Źródło: Ramadan Abed/Reuters
Atak, do którego doszło w poniedziałek wczesnym rankiem, uderzył w kompleks szpitalny Al-Aksa w Deir el-Balah i wywołał, pożar przepełnionego obozu namiotowego. Filmy udostępniane w mediach społecznościowych pokazują ratowników walczących z pożarem, którzy próbują ratować ludzi.
Rzecznik izraelskiego wojska, Avichay Adraee poinformował, że siły powietrzne przeprowadziły atak na „centrum dowodzenia i kontroli” wykorzystywane przez palestyńską grupę zbrojną Hamas, nie przedstawiając jednak dowodów. Siły izraelskie regularnie atakowały placówki medyczne w Gazie od czasu rozpoczęcia ataku ponad rok temu. W ostatnich miesiącach wielokrotnie uderzały w zatłoczone schroniska i miejsca namiotowe, twierdząc, że używają ich grupy zbrojne.
„Obudziliśmy się wśród dymu, płomieni, ognia i palących się kawałków spadających na namioty ze wszystkich stron. Przeraziły nas eksplozje w naszych namiotach i na zewnątrz, gdzie mieszkamy za szpitalem Al-Aksa” – powiedział Om Ahmad Radi, ocalały na miejscu zdarzenia.
„Wozy strażackie nie mogły tu dotrzeć. Wszędzie było tak wiele spalonych i zwęglonych ciał. Ilość ognia i eksplozji była ogromna. Byliśmy świadkami jednej z najstraszniejszych i najbardziej brutalnych nocy”.
Chirurg-wolontariusz, Mohammad Tahir powiedział, że mają do czynienia z ofiarami poparzeń obejmujących 60–80 procent powierzchni ciała – wiele z nich nie przeżyje.
„Los pacjentów z poważnymi oparzeniami obejmującymi znaczny procent ich ciała niestety jest przesądzony. Nie dotrą nawet na OIOM. Umrą” – powiedział spoza szpitala.
„To jest horror. Szczerze mówiąc, czasami czuję, że to nie jest prawdziwe życie, że to może trwać i że ten stopień cierpienia jest dopuszczalny na tym świecie”.
Dokumenty szpitala Al-Aqsa Martyrs Hospital wykazały, że cztery osoby zginęły, a 40 zostało rannych. Dwadzieścia pięć osób z poważnymi poparzeniami przewieziono do szpitala Nasser w południowej części Gazy.
Biuro prasowe Gazy podało, że był to siódmy w tym roku izraelski atak na teren szpitala Al-Aksa i trzeci w ciągu ostatnich kilku tygodni, w wyniku którego zginęli Palestyńczycy zmuszeni do opuszczenia swoich domów.
Hani Mahmoud z Al Jazeery, relacjonujący wydarzenia w Deir el-Balah, poinformował, że w ataku zniszczeniu uległo ponad 20 namiotów.
„Gdy ogień się rozprzestrzeniał w namiotach znajdowało się wiele osób, których nie udało się uratować” – powiedział. „Spodziewamy się dużej liczby [zgonów], ponieważ namioty te są blisko siebie, ustawione plecami do siebie i rozstawione na małej przestrzeni na dziedzińcu szpitala”.
W zeszłym tygodniu Niezależna Międzynarodowa Komisja Śledcza (CoI) Organizacji Narodów Zjednoczonych opublikowała raport, w którym stwierdzono, że Izrael prowadzi „skoordynowaną politykę mającą na celu zniszczenie systemu opieki zdrowotnej w Strefie Gazy”.
Źródło: Ramadan Abed/Reuters
Do ataku na Szpital Męczenników Al-Aksa doszło po tym, jak w niedzielę wieczorem, w wyniku ostrzelania przez izraelskie czołgi szkoły, w której schronili się przesiedleńcy w Nuseirat, również w centralnej części Strefy Gazy, zginęło co najmniej 22 osób, a 80 zostało rannych.
Atak Izraela na Gazę doprowadził do zniszczenia dużych obszarów tego terytorium i wysiedlenia około 90 procent populacji liczącej 2,3 miliona osób, przy czym wiele osób musiało wielokrotnie uciekać z domów.
Izraelskie siły powietrzne i lądowe oblegają Jabalię w północnej Strefie Gazy od kilku dni, twierdząc, że bojownicy Hamasu przegrupowali się tam. W ciągu ostatniego roku izraelskie wojska wielokrotnie wracały do obozu dla uchodźców w Jabalii, który sięga aż do 1948 r., kiedy to powstał Izrael. Atak na Jabalię następuje po izraelskich rozkazach całkowitej ewakuacji północnej Gazy, w tym miasta Gaza. Szacuje się, że na północy pozostało 400 000 Palestyńczyków. ONZ twierdzi, że od 1 października do północnej Gazy nie wjechała żadna żywność.
Izraelskie wojsko potwierdziło, że nakazy ewakuacji obejmują również szpitale, dodając, że nie ustalono żadnego harmonogramu i że współpracuje z lokalnymi władzami w celu ułatwienia transferów pacjentów.
Fares Abu Hamza, urzędnik służby ratunkowej Ministerstwa Zdrowia Gazy, powiedział agencji prasowej Associated Press, że na ulicach i pod gruzami na północy kraju wciąż nie odnaleziono ciał „wielu męczenników”.
„Nie możemy się z nimi skontaktować” – powiedział, dodając, że psy zjadają niektóre szczątki.
Izrael rozpoczął ofensywę na Gazę po tym, jak Hamas przeprowadził atak na południowy Izrael 7 października 2023 r., w wyniku którego zginęło co najmniej 1139 osób, głównie cywilów, a około 250 innych zostało wziętych jako zakładników – wynika z obliczeń Al Jazeery opartych na izraelskich statystykach.
Według palestyńskich władz ochrony zdrowia, w wyniku izraelskiego ataku na Gazę zginęło ponad 42 200 osób, głównie kobiet i dzieci, a około 98 400 zostało rannych