Źródło: https://creativecommons.org/licenses/by-nc/2.0/
Reprezentacja Brazylii nie czuła się tak źle od Copa America 2016, kiedy nie udało jej się nawet awansować z grupy. Od tego czasu dwukrotnie dotarli do finału, ale z turnieju 2024 wyszli z 1 zwycięstwem na 4 mecze.
Brazylia miała naprawdę obiecujący występ przeciwko Paragwajowi, w którym strzeliła 4:1 i pozornie odzyskała autorytet w oczach kibiców, a krytyków zespołu tego lata można porównać jedynie z krytykami kibiców wobec angielskiej drużyny na Euro 2024, gdzie zespół Southgate’a zaczął od nudnego futbolu i dopiero w 1/16 poczuł smak gry – cóż, wszyscy by obudzili się, strzelając gola na 5. doliczonej minucie regulaminowego czasu gry. Podobnie mecz z Paragwajem wydawał się pobudką dla Brazylii, ale ich ogień szybko został ugaszony skromnymi wynikami w meczach z silną Kolumbią i Urugwajem.
A powody są…
Casemiro, Gabriel Jesus, Thiago Silva i Richarlison zostali wykluczeni ze składu Dorivala Juniora na Copa America 2024. Co do Richarlisona – twierdziło się, że ma kontuzję, co do pozostałych – nie wydawali się w wystarczająco dobrej formie, aby Dorival mógł ich rozważyć dla wyboru. Silva ma 39 lat i oczekiwano, że dołączy do Fluminese zaraz po zakończeniu sezonu, podczas gdy Casemiro i Jesusowi brakowało w tym sezonie stabilności w występach.
Choć wielu brazylijskich kibiców wciąż wątpi w rolę jednego z najlepszych klubowych zawodników – Viniciusa Jr – i uważa, że nie prezentuje on w reprezentacji tak wysokiego poziomu, jak w Realu Madryt, to jeszcze więcej negatywnych opinii zostało wrzucono ze strony najsłynniejszych Brazylijczyków. Przed rozpoczęciem turnieju Ronaldinho nazwał obecną drużynę Brazylii „jedną z najgorszych, jakie widział w swoim życiu”, później Rivaldo nazwał występ graczy „hańbą”. Jednak, jak sam to ujął Vini Jr po odpadnięciu drużyny, jego historia z reprezentacją narodową u boku swoich partnerów dopiero zaczyna się. I to prawda, swoje pierwsze dwa gole dla drużyny strzelił w tym roku na Copa America, natomiast w 2022 roku strzelił swojego pierwszego i jedynego gola podczas mundialu, co dało mu trzy gole na głównych etapach międzynarodowych mistrzostw. Czy historia reprezentacji Brazylii potoczyłaby się inaczej, gdyby Vinicius nie otrzymał kolejnej żółtej kartki i nie opuścił ważnego meczu z Urugwajem?
Dla tych, którzy uważają, że kluczowym problemem jest trener Brazylii, mamy złe wieści. Według prezesa krajowej federacji piłkarskiej Ednaldo Rodriguesa, Dorival Junior pozostanie trenerem Brazylii przynajmniej do mistrzostw świata w 2026 roku, pomimo wcześniejszego wycofania się drużyny z Copa América. Brazylia jest zmęczona zmianą trenerów: od początku 2023 roku drużyna nie ma długoterminowego menadżera. Carlo Ancelotti, o którym krążyły plotki, że zamiast przedłużyć kontrakt z Realem Madryt, dołączy do Seleção, wypada już z planów na najbliższą przyszłość Brazylijczyków. Brak stabilności w sztabie trenerskim i zwodnicze poleganie na indywidualnej grze młodych gwiazd, które odgrywają kluczową rolę w swoich klubach, choć nie mają jeszcze kompletnego pojęcia o spójności taktycznej i mentalnej w drużynie narodowej, mogą być podstawą do rozczarowania ogólnym występem Brazylii dzisiaj i prawdopodobnie jutro.
Brazylijska piłka ma sprawiać radość, dlatego jej futbol podziwia cały świat. Ciężkie i bolesne wyjaśnienia nie są tym, co inspiruje ten kraj. Brazylia musi poczuć swoją siłę od wewnątrz, a nie budować ją na zewnętrznych negatywnych emocjach. Mecz, który pokazali przeciwko Paragwajowi, był tym samym starym, pięknym ginga w estilo brasileiro z dryblingiem Rodrygo, rainbow flickami Viniego i niebezpiecznymi strzałami z dystansu Raphinhiego (w tym jego genialnym rzutem wolnym przeciwko Kolumbii). Być może nowe pokolenie musi pomyśleć, jak zamienić tego ginga w wieczną ginga-maszynę i, miejmy nadzieję, znajdą do tego klucz w swoich doskonałych genach.