2023-08-25 20:15:35 JPM redakcja1 K

Alternatywa dla dolara USA

Jak wojna na Ukrainie uzmysłowiła krajom co może spotkać kraj, jak nie będzie się chciało podporządkować demokracji w wydaniu Anglosasów - czyli upadek USA i jej waluty. Zmiana osi wpływów USA i Europy na tle wojny na Ukrainie.

Blok, który powstał w 2009 roku z Brazylią, Rosją, Indiami i Chinami, po raz pierwszy rozszerzył się, włączając Republikę Południowej Afryki w 2010 roku. [Gianluigi Guercia/Pool via Reuters]

„Mur BRICS”: znaczenie dodania sześciu nowych członków do bloku

Argentyna, Egipt, Etiopia, Iran, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zostały zaproszone do przyłączenia się do grupy czołowych gospodarek wschodzących w styczniu 2024 r.

Johannesburg, Republika Południowej Afryki – Blok BRICS składający się z czołowych gospodarek wschodzących wykonał ważny krok w zwiększaniu swojego zasięgu i wpływów, ogłaszając, że zaproszono kolejne sześć krajów do przyłączenia się w charakterze nowych członków.

Argentyna, Egipt, Etiopia, Iran, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zostały zaproszone do przyłączenia się w charakterze pełnoprawnych członków od 1 stycznia przyszłego roku.

Blok, który powstał w 2009 roku z Brazylią, Rosją, Indiami i Chinami, po raz pierwszy rozszerzył się, włączając Republikę Południowej Afryki w 2010 roku.

Obecnie twierdzi, że stara się stworzyć silniejszą koalicję krajów rozwijających się, które będą mogły lepiej umieścić interesy Globalnego Południa w programie działań świata.

Przed rozpoczęciem w tym tygodniu corocznego szczytu w Republice Południowej Afryki ponad 40 krajów wyraziło zainteresowanie przystąpieniem do BRICS, a 23 formalnie złożyły wniosek o przyłączenie.

„Doceniamy duże zainteresowanie krajów Globalnego Południa członkostwem w BRICS” – stwierdził blok w deklaracji z Johannesburga II przyjętej w ostatnim dniu szczytu w czwartek.

Stwierdzono, że tę szóstkę wybrano po tym, jak „kraje BRICS osiągnęły konsensus w sprawie zasad przewodnich, standardów, kryteriów i procedur procesu ekspansji BRICS”, ale nie podała więcej szczegółów na temat konkretnych kryteriów.

Od lewej do prawej: prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, prezydent Chin Xi Jinping, prezydent Republiki Południowej Afryki Cyril Ramaphosa, premier Indii Narendra Modi i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow biorą udział w szczycie BRICS 2023 w dniu 24 sierpnia 2023 r. [Phill Magakoe/AFP]

Państwa znaczące”

„Trudno znaleźć podobieństwa między sześcioma krajami zaproszonymi do członkostwa w BRICS poza tym, że każdy z nich jest znaczącym państwem w swoim regionie” – powiedział Al Jazeerze Danny Bradlow, profesor w Centrum Rozwoju Stypendiów na Uniwersytecie w Pretorii .

Po uwzględnieniu Arabii Saudyjskiej, Iranu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Egiptu „można argumentować, że jest to obszar bardzo bliskowschodni” – twierdzi Sanusha Naidu, starszy pracownik naukowy w Instytucie Globalnego Dialogu, południowoafrykańskim zespole doradców zajmującym się Chinami i Afryką. .

„Ma to konsekwencje geoekonomiczne, geostrategiczne i geopolityczne” – argumentował Naidu, mówiąc, że najnowsze dodatki zmuszą niektóre kraje BRICS do większego zastanowienia się nad swoją polityką na Bliskim Wschodzie, a Chiny i Indie do wzmocnienia istniejącej polityki.

