Źródło zdjęcia: Ayal Margolin/Flash90
Pentagon wysyła dodatkowe oddziały amerykańskie na Bliski Wschód, ponieważ napięcia nadal rosną po tym, jak izraelskie naloty na Hezbollah zabiły co najmniej 350 osób w Libanie - poinformowali w poniedziałek urzędnicy Departamentu Obrony. Jeden z urzędników powiedział, że oddziały będą liczone w dziesiątkach i udadzą się do regionu, aby pomóc chronić tysiące Amerykanów, którzy tam stacjonują. Generał dywizji Patrick S. Ryder, rzecznik prasowy Pentagonu, odmówił podania dokładnej liczby rozmieszczanych żołnierzy, powołując się na bezpieczeństwo operacyjne.
„W świetle zwiększonego napięcia na Bliskim Wschodzie i z powodu dużej ostrożności wysyłamy niewielką liczbę dodatkowego personelu wojskowego USA, aby wzmocnić nasze siły, które są już w regionie”, powiedział.
Rozmieszczenie nastąpiło dzień po tym, jak sekretarz obrony Lloyd J. Austin III zadzwonił do swojego izraelskiego odpowiednika, ministra obrony Yoava Gallanta. Austin „podkreślił znaczenie znalezienia drogi do dyplomatycznego rozwiązania, które pozwoli mieszkańcom po obu stronach granicy wrócić do swoich domów tak szybko i bezpiecznie, jak to możliwe, a także osiągnięcia porozumienia o zawieszeniu broni w Strefie Gazy, które sprowadzi wszystkich zakładników do domu”, powiedział Pentagon w oświadczeniu wydanym w poniedziałek.
„Sekretarz wyjaśnił, że Stany Zjednoczone pozostają gotowe chronić amerykańskie siły i personel oraz są zdeterminowane, aby zniechęcić podmioty regionalne do wykorzystywania sytuacji lub rozszerzania konfliktu”, napisano w oświadczeniu.
Około 40 000 amerykańskich żołnierzy stacjonuje w regionie w bazach w Iraku, Syrii i krajach Zatoki Perskiej. USS Abraham Lincoln znajduje się w Zatoce Omańskiej, a drugi lotniskowiec, USS Harry S. Truman, opuścił Norfolk, Va., w poniedziałek na Morze Śródziemne w ramach regularnego rozmieszczenia.
W tym tygodniu znacznie nasiliły się napięcia między Izraelem a wspieraną przez Iran libańską organizacją Hezbollah. Wielokrotne ataki doprowadziły obie strony na skraj ich pierwszej wojny na pełną skalę od 2006 roku, kiedy to stoczyły 34-dniowy konflikt, który obejmował izraelską inwazję lądową i śmierć ponad 1000 Libańczyków i 150 Izraelczyków.
W ostatnich dniach Izrael przeprowadził serię ataków na cele Hezbollahu, budząc w administracji Bidena obawy, że odwetowe strajki grupy lub jej patrona, Iranu, mogą zagrozić amerykańskim wojskom w regionie.