2023-07-31 20:56:06 JPM redakcja1 K

Jak zabójstwo Hardeepa Singha Nijjara w Kanadzie podsyciło napięcia z Indiami

Znany przywódca sikhijski został w zeszłym miesiącu bezczelnie zamordowany przed świątynią w Kolumbii Brytyjskiej (BC) w Kanadzie. Śmierć ta oburzyła jego zwolenników i nasiliła globalne napięcia między sikhijskimi separatystami a rządem Indii.


W połowie czerwcowego letniego wieczoru na zatłoczonym parkingu Guru Nanak Sikh Gurdwara w mieście Surrey, Hardeep Singh Nijjar został zastrzelony w swojej ciężarówce przez dwóch zamaskowanych strzelców.

Miesiąc później niewyjaśnione zabójstwo nadal odbija się echem w Kanadzie i poza jej granicami. W miniony weekend setki sikhijskich separatystów wyszło na ulice Toronto, a także kilku innych miast, takich jak Londyn, Melbourne i San Francisco, aby zaprotestować przeciwko indyjskiemu rządowi, który ich zdaniem jest odpowiedzialny za jego śmierć.

Indyjski rząd nie skomentował tych zarzutów.

Oburzenie po zabójstwie 45-latka ujawniło długotrwałą kwestię niektórych grup domagających się oddzielnej ojczyzny dla Sikhów, którzy są mniejszością religijną stanowiącą około 2% populacji Indii.

Ruch ten osiągnął swój szczyt w latach 80. w stanie Pendżab, gdzie doszło do kilku brutalnych ataków i zgonów. Stracił na sile po tym, jak siły zbrojne przeprowadziły specjalne operacje przeciwko ruchowi – ale zwolennicy w społeczności diaspory kontynuowali swoje wezwania do utworzenia oddzielnego państwa, które nasiliły się w ostatnich latach.

Indie zdecydowanie sprzeciwiają się ruchowi Khalistan. Wszystkie partie polityczne głównego nurtu, w tym w Pendżabie, potępiły przemoc i separatyzm.

Pan Nijjar był wybitnym przywódcą sikhijskim w BC i głośnym zwolennikiem odrębnego państwa Khalistan. Jego zwolennicy twierdzą, że w przeszłości był celem gróźb z powodu swojego aktywizmu.

Indie twierdziły, że był terrorystą i przewodził bojowej grupie separatystycznej - oskarżenia, które jego zwolennicy nazywają „bezpodstawnymi”.

Kanadyjscy śledczy powiedzieli, że nie ustalili jeszcze motywu jego zabójstwa ani nie zidentyfikowali żadnych podejrzanych, ale sklasyfikowali zabójstwo jako „incydent celowy”.

Kanada jest domem dla największej diaspory sikhijskiej poza stanem Pendżab. 8 lipca setki osób protestowało przeciwko śmierci pana Nijjara w Toronto przed budynkiem konsulatu Indii. Spotkali się oni z mniejszym kontrprotestem popierającym indyjski rząd.

Obie strony przez kilka godzin przekrzykiwały się nawzajem przez barykady, a jeden z pro-khallikańskich demonstrantów został aresztowany po próbie sforsowania ogrodzenia.

Jeszcze przed weekendem pojawiły się obawy dotyczące protestu.

Niektóre plakaty dotyczące wydarzenia w Toronto zawierały słowa „Zabij Indie” i określały indyjskich dyplomatów w Kanadzie jako „zabójców”, co doprowadziło oburzony rząd Indii do wezwania kanadyjskiego wysłannika.

Balpreet Singh, rzecznik Światowej Organizacji Sikhów w Kanadzie, powiedział, że jego zdaniem ruch Khalistan był nieco uśpiony i w dużej mierze pokojowy w ostatnich dziesięcioleciach, choć nastąpiło jego odrodzenie, szczególnie wśród młodzieży, która nie przeżyła przemocy w latach 80-tych.

Gurpreet Singh, dziennikarz i gospodarz radiowy z BC, który w przeszłości przeprowadzał wywiady z panem Nijjarem, powiedział: „To, co obserwujemy w Kanadzie, to fakt, że ludzie w Pendżabie w dużej mierze ‘odeszli’ od idei odrębnego państwa dla Sikhów”.

„To, co widzimy w Kanadzie, to głośna mniejszość społeczności sikhijskiej, która wspiera Khalistan” – powiedział.

