2023-06-16 13:08:42 JPM redakcja1 K

Eksplozje Nord Stream

Katastrofy na i wokół ukraińskiego pola bitwy następują po sobie w krótkich odstępach czasu. Teraz znowu dewastacja po zniszczeniu zapory Nova Kachovka na Dnieprze, którą prawdopodobnie wysadzili Rosjanie. W ten sposób zapomina się o wcześniejszych incydentach, które zostały zalane przez bieg wydarzeń. Ale pojedynczy epizod z przeszłości powraca od czasu do czasu, gdy pobudza wyobraźnię lub gdy wychodzą na jaw nowe fakty.

 

Takim powracającym wątkiem jest tajemniczy atak pod koniec września 2022 roku na gazociąg Nord Stream na Morzu Bałtyckim. Padły trzy z czterech rur. To był sabotaż z zimną krwią krytykowanego od lat przez Stany Zjednoczone, Polskę i Ukrainę połączenia między Rosją a Niemcami w czasie, gdy Europa obawiała się braku gazu i mroźnej zimy. Podniosło to również ceny i było katastrofą ekologiczną pod względem emisji CO 2 . Kto wykonał tę czynność? Z jakimi intencjami?

W zeszłym tygodniu The Washington Post poinformował na podstawie ujawnionych dokumentów, że CIA dowiedziała się od europejskiego wywiadu już w czerwcu 2022 roku, że Ukraińcy planują wysadzić Nord Stream I. Ukraińska drużyna zgłosiła się do najwyższego generała kraju. Prezydent Zełenski został pominięty. Atak wrześniowy wykazał wiele podobieństw z ujawnionymi planami, ale i różnic. Badania przeprowadzone przez NOS i Nieuwsuur wraz z Die Zeit i ARD, wykazały we wtorek, że to MIVD poinformowało Amerykanów (najprawdopodobniej wiedzieli o tym premier Rutte i minister obrony Ollongren) - a także, że CIA ostrzegła Ukraińców przed realizacją planu.

Te doniesienia o możliwym udziale Ukrainy stanowią już trzecią wskazówkę dotyczącą eksplozji Nord Stream. Najpierw reflektor skierowany był na Rosję. Bezpośrednio po wybuchach za oczywistego sprawcę uznano Putina. Taki sabotaż wymaga brutalności i zaawansowanej technologicznie pomysłowości, którą może mieć tylko człowiek na Kremlu. Był zdecydowany szantażować Niemcy i Europę, aby zaprzestały militarnego i finansowego wsparcia dla Ukrainy. Prezydent Joe Biden obiecał dotrzeć do sedna sprawy. Do pracy zabrały się też wywiady duńskie, szwedzkie i niemieckie – na razie bez ostatecznej odpowiedzi.

Zeszłej jesieni niewiele było słychać między stanowczymi oskarżeniami a duszną ciszą. W zachodnich mediach tylko jeden niesforny głos, taki jak lewicowy intelektualista Wolfgang Streeck , zapytał głośno, dlaczego Putin miałby wysadzić w powietrze jego preferowany model biznesowy, i to na wodach międzynarodowych, narażając się na duże ryzyko złapania.

Druga interpretacja z początku 2023 r. poszła w drugą stronę: zrobiły to Stany Zjednoczone. Tak mówi znany amerykański dziennikarz śledczy Seymour Hersh w bardzo szczegółowej rekonstrukcji, która jednak opierała się tylko na jednym anonimowym źródle. Jego hipoteza o przeprowadzeniu przez USA ataku na rurociągi opłacane także przez koncerny gazowe partnerów z NATO, Niemiec, Francji i Holandii, była niewygodna i bliska antyamerykańskim teoriom spiskowym. Ucztowały na nim Moskwa i Pekin. Czy musiał o tym informować? Aby coś o tym opowiedzieć, niektóre gazety zamieniły tę historię w portret Hersha. Jak de Volkskrant : „Legendarny dziennikarz śledczy potwierdza stratę artykułem o wysadzeniu Nord Stream”.

Po bombie informacyjnej Hersha , The New York Times , a także niemieckie gazety zamieściły historie o zaangażowaniu Ukrainy – trzecia hipoteza, ostatnia i tym samym wzmocniona w tym tygodniu. Jednak wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Gdyby to była Ukraina, czy mogłaby zrobić to sama? Czy USA chcą zrzucić winę? Co wiedzieli ludzie w Hadze i Berlinie?

Wystarczający materiał na powieść szpiegowską o płetwonurkach na wodach NATO – tyle że sprawa budzi już wątpliwości polityczne. Ktokolwiek to zrobił, uderzające jest, jak trudno jest o tym pisać lub mówić. Nikt nie chciał iść na rękę Putinowi, nawet sugerując, że mogą stać za tym Stany Zjednoczone lub Ukraina. Na spotkaniach UE i NATO motto brzmi: „Nie mów o Nord Stream”, usłyszał The Post .

Taka cisza jest problematyczna. Podsyca teorie spiskowe i komplikuje debatę publiczną oraz osąd strategiczny. Ukraina w agonii naturalnie broni się wszelkimi środkami. Z miłością przymykamy tutaj oko, jak „zabłąkana” ukraińska rakieta przelatuje nad rosyjską granicą. Ich walka jest naszą walką. Jednocześnie musimy dać sobie przestrzeń do zidentyfikowania i wyważenia czasami rozbieżnych interesów właśnie dlatego, że chcemy zawrzeć tak bliskie zobowiązania z krajem, który jest kandydatem do UE i kandydatem do NATO.

Dział: Konflikty

Autor:
Luuk van Middelaar | Tłumaczenie: Oskar Gabryś

Żródło:
https://www.nrc.nl/nieuws/2023/06/13/hoe-heikel-ook-bespreek-de-nord-stream-explosies-a4167055

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE