Źródło: Reuters/Kacper Pempel
Baza położona jest w miejscowości Redzikowo nad wybrzeżem Bałtyku. Budowa bazy rozpoczęła się w latach 2000.
W czasie, gdy zwycięstwo wyborcze Donalda Trumpa wywołało niepokój wśród niektórych członków NATO, Warszawa twierdzi, że trwające prace nad bazą prowadzone przez kolejnych prezydentów USA pokazują, że sojusz wojskowy Polski z Waszyngtonem pozostaje silny, niezależnie od tego, kto znajduje się w Białym Domu.
„Stany Zjednoczone... są gwarantem bezpieczeństwa Polski” – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Stwierdził, że stała obecność wojsk amerykańskich w bazie pokazuje, że Polska, państwo komunistyczne do 1989 r., „nie znajduje się w rosyjskiej strefie wpływów”. Kreml w środę nazwał powstanie bazy próbą powstrzymania Rosji poprzez przesunięcie amerykańskiej infrastruktury wojskowej bliżej jej granic.
Otwarcie nastąpiło pośród nerwowej reakcji niektórych państw członkowskich NATO na wybór Trumpa, który zapowiedział, że nie będzie bronił krajów, które nie wydają wystarczających środków na obronność. Polska twierdzi jednak, że nie ma się czego obawiać, gdyż jest największym krajem sojuszu pod względem wydatków na obronę w stosunku do wielkości swojej gospodarki, a konserwatywny prezydent Duda podkreślał swoje ciepłe stosunki z Trumpem.
TARCZA PRZECIWRAKIETOWA
Amerykańska baza w Redzikowie jest częścią szerszej tarczy przeciwrakietowej NATO, zwanej „Aegis Ashore”, która według sojuszu jest w stanie przechwytywać rakiety balistyczne krótkiego i średniego zasięgu. Inne kluczowe elementy tarczy to baza w Rumunii, niszczyciele marynarki wojennej USA stacjonujące w hiszpańskim porcie Rota i radar wczesnego ostrzegania w Kurecik w Turcji.
Moskwa uznała bazę za zagrożenie już w 2007 r., gdy jej budowa była jeszcze na etapie planowania. NATO twierdzi, że tarcza ma charakter czysto obronny.
Źródła wojskowe poinformowały agencję Reuters, że system w Polsce może być obecnie używany wyłącznie przeciwko pociskom wystrzeliwanym z Bliskiego Wschodu. Aby przechwycić pociski z Rosji, radar będzie musiał zmienić kierunek lotu, co jest złożoną procedurą wiążącą się ze zmianą polityki.
Minister obrony narodowej Polski, Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w poniedziałek, że zakres tarczy musi zostać rozszerzony. Warszawa zamierza omówić tę kwestię z NATO i Stanami Zjednoczonymi. Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Donaldem Tuskiem w Warszawie w środę wieczorem.