13.06.2025 JPM Redakcja

Ustawa przeciwko fast fashion: francuski rząd oskarżany o obniżenie ambicji

Propozycja ustawy przeciwko fast fashion wróciła do francuskiego Senatu do ponownego rozpatrzenia. Rządowa poprawka wywołała jednak napięcia wśród zwolenników ambitnych regulacji środowiskowych. Oto, co budzi kontrowersje.

Zdjęcie: Phil Noble

Propozycja ustawy przeciwko fast fashion wróciła do francuskiego Senatu do
ponownego rozpatrzenia. Rządowa poprawka wywołała jednak napięcia wśród
zwolenników ambitnych regulacji środowiskowych. Oto, co budzi
kontrowersje.

Czy ustawa przeciwko fast fashion straciła swój pierwotny impet? Powrót projektu do
Senatu stał się przyczyną gorącej debaty wśród przedstawicieli zrównoważonej
mody, organizacji pozarządowych, parlamentarzystów, rządu i największych firm z
branży prêt-à-porter.
Ostatni punkt zapalny: poprawka rządowa, dodana do projektu w zeszłą środę,
przewiduje rezygnację z progresywnej kary dla marek wywierających największy
wpływ na środowisko. Pierwotnie przewidziano opłatę w wysokości 5 euro za
produkt od 2025 r., rosnącą do 6 euro w 2026 r., a następnie do 10 euro w 2030 r.
„Wydmuszka”
Dla zwolenników ambitnych przepisów środowiskowych ta kara była kluczowym
elementem walki z nadużyciami ze strony gigantów ultra fast fashion (m.in. Shein,
Temu i H&M). Rząd nie znosi samego mechanizmu karania, ale przekazuje go w
ręce organizacji ekologicznej Refashion, która miałaby nakładać kary finansowe
według precyzyjnych wytycznych.
Pomysł ten nie przekonuje krytyków, którzy przypominają, że do tej pory Refashion
nie nakładał kar wyższych niż 0,09 euro. „Jeśli poprawka zostanie przyjęta, istnieje
ryzyko, że ustawa stanie się wydmuszką- bez realnych sankcji i konkretnych
kryteriów środowiskowych- co pozwoli jej głównym adresatom, takim jak Shein i
Temu, uniknąć odpowiedzialności”, surowo ocenia koalicja Stop Fast-Fashion w
komunikacie prasowym.
Julia Faure, współprzewodnicząca Mouvement Impact France i współzałożycielka
etycznej marki Loom, zaznacza w rozmowie z La Tribune: „Progresywne kary były
skutecznym narzędziem hamującym ekspansję firm ultra fast fashion. Bez nich
tracimy tę szansę”.
Rząd odpowiada
Z kolei biuro Véronique Louwagie, minister odpowiedzialnej za MŚP oraz
gospodarkę społeczną, odpiera zarzuty: „Rozumiemy obawy, ale zmiana sposobu
ustalania kar nie jest krokiem wstecz- wręcz przeciwnie. Jeśli zapisze się konkretne
kwoty w ustawie, trudno będzie je później zmienić. Obecna formuła pozwala na
większą elastyczność”.
Natomiast otoczenie minister ds. transformacji ekologicznej Agnès Pannier-
Runacher argumentuje, że początkowy system penalizacji nie uwzględniał „różnych

typów produktów sprzedawanych przez firmy ultra fast fashion.” Przykładowo, kara
za płaszcz mogłaby być taka sama jak za parę skarpetek.
Dodatkowo, według tych dwóch resortów, brak sztywnego zapisu kwot pozwoli w
przyszłości dostosować je do zmieniających się cen i skuteczniej karać firmy, które
nie przestrzegają prawa. Gabinet Véronique Louwagie podsumowuje: „Zachowujemy
narzędzia, które pozwolą nam lepiej reagować”.
Skupienie się na ultra fast fashion
Czy rząd chce skupić się wyłącznie na firmach z sektora ultra fast fashion? „To
właśnie one stwarzają największe problemy środowiskowe w krótkim terminie”,
odpowiada otoczenie Agnès Pannier-Runacher. „Zbyt szerokie podejście grozi
nieosiągnięciem celu”.
Julia Faure pozostaje sceptyczna wobec tej strategii: „Mam nadzieję, że się mylę,
ale nie sądzę, aby rząd był w stanie zrealizować ten cel z obecnym projektem.
Najbliższe dni w Senacie będą decydujące”.
Eco-score dla odzieży, nowy wskaźnik
Choć ustawa została jednogłośnie przyjęta w zeszłym roku, jej wdrożenie
wstrzymano po upadku rządu Michela Barniera. Projekt przeciwko fast-fashion
zakłada m.in. nowatorskie rozwiązania w walce z plagą „odzieży jednorazowego
użytku”. W ubiegły piątek minister ds. transformacji ekologicznej ogłosiła, że Komisja
Europejska zatwierdziła wprowadzenie systemu Eco-score, który od drugiej połowy
2025 roku będzie informował o śladzie środowiskowym nowej odzieży. Wskaźnik ten
będzie umieszczany na metkach i w opisach na stronach internetowych. Chociaż
jego stosowanie nie będzie obowiązkowe, a kilka organizacji pozarządowych uważa,
że można go jeszcze ulepszyć, jest to bezprecedensowy krok we Francji-
porównywalny z wprowadzeniem systemu Nutri-Score dla żywności.

Dział: Biznes

Autor:
Mathieu Viviani, La Tribune | Tłumaczenie: Borys Zyśk — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.latribune.fr/entreprises-finance/industrie/agroalimentaire-biens-de-consommation-luxe/loi-anti-fast-fashion-le-gouvernement-accuse-de-revoir-ses-ambitions-a-la-baisse-1026227.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE