2024-06-03 15:48:56 JPM redakcja1 K

Stany Zjednoczone pozwoliły Ukrainie używać amerykańskiej broni do atakowania celów wewnątrz Rosji, ale jest mało prawdopodobne, że wywrze to duży wpływ na obecną sytuację

Podczas ostatnich 27 miesięcy inwazji Rosji na Ukrainę zostały przekroczone różne granice. Po odparciu początkowego marszu Rosji na Kijów, Ukraina zwróciła się do swoich zachodnich sojuszników o znaczące wsparcie: najpierw amunicję, potem czołgi, amunicję kasetową, a następnie myśliwce.

Robotnicy przeszukują pozostałości sklepu zniszczonego w czasie rosyjskiego ataku rakietowego na Charków. Ukraina 26 maja 2024 roku. Fot. Kostiantyn Liberov/Libkos/Getty Images

Za każdym razem Zachód wahał się, czy przychylić się do ostatniej prośby Kijowa, obawiając się eskalacji i potencjalnej reakcji Rosji, ale za każdym razem, kiedy kolejna granica została przekroczona, nie dochodziło do żadnych działań odwetowych. To, co wydawało się nie do pomyślenia w jednym tygodniu, stawało się banalne w następnym.

Jednak okresy rozważań i opóźnień były trudne do zniesienia. Mimo uzyskania większej ilości broni od Stanów Zjednoczonych w zeszłym miesiącu, Ukraina nie mogła jej używać według własnego uznania. Kiedy Moskwa w tym miesiącu niespodziewanie zaatakowała północno-wschodni region Charkowa, Waszyngton zabronił Kijowowi używania amerykańskiej broni do ataków na cele w Rosji.

Ta granica również została przekroczona. W tamtym tygodniu prezydent Joe Biden zezwolił Ukrainie na przeprowadzenie ograniczonych ataków na terytorium Rosji wokół Charkowa z użyciem amerykańskiej broni, po tym, jak kilka krajów europejskich zniosło ograniczenia dotyczące sposobu, w jaki broń przekazywana Ukrainie może być używana.

„W ciągu ostatnich kilku tygodni Ukraina zwróciła się do nas z prośbą o zezwolenie na użycie broni, która została dostarczona do obrony przed tą agresją... w tym przeciwko rosyjskim siłom gromadzącym się po swojej stronie granicy” – powiedział w piątek sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Antony Blinken podczas wizyty w Pradze. Co więcej, potwierdził on, że Biden zaakceptował wniosek Ukrainy.

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski chwalił tę decyzję jako „krok naprzód”, który pomoże jego siłom w obronie obwodu charkowskiego.

Choć decyzja ta może oznaczać nową fazę wojny, analitycy poddali w wątpliwość, czy nowe możliwości znacząco poprawią zdolność Ukrainy do odparcia inwazji Rosji.

Niektóre prognozy są optymistyczne. W tym miesiącu wezwania do usunięcia ograniczeń przez Stany Zjednoczone stały się bardziej desperackie, z powodu ciągłych ataków rakietowych na Charków i utraty ziemi w częściach tego obwodu.

Firefighters work at a hardware store targeted by a Russian air strike in Kharkiv, May 25, 2024.

Strażacy gaszą sklep z narzędziami w Charkowie, który był celem rosyjskiego nalotu. 25 maja 2024 roku. Fot. Valentyn Ogirenko/Reuters

W wywiadzie dla CNN Adam Kinzinger i Ben Hodges opisali dziwaczny efekt granicy stworzonej przez Waszyngton: „Słyszeliśmy, jak ukraińscy żołnierze wielokrotnie opowiadali historie o kolumnach rosyjskich, które po odparciu, wycofują się na bezpieczne terytorium Rosji, gdzie mogą spokojnie się przegrupować, zjeść gorący posiłek, zaplanować i rozpocząć kolejny atak”.

„Ukraina nie może wygrać, jeśli Rosjanie mogą atakować cele cywilne bezkarnie i ogłaszać, kiedy chcą 'przerwy' na własnym terytorium” – napisali, wzywając Bidena, aby zmusił Władimira Putina do odkrycia swoich kart.

Jednak analitycy wojskowi studzą te oczekiwania, częściowo dlatego, że USA stanowczo nie pozwalają Ukrainie na użycie najlepszej amunicji, jaką otrzymała do ostrzału Rosji. Mianowicie pocisków kierowanych dalekiego zasięgu znanych jako ATACMS, które mogą trafić w cele oddalone o 300 km.

Zamiast tego Ukraina może używać tylko pocisków kierowanych krótszego zasięgu GMLRS, które mają zasięg około 70 km.

Kateryna Stepanenko, analityczka z Instytutu Badań nad Wojną (ISW) w Waszyngtonie, powiedziała CNN, że zmiana polityki „stępi” rosyjską ofensywę w Charkowie, ale nadal „zachowa większość bezpiecznych trenów Rosji”.

„Ta polityka nadal chroni operacyjne zapleczem Rosji w takim stopniu, że ta zmiana w pobliżu obwodu charkowskiego jest niewystarczająca, aby zapoczątkować zwrot w wojnie. Ukraina szczególnie potrzebuje zdolności uderzania w głębsze zaplecze, aby unieszkodliwić rosyjskie zagrożenia lądowe i powietrzne, ponieważ wiele rosyjskich lotnisk wspierających ataki na ukraińskie miasta znajduje się poza zasięgiem pocisków GMLRS” – wyjaśniła.

Elderly Ukrainians wait to be evacuated from the city of Vovchansk as Russia advances in Kharkiv region, May 20, 2024.

Starsze osoby czekają na ewakuację z Wołczańska, podczas gdy Rosja posuwa się naprzód w okolicy Charkowa. 20 maja 2024 roku. Fot. Narciso Contreras/Anadolu/Getty Images

Franz-Stefan Gady, współpracownik w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych, powiedział CNN, że ataki przez granicę pociskami GMLRS pozwolą Ukrainie „uderzać w niektóre rosyjskie punkty zborne, sztaby, a także składy zaopatrzenia. Nie zatrzyma to Rosjan, ale utrudni im operacje przeciwko Charkowowi”.

„Musimy spojrzeć prawdzie w oczy i zrozumieć, czego można się spodziewać po tej zmianie polityki, ponieważ rosyjskie wojsko jest już przyzwyczajone do naziemnych ataków precyzyjnymi pociskami kierowanymi” – tłumaczył.

Mathieu Boulegue, badacz z Centrum Analiz Polityki Europejskiej, powiedział, że zmiana polityki pozwoli Ukrainie „być bardziej skuteczną, jeśli chodzi o obronę przed rosyjskimi atakami i prewencyjnie je odpychać”.

„Nie jest to czymś przełomowym, ale pewnym rodzajem dodatku, czymś w stylu sterydów dla ukraińskiej obrony” – skomentował.

Bariery znikają

USA dołączają do Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i kilku innych krajów, znosząc ograniczenia dotyczące sposobu, w jaki Ukraina używa broni, którą otrzymuje.

Zanim Biden dał wyraził zgodę na zmianę w polityce, Putin groził bronią atomową krajom, które chciały pozwolić Ukrainie ostrzeliwać rosyjską ziemię. Ostrzegł, że ten ruch może prowadzić do „poważnych konsekwencji”, szczególnie dla „małych i gęsto zaludnionych krajów”.

Co więcej, na początku tego miesiąca Putin nie tylko groził atakami nuklearnymi, ale też sugerował, że jest otwarty na rozmowy pokojowe.

„Wszystkie te fałszywe groźby miały na celu zniechęcić zachodnich polityków do zezwolenia Ukrainie na uprzedzenie rosyjskich ataków na Charków” – powiedziała Stepanienko.

Podczas gdy przekroczenie tej granicy wydaje się sygnalizować nowy rozdział w wojnie, Rosja już wcześniej doświadczyła ukraińskich ataków z użyciem zachodniej broni na terytorium, które uważa za swoje.

Ukraina często celowała w okupowany Krym, który Rosja anektowała w 2014 roku, używając pocisków kierowanych „Storm Shadow” dostarczonych przez Wielką Brytanię.

Pod koniec 2022 roku Ukraina rozpoczęła swój kontratak na Charków i Chersoń, dążąc do wyzwolenia ich spod rosyjskiej okupacji po ich utracie w pierwszych tygodniach wojny.

W obu przypadkach Rosja ostrzegała Ukrainę i jej zachodnich sojuszników, aby nie przekraczali metaforycznej czerwonej linii i w obydwu przypadkach Ukraina i jej zachodni sojusznicy zignorowali to ostrzeżenie.

„Kreml już i tak uważa ataki na okupowany Krym oraz obwód doniecki, ługański, chersoński i zaporoski jako 'ataki na Rosję', ale prawda jest taka, że Rosji nie zostało dużo sposobów eskalacji wojny, bez poniesienia poważnych konsekwencji” – skonkludowała Stepanienko.

Autor:
Christian Edwards | Tłumaczenie: Jerzy Sowiński

Źródło:
https://edition.cnn.com/2024/05/31/europe/us-weapons-ukraine-strike-russia-kharkiv-intl/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się