Źródło: John Hamilton/US Army via AP
Rosja oświadczyła, że użycie przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu ATACMS przeciwko jej terytorium oznacza „nową fazę wojny Zachodu” z Moskwą i oświadczyła, że zareaguje „odpowiednio”. Ukraina użyła amerykańskich rakiet w nocy, aby zaatakować obiekt wojskowy w obwodzie briańskim na granicy z Rosją - poinformowała Moskwa we wtorek, zaledwie kilka dni po tym, jak Waszyngton dał Kijowowi zielone światło do użycia broni dalekiego zasięgu przeciwko rosyjskim celom. Doniesienia o użyciu taktycznego systemu rakietowego armii, znanego jako ATACMS, pojawiły się po tym, jak prezydent Rosji, Władimir Putin oficjalnie obniżył próg użycia broni jądrowej, otwierając tym samym drogę do potencjalnej odpowiedzi nuklearnej ze strony Moskwy nawet na konwencjonalny atak ze strony państwa posiadającego broń jądrową. Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że Ukraina zaatakowała obwód briański sześcioma rakietami, a systemy obrony powietrznej przechwyciły pięć i uszkodziły jedną.
„To oczywisty sygnał, że chcą eskalacji” – powiedział o ataku minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, przemawiając na konferencji prasowej Grupy 20 (G20) w Brazylii.
„Będziemy to traktować jako jakościowo nową fazę zachodniej wojny z Rosją. I odpowiednio zareagujemy” – dodał, oskarżając Waszyngton o pomoc Kijowowi w obsłudze rakiet.
Rosja od dawna twierdzi, że ATACMS został zaprogramowany przez amerykańskich specjalistów i wymaga nadzoru ze strony amerykańskich satelitów. Również we wtorek prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj współpracuje ze wszystkimi partnerami, aby uzyskać ich poparcie dla ataków o większym zasięgu. Zapytany o atak w obwodzie briańskim, Zełenski powiedział, że Kijów dysponuje teraz systemami US-ATACMS, a także własnymi systemami dalekiego zasięgu i zamierza wykorzystać je wszystkie. Wojsko Ukrainy nie podało publicznie, jakiej broni użyto, ale oficjalne źródło ukraińskie oraz urzędnik USA, obaj anonimowo, poinformowali agencję Reuters, że użyto pocisków ATACMS.
Nowa doktryna nuklearna
Ławrow wezwał również Zachód do odczytania dekretu podpisanego przez Putina, który obniża próg, od którego Moskwa może użyć broni jądrowej.
„Mam nadzieję, że przeczytają tę doktrynę… w całości” – powiedział Ławrow.
Rosja od miesięcy ostrzegała Zachód, że jeśli Waszyngton pozwoli Ukrainie wystrzelić amerykańskie, brytyjskie i francuskie rakiety w głąb Rosji, Moskwa uzna, że ci członkowie NATO bezpośrednio uczestniczą w wojnie na Ukrainie. Waszyngton zezwolił Ukrainie na użycie broni dalekiego zasięgu przeciwko celom w Rosji po ogłoszeniu, że tysiące północnokoreańskich żołnierzy zostało rozmieszczonych w rosyjskim obwodzie kurskim, aby odeprzeć inwazję sił kijowskich. Zgodnie z opublikowanym dekretem, zaktualizowana rosyjska doktryna nuklearna, ustanawiająca ramy warunków, na jakich Putin mógłby nakazać atak z wykorzystaniem największego na świecie arsenału nuklearnego, została przez niego zatwierdzona we wtorek. Doktryna zakłada wprawdzie możliwą odpowiedź nuklearną Rosji na atak konwencjonalny, ale została sformułowana ogólnie, aby uniknąć jednoznacznego zobowiązania do użycia broni nuklearnej i pozostawić Putinowi otwarte opcje. Zatwierdzenie dokumentu pokazuje gotowość Putina do wykorzystania arsenału nuklearnego, aby zmusić Zachód do wycofania się, podczas gdy Moskwa kontynuuje powolną ofensywę na Ukrainie, a wojna wkracza w tysięczny dzień.
Na pytanie, czy ukraiński atak przy użyciu amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu mógłby potencjalnie wywołać odpowiedź nuklearną, rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow odpowiedział twierdząco, stwierdzając, że doktryna przewiduje możliwość takiej odpowiedzi na konwencjonalny atak, który zagraża „suwerenności i integralności terytorialnej” Rosji i jej sojusznika, Białorusi. Poprzednia doktryna, zawarta w dekrecie z 2020 r., głosiła, że Rosja może użyć broni jądrowej w przypadku ataku nuklearnego ze strony wroga lub ataku konwencjonalnego zagrażającego istnieniu państwa.
Rzecznik Departamentu Stanu, Matthew Miller powiedział we wtorek, że USA nie są zaskoczone obniżeniem przez Rosję progu ataku nuklearnego i nie planują w odpowiedzi zmieniać swojego stanowiska w sprawie broni nuklearnej.
„Niestety nie jestem zaskoczony komentarzami Kremla dotyczącymi publikacji tego nowego, zmienionego dokumentu” – powiedział Miller, dodając, że od początku wojny Rosja starała się „zmusić i zastraszyć zarówno Ukrainę, jak i inne kraje na całym świecie, stosując nieodpowiedzialną retorykę i zachowanie dotyczące broni nuklearnej”. Dodał, że Waszyngton nie widzi powodu, „aby korygować naszą postawę nuklearną, ale będziemy nadal wzywać Rosję do zaprzestania wojowniczej i nieodpowiedzialnej retoryki”.
Tymczasem najwyższy rangą dyplomata Unii Europejskiej, Josep Borrell oskarżył Rosję o wydawanie „całkowicie nieodpowiedzialnych” gróźb nuklearnych.
„To nie pierwszy raz, kiedy Putin podejmuje ryzyko nuklearne” – powiedział ustępujący szef unijnej dyplomacji reporterom po rozmowach ministrów obrony w Brukseli we wtorek, stwierdzając, że „każde wezwanie do wojny nuklearnej jest nieodpowiedzialne”.
Brytyjski premier, Keir Starmer również potępił zrewidowaną doktrynę nuklearną jako „najnowszy przykład nieodpowiedzialności” ze strony „zdeprawowanego rządu rosyjskiego” – powiedziała rzeczniczka Camilla Marshall.
„Rosja jest tą, która nadal eskaluje tę wojnę, a użycie wojsk północnokoreańskich jest tylko jednym z przykładów” – powiedział Marshall. „[Putin] mógłby wycofać swoje wojska, wycofać czołgi i zakończyć natarcie i niepotrzebny rozlew krwi zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji”.