Pan Nijjar jest trzecią prominentną sikhijską postacią, która zmarła nagle w ostatnich miesiącach.

W Wielkiej Brytanii Avtar Singh Khanda, o którym mówiono, że jest szefem Khalistan Liberation Force, zmarł w Birmingham w czerwcu w „tajemniczych okolicznościach”, które według niektórych mogą być związane z zatruciem.

Paramjit Singh Panjwar, który został uznany przez Indie za terrorystę, został zastrzelony w maju w Lahore, stolicy pakistańskiej prowincji Pendżab.

Pan Singh, ze Światowej Organizacji Sikhów, powiedział, że pan Nijjar był celem gróźb i że ostrzegał członków kanadyjskiej Służby Wywiadu Bezpieczeństwa już latem ubiegłego roku, że istnieje prawdopodobieństwo zamachu na sikhijskiego przywódcę.

Powiedział, że pan Nijjar planował niewiążące referendum zaplanowane na wrzesień w Surrey w sprawie niepodległego państwa sikhijskiego, będące częścią globalnej serii głosowań mających na celu zmierzenie konsensusu w sprawie utworzenia Khalistanu.

Podobne referendum odbyło się w zeszłym roku w mieście Brampton w Ontario, które jest domem dla około 160 000 Sikhów.

Wyniki głosowania nie zostały jeszcze opublikowane, ale powiedział, że frekwencja – szacowana na 100 000 osób – spotkała się z gniewem indyjskiego rządu.

„To było druzgocące dla indyjskiej narracji, że (Khalistan) jest ruchem marginalnym lub ekstremistycznym” – powiedział.

Po referendum indyjskie Ministerstwo Spraw Zewnętrznych ostrzegło przed „gwałtownym wzrostem liczby przestępstw z nienawiści, przemocy na tle religijnym i działań antyindyjskich w Kanadzie”, choć nie odniosło się do żadnych konkretnych incydentów ani nie wspomniało o referendum.

Istnieją różne narracje na temat ruchu Khalistan w Indiach, a także śmierci zwolenników takich jak pan Nijjar.

Niektórzy indyjscy komentatorzy wskazywali na wewnętrzną rywalizację między organizacjami sikhijskimi w Kanadzie jako przyczynę śmierci pana Nijjara.

Oskarżyli oni również zwolenników ruchu Khalistan w Kanadzie o wandalizowanie hinduskich świątyń za pomocą „antyindyjskich” graffiti oraz o zaatakowanie biura indyjskiej Wysokiej Komisji w Ottawie podczas marcowego protestu.

Jednak sikhowie i niektórzy eksperci ds. bezpieczeństwa narodowego w Kanadzie oskarżyli rząd Indii o rozpowszechnianie dezinformacji za pośrednictwem mediów w celu oczernienia społeczności sikhijskiej i zwolenników odrębnego państwa Khalistani. Indie temu zaprzeczyły.

Doradca premiera Kanady ds. bezpieczeństwa narodowego oskarżył wcześniej Indie o bycie jednym z głównych źródeł zagranicznej ingerencji w Kanadzie.

Ze swojej strony Indie argumentowały, że wzrost sikhijskiego ruchu separatystycznego w Kanadzie ingeruje w sprawy wewnętrzne Indii.

Pomimo tego, oba kraje mają długotrwałe więzi dyplomatyczne i handlowe i są na zaawansowanym etapie rozmów w celu podpisania przełomowej umowy o wolnym handlu. Nie jest jasne czy ostatnie napięcia dyplomatyczne będą miały wpływ na porozumienie.

Balpreet Singh powiedział, że jego zdaniem Kanada powinna zająć bardziej zdecydowane stanowisko wobec ingerencji Indii z zagranicy, argumentując, że jest ona wymierzona głównie w społeczność sikhijską.

Dodał jednak, że Kanada zapewniła również miejsce, w którym wielu Sikhów, którzy są zwolennikami ruchu Khalistani, może otwarcie mówić, a społeczność pozostaje wytrwała w obliczu śmierci pana Nijjara.

„Nikt nie mówi nam, że nie możemy tutaj rozmawiać o Khalistanie” – powiedział. „Jeśli spróbujesz nam powiedzieć, że nie możemy rozmawiać o naszej suwerenności, zrobimy coś zupełnie przeciwnego”.

Dział: Konflikty

Autor:
Nadine Yousif | Tłumaczenie: Oskar Gabryś

Żródło:
https://www.bbc.com/news/world-us-canada-66158842

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE