczby do 30 000. Wydawało się, że pomiędzy Izraelem a Hamasem zawarto ciche porozumienie mające na celu utrzymanie spokoju w Gazie.

Jednak pogląd ten zakładał, że Hamasowi zależy na życiu ludności Gazy, a nowe ataki po raz kolejny udowodniły, że tak nie jest. Niedawne relacje z wojny Jom Kippur z 1973 roku zwróciły uwagę na problem ówczesnej „koncepcji”. Izraelscy funkcjonariusze bezpieczeństwa doszli do wniosku, że po miażdżącej klęsce Arabów w wojnie sześciodniowej atak tak kilka lat później był nie do pomyślenia. Potem to się stało. W tym przypadku „koncepcja” była taka, że ​​Izrael mógłby osiągnąć modus vivendi z Hamasem – ponieważ Hamas cenił spokój w swojej bazie, w Gazie. Oczywiście, że tak nie jest.

Dlaczego Hamas zaatakował teraz? Żadne niedawne wydarzenie w Gazie nie wyjaśnia tego terminu – podobnie jak niedawne wizyty Izraelczyków na Wzgórzu Świątynnym. To, co wydaje się oczywiste, jest prawdą: atak zaplanowano na 50. rocznicę niespodziewanego ataku w 1973 r. Bez wątpienia Hamas również musi mieć nadzieję na opóźnienie, a nawet zapobieżenie omawianemu zbliżeniu izraelsko-saudyjskiemu, ale atak ten miał miejsce planowanie na wiele miesięcy. Kiedy rozpoczęło się planowanie, Hamas nie miał pojęcia, jaki będzie przebieg negocjacji saudyjsko-izraelskich w październiku. Wiedziała natomiast, że 50. rocznica ataku Jom Kippur przypada w tym roku w szabat i podczas żydowskich świąt (ostatnie dwa dni święta Sukkot). Ewentualne opóźnienie porozumienia saudyjsko-izraelskiego było z pewnością szczęśliwym dodatkiem dla Hamasu, ale było dodatkiem, a nie pierwotnym motywem.

Można dostrzec inne motywy. Ten atak pokazuje światu i Palestyńczykom, że Hamas jest silny, podczas gdy Autonomia Palestyńska i OWP są słabe. I pokazuje Iranowi to samo, być może dając przywódcom Hamasu nadzieję, że Iran udzieli im jeszcze większego wsparcia.

Atak ten różni się od „zwykłego” użycia przez Hamas rakiet i rakiet nad granicą. Był to atak naziemny, którego celem było schwytanie dziesiątek Izraelczyków i zamordowanie wielu innych. Ataki rakietowe – a było ich tysiące – wydają się dywersją, podczas gdy celem były morderstwa ludności cywilnej i pojmanie zakładników. Sukces Hamasu oznacza, że ​​Izrael z pewnością powoła kolejną komisję krajową do zbadania niepowodzeń planowania, obrony i wywiadu, tak jak to miało miejsce po wojnie w 1973 roku. Wojna ta doprowadziła do dyskredytacji nie tylko kilku pojedynczych przywódców, ale także całego establishmentu, który rządził Izraelem od 1948 r. Rozsądne jest poprowadzenie bezpośredniej linii między wojną 1973 r. a po raz pierwszy porażką Partii Pracy, w 1977 roku, kiedy został pokonany przez Menachema Begina.

To ostrzeżenie dla premiera Netanjahu. Bibi często był przedstawiany wyborcom jako „pan. Bezpieczeństwo” – reputacja, która prawdopodobnie nie przetrwa tego tygodnia. Na krótką metę Izraelczycy zjednoczą się. Przez jakiś czas nie będzie już sobotnich demonstracji przeciwko reformie sądownictwa i utworzenie rządu jedności narodowej jest prawie pewne. Lider opozycji Yair Lapid już o to apelował. Inny kluczowy przywódca opozycji, były dowódca IDF Benny Gantz, powiedział, że nie dołączy do rządu Netanjahu, ale będzie go wspierać z zewnątrz w takich kwestiach jak porozumienie z Arabią Saudyjską. Ale Izrael i izraelska polityka są dziś inne.

Jednak nawet okres wielkiej jedności narodowej, jak sądzę, nie ochroni Netanjahu i tych, którzy byli jego kolegami w obecnym rządzie, ani nie ochroni agencji wywiadowczych, które całkowicie nie wychwyciły wskazówek wskazujących na nadejście tego poważnego ataku. Rozliczenie nastąpi, choć może zostać opóźnione do czasu, aż komisja śledcza przedstawi raport za sześć lub dwanaście miesięcy.

Izrael stoi teraz przed niezwykle trudnymi wyborami. Idea modus vivendi z Hamasem jest martwa. Gazę trzeba będzie teraz traktować jak Liban kontrolowany przez Hezbollah lub jak sam Iran. Granica będzie oczywiście wymagać większego umocnienia. Ale czy Izrael powinien dążyć do ponownego zajęcia Gazy? Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne – ze wszystkich praktycznych powodów premier Sharon wycofał stamtąd siły izraelskie w 2005 roku. Co w takim razie można zrobić? Utworzyć duże strefy buforowe po stronie granicy z Gazą? Zniszczyć więcej infrastruktury Hamasu w Gazie? Jeszcze bardziej ograniczyć materiały podwójnego zastosowania, które Hamas może importować?

Jeśli założyć, że Hamas planuje wykorzystać wszystkich Izraelczyków, których schwytał (oraz ciała Izraelczyków, których zabił, a następnie sprowadził do Gazy) jako atut negocjacyjny, Izrael musi przeciwstawić się tym aktywom własnymi posunięciami. Hamas musi zostać bardzo ciężko ranny w nadchodzących tygodniach. Na przykład, jeśli po stronie granicy z Gazą zostaną utworzone strefy buforowe, Gazańczycy zapłacą cenę (na przykład za domy i budynki, które trzeba porzucić), ale Hamas zapłaci cenę za dalsze zmniejszenie rozmiaru swojego małego królestwa. Nie da się uniknąć faktu, że Hamas ma nowe aktywa i że przyszłe negocjacje w sprawie schwytanych Izraelczyków będą straszliwe. Jest to jeden z powodów, dla których wzywa się rząd jedności narodowej – aby powstrzymać partie opozycyjne od upolityczniania trudnych decyzji poprzez uczynienie ich częściową odpowiedzialnością za politykę Izraela w nadchodzących miesiącach.

Wszystko, co zrobi Izrael, będzie miało wpływ na ludność cywilną Gazy. Biorąc pod uwagę rozmiar i charakter ataku Hamasu, reakcja Izraela będzie bardzo potężna. Hamasu to nie obchodzi; z poprzednich wojen wiemy, że wykorzystuje szpitale i szkoły jako kryjówki, magazyny broni i kwatery główne. To, że naraża to cywilów na niebezpieczeństwo, oczywiście nie ma znaczenia dla przywódców Hamasu. Ale historia pokazuje, że gdy tylko Izrael zaczyna uderzać, opinia światowa zaczyna się zmieniać. Już w sobotę arcybiskup Canterbury wezwał do „powściągliwości ze wszystkich stron i wznowienia wysiłków na rzecz sprawiedliwego pokoju dla wszystkich”. Potępił ataki Hamasu, ale to oczywiście nie wystarczyło; Równoważność moralna nastąpiła zdanie później. Wkrótce i każdego dnia będzie to potwierdzać słowa wielu rządów.

Wyraźnie pamiętam wojnę w Libanie w 2006 roku pomiędzy Izraelem a Hezbollahem; Służyłem w sztabie Białego Domu. Hezbollah rozpoczął go od niespodziewanego ataku przez granicę z Izraelem, w którym zginęło trzech Izraelczyków. Przez kilka dni świat potępiał Hezbollah. Ale nie trzeba było czekać tygodnia, aby usłyszano wezwania o „powściągliwość” – żądanie zakończenia wojny rozpoczętej przez Hezbollah, zanim Izrael miał szansę wyrządzić realne szkody tej organizacji terrorystycznej. Co gorsza, sama administracja Busha była podzielona: prezydent poparł Izrael, podczas gdy Departament Stanu po około dwóch tygodniach przyłączył się do wywierania nacisku na Izrael, aby zaprzestał jego działań.

Pierwszego dnia wojny w 2023 r. administracja Bidena zdecydowanie stanęła po stronie Izraela. „Poparcie mojej administracji dla bezpieczeństwa Izraela jest solidne i niezachwiane” – stwierdził Biden w oświadczeniu. Zobaczymy. „Solidne jak skała” oznacza, że ​​amerykańscy dyplomaci otrzymują instrukcje, aby przeciwstawić się wszelkim wysiłkom, czy to podejmowanym w ONZ, czy w Europie, mającym na celu powstrzymanie Izraela przed uderzeniem w Hamas w nadchodzących tygodniach. „Niezachwiany” oznacza, że ​​z góry rozbrzmiewa informacja, że ​​Biden nie chce słyszeć o podcinaniu cen Izraela i żąda, aby cała jego administracja się podporządkowała. Będę niestety zaskoczony, jeśli „solidny i niezachwiany” wytrzyma aż dwa tygodnie.

Po stronie Republikanów istnieje już zdrowa tendencja do dostrzegania roli Iranu. Hamas jest w dużym stopniu zależny od irańskiego finansowania. Iran był bankrutem, kiedy Donald Trump odszedł ze stanowiska, ale teraz ma całkiem niezłe pieniądze. Dzieje się tak nie tylko z powodu niedawnej umowy, w ramach której zapłacono miliardy za amerykańskich zakładników, ale przede wszystkim dlatego, że administracja Bidena nie egzekwowała amerykańskich sankcji naftowych w zakresie jakiejkolwiek energii. Wzrosła sprzedaż i dochody irańskiej ropy naftowej i nie ma wątpliwości, że część irańskich pieniędzy jest wydawana na Hamas. Im więcej pieniędzy Iran otrzymuje, tym więcej udostępnia grupom terrorystycznym. Warto także zwrócić uwagę na bardziej ogólną rolę Iranu – na przykład w dostarczaniu Putinowi dronów do użytku na Ukrainie i we wspieraniu Hezbollahu.

Ale istnieje również niezdrowa tendencja: twierdzenie, że wsparcie USA dla Ukrainy ograniczy naszą zdolność pomocy Izraelowi. Nie ma dowodów na to twierdzenie. Z pewnością wsparcie dyplomatyczne dla Izraela, który wkrótce będzie potrzebował naszej pomocy, gdy opinia światowa zacznie się odwracać przeciwko niemu (jak to zawsze ma miejsce), nie ma nic wspólnego z Ukrainą. Jeśli Izraelowi po kilku tygodniach zabraknie jakiejkolwiek broni, jest bardzo mało prawdopodobne, że będzie to broń, którą dostarczymy Ukrainie. Weźmy na przykład oszczepy; Rosja ma czołgi, Hamas nie, więc Ukraina ich potrzebuje, ale Izrael o nie nie poprosi. A tego rodzaju produkty, które dostarczamy izraelskim siłom powietrznym, nie wyczerpią się w maleńkiej flocie powietrznej Ukrainy. Byłoby znacznie lepiej, gdyby Republikanie i Demokraci zdali sobie sprawę i powiedzieli oczywistość: świat jest bardzo niebezpiecznym miejscem i kiedy nasi przyjaciele i sojusznicy zostaną zaatakowani, będziemy ich wspierać. Takie przesłanie chcemy, aby otrzymali Hamas, Hezbollah, ich poplecznicy w Iranie oraz ich partnerzy w Rosji i Chinach. I otrzymać je zarówno od Republikanów, jak i Demokratów.

Dział: Konflikty

Autor:
Elliott Abrams | Opracowane: Redakcja JPM

Źródło:
https://www.nationalreview.com/2023/10/the-hamas-attack-changes-everything/

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się