Skazana morderczyni Carr ubiega się o uwolnienie z więzienia HMP Bronzefield (Zdjęcie: PA)
Sharon Carr została nazwana “córką diabła”, po tym jak ponad 30 razy zadźgała 18-letnią Katie Rackliff w nie sprowokowanym ataku, gdy jej ofiara wracała do domu z wieczornego wypadu w czerwcu 1992 roku.
Minęło 5 lat zanim Carr, obecnie w wieku 42 lat, w 1997 roku została oskarżona o morderstwo i skazana na pobyt w więzieniu na co najmniej 14 lat. Później długość kary została skrócona do 12 lat w postępowaniu odwoławczym, które już dawno wygasło.
Od tamtej pory jest przetrzymywana w więzieniach o zaostrzonym rygorze, często w izolatce, z powodu przemocy wobec współosadzonych i personelu.
Dwadzieścia cztery miesiące temu uznano ją za zbyt niezrównoważoną, żeby uwolnić ją z więzienia HMP Bronzefield w południowo-zachodnim Londynie, po tym jak próbowała wnieść o obniżenie swojego statusu więźnia.
Sędzia Knowles odmówił jej pozwolenia na ubieganie się o kontrolę sądową, kiedy usłyszał, że fantazjowała na temat zamordowania innej współosadzonej. W uzasadnieniu napisał: “Ujawniła myśli o chęci zamordowania innej pensjonariuszki zakładu karnego poprzez rozłupanie jej głowy butelką i zrzucenie ze schodów, by złamać jej kark.”
Ostrzegł, że jeśli Sharon Carr otrzyma mniej rygorystyczne warunki, prawdopodobnie nawiąże „intensywne relacje z kobietami, które po udaremnieniu zamienią się w brutalne fantazje”. Dwa lata później złożyła ona jednak wniosek o pełne uwolnienie lub przeniesienie do więzienia otwartego. Rozprawa ma nastąpić w przyszłym miesiącu.
Rzecznik Parole Board powiedział: „Jej rozprawa przypada na początek przyszłego miesiąca, a ława przysięgłych zastanawia się nad zwolnieniem i otwartymi warunkami. Decyzja ma zostać podjęta w październiku”.
Carr brutalnie zamordowała Rackliff, kiedy ta wracała do domu (Zdjęcie: PA)
Morderstwo Katie, które obejmowało 30 ran kłutych na całym ciele fryzjerki, w tym w okolicach intymnych, było tak brutalne, że policja myślała pierwotnie iż ściga mężczyznę, który przeprowadził atak na tle seksualnym, więc początkowo nikt nie został złapany.
Dwa lata po morderstwie Carr zaatakowała nożem uczennicę w Camberley, w hrabstwie Surrey.
W ośrodku oceny próbowała udusić dwie pielęgniarki, a podczas przebywania w dawnym instytucie dla młodych przestępców Bullwood Hall w Hockley w Essex za dopuszczenie się drugiego ataku zaczęła przez telefon chwalić się krewnym, że zabiła Katie, zamieszczała też wpisy w dzienniku więziennym, które pokazały, że doświadczyła seksualnego podniecenia z powodu morderstwa.
W jednym wpisie można było przeczytać: "Chciałabym cię ponownie zabić. Obiecuję, że sprawiłabym, że cierpiałabyś mocniej. Twoje przerażone krzyki mnie podniecają.”
Policja odkryła również że Carr w przeszłości dopuszczała się okrucieństwa na zwierzętach, a raz ścięła głowę psu łopatą.
Telewizyjny kryminolog, prof. David Wilson, powiedział: „Nie widzę niczego w aspekcie instytucjonalnego zachowania Carr, które uzasadniałoby zwolnienie warunkowe”.