Chiny pośredniczyły ostatnio w ponownym nawiązaniu stosunków między Arabią Saudyjską a Iranem, przy czym rolę tę tradycyjnie pełniłby kraj taki jak Stany Zjednoczone.

Indie podpisały niedawno umowę ze ZEA dotyczącą handlu rupiami indyjskimi i dirhamami emirackimi zamiast dolara amerykańskiego.

Co najważniejsze, Naidu argumentował, że lista rozszerzeń jest „bardzo skoncentrowana na energii”, dodając, że po ogłoszeniu niektórzy analitycy obecni na miejscu nawet żartobliwie skomentowali, czy powinni „nazwać ją BRICS plus OPEC?”.

Przy wyborze nowych członków blok mógł wziąć pod uwagę ceny produktów energetycznych oraz to, w jaki sposób ich kraje mogą zmniejszyć swoją odpowiedzialność i podatność na koszty ropy naftowej, powiedziała.

„Oprócz Rosji wszystkie [główne kraje BRICS] to kraje niebędące producentami energii. Muszą być w stanie zapewnić funkcjonowanie swojej gospodarki, ale nie chcą dać się złapać w wtórne szkody uboczne wynikające z sankcji” – wyjaśniła.

Stosowanie „jednostronnych sankcji” wobec krajów i ciągła dominacja dolara amerykańskiego w handlu światowym to coś, co BRICS głośno kwestionuje.

Ekspansja „otwiera nowe możliwości handlu” – powiedziała Karin Costa Vasquez, starszy pracownik niebędący rezydentem w Centrum Chin i Globalizacji w Pekinie.

Jednym z celów planowanej ekspansji jest „stworzenie możliwości dla krajów BRICS łatwiejszego handlu między sobą przy użyciu lokalnych walut” – dodał Vasquez.

„Ta zmiana może zwiększyć potencjał używania walut innych niż dolar amerykański, w szczególności poprzez utworzenie sieci krajów, która zwiększy użyteczność ich odpowiednich walut”

Włączenie

Analitycy twierdzą, że jednym z krajów, który mógłby skorzystać na systemie handlowym poza dominacją dolara, jest Iran.

„Iran niewątpliwie odniesie największe korzyści” – stwierdziła Na'eem Jeenah, starszy badacz w południowoafrykańskim zespole doradców Mapungupwe Institute for Strategic Reflection.

Powiedział, że jego włączenie „podkreśla fakt, że nie jest tak izolowany politycznie, jak chcą tego Stany Zjednoczone”.

Włączenie społeczne mogłoby być także „gospodarczym ratunkiem” ze względu na zwiększony handel dwustronny.

„Członkowie zaczęliby między sobą handlować we własnych walutach. Dla Iranu byłoby to wspaniałe” – powiedział.

Jeenah dodała, że ​​Argentyna była „w butach”, ponieważ za jej włączeniem opowiadały się Brazylia, Chiny i Indie. Analitycy spodziewali się, że wśród państw afrykańskich można uwzględnić Algierię, która posiada rezerwy ropy naftowej, lub Nigerię, która jest najludniejszym krajem kontynentu i wiodącą gospodarką.

Cheta Nwanze, partner w SBM Intelligence, geopolitycznej firmie doradczej skupiającej się na Afryce Zachodniej, powiedział o wykluczeniu Nigerii: „Myślę, że jest to oskarżenie naszej polityki zagranicznej lub jej braku. W naszej polityce zagranicznej byliśmy bardzo panafrykańscy, to się zmieniło”.

„Jedna rzecz jest bardzo jasna: większość pozostałej części Afryki – z wyjątkiem może Nigerii i Kenii – oddala się od Zachodu w kierunku Wschodu. Pozostajemy w obozie zachodnim, nie mówiąc tego wprost, ale co ważniejsze, nie czerpiąc żadnych korzyści z bycia w obozie zachodnim” – powiedział Al Jazeerze.

Jeenah stwierdziła, że ​​włączenie Etiopii, kraju o jednej z najszybciej rozwijających się gospodarek, w którym mieści się także siedziba Unii Afrykańskiej, „w tym kontekście ma sens”.

Egipt, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie są podobne do Indii i w pewnym stopniu Republiki Południowej Afryki, ponieważ „są to kraje, które jedną nogą są w BRICS, a drugą na Zachodzie” – stwierdziła Jeenah.

Jednak w szczególności Arabia Saudyjska „pozycjonuje się” w sposób pokazujący, że nie należy tylko do obozu amerykańskiego.

„Mają teraz inne opcje i zamierzają je wykorzystać” – powiedział, na przykład wynegocjowane za pośrednictwem Chin porozumienie o przywróceniu stosunków z Iranem.

Wang Yi, członek Komunistycznej Partii Chin z Alim Shamkhanim, sekretarzem Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu, i Musaadem bin Mohammedem Al Aibanem, ministrem stanu i doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Arabii Saudyjskiej pozują do zdjęć podczas spotkania mającego na celu przywrócenie stosunków między Iranem a Arabią Saudyjską w Pekinie w marcu 2023 r. [Plik: China Daily via Reuters]

Twoje problemy nie są naszymi problemami”

Analitycy pozostają jednak niezdecydowani co do tego, co rozszerzony BRICS mówi Zachodowi i oznacza dla obecnego porządku globalnego.

„Ugrupowanie reprezentuje obecnie większą część światowej populacji i gospodarki. Oznacza to jednak tylko, że grupa ta jest potencjalnie potężnym głosem na rzecz reformy ustaleń dotyczących globalnego zarządzania i potężnym aktorem w tych ustaleniach” – powiedział Bradlow.

„To, czy rzeczywiście stanie się takim głosem, będzie zależeć od tego, czy rozszerzona grupa będzie skuteczniejsza od BRICS w wypracowywaniu porozumień w sprawie tego, w jaki sposób należy zreformować ustalenia dotyczące globalnego zarządzania i w jaki sposób mogą one skuteczniej służyć interesom całego Globalnego Południa.”

Naidu zauważył, że „posiadanie Iranu w BRICS wysyła ogromny, potężny sygnał do G7, na Globalną Północ, do Waszyngtonu”.

„Jest tam napisane: «Możesz mieć z nimi problem, zatrzymamy ich tutaj». Mówi też: „Twoje problemy nie są naszymi problemami”.

Zauważyła, że ​​Republika Południowej Afryki, która ma ważne powiązania z USA, być może będzie musiała uporać się ze „skutkami” i poradzić sobie z niektórymi z tych napięć. Zastanawiała się jednak też, czy kraj mógłby wykorzystać fakt, że jest w bloku, na swoją korzyść.

„Tak, nie mają siły ekonomicznej, aby robić to, co chcą, ale mają siłę strategiczną, aby powiedzieć: „Mam teraz za sobą BRICS, mam mur BRICS”.

Jeenah powiedziała: „Musimy zachować ostrożność, przypisując temu rozwojowi ekspansji większą wagę, niż ma to w rzeczywistości… z pewnością nie czyni to z BRICS frontu Globalnego Południa. To tylko klub składający się z 11 członków.”

Dodał jednak, że BRICS na razie nie stara się pełnić roli forum politycznego, ale to może się zmienić.

„Bardziej przerażające [dla Zachodu] niż szóstka wybranych jest to, że 40 wyraziło zainteresowanie przyłączeniem się” – powiedział. „BRICS angażuje się w stopniową ekspansję… A zatem dokąd zmierza za 30 lat?

„Chociaż na horyzoncie nie widać szumu wokół dedolaryzacji, faktem jest, że za kilka lat dwie z trzech największych gospodarek świata mogłyby prowadzić ze sobą handel w ramach bloku [BRICS] bez dolara amerykańskiego, że byłoby powodem do niepokoju.”

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE