12.05.2025 JPM Redakcja

Amazon mówi, że to „mit”, że roboty zabierają miejsca pracy. Oto rzeczywistość

Firma wysyła coraz więcej paczek każdego roku, ale w centrach logistycznych pracuje coraz mniej ludzi.

„Oczekując wzrostu wydajności, w przeciągu ostatnich dwóch lat doszło do spadku o około 25% w poziomie zatrudnienia w centrach logistycznych” 

Zdjęcie: Eduardo Muñoz/Reuters

Stefano La Rovere, dyrektor Amazona ds. globalnej robotyki, mechatroniki i zrównoważonego pakowania próbuje przekonać opinię publiczną, że firma wcale nie eliminuje ludzkiej pracy poprzez wdrażanie robotów. 

„To mit, że technologia i roboty zabierają nasze prace” powiedział La Rovere w rozmowie z CNBC rok temu. Dodał, że roboty wspomagają pracowników poprzez „zmniejszenie dystansu, który trzeba pokonywać w trakcie wykonywania zadań, redukcję powtarzalnych ruchów oraz pomoc w podnoszeniu ciężkich rzeczy. W rezultacie nasi pracownicy mają czas na naukę nowych umiejętności”. 

La Rovere dodał, że w ubiegłych latach „dzięki wykorzystaniu technologii powstało ponad 700 nowych kategorii pracy”. 

Amazon wciąż chwali się, że automatyzacja magazynów obniżyła koszty o 25% i trzeba by było świadomie wyprzeć się faktów, aby wysunąć z tego wniosek, że te oszczędności nie wynikają głównie z cięć w zatrudnieniu. 

Jednak Amazon zatrudnia tylu ludzi, że trudno zrozumieć, jaki realny wpływ ma automatyzacja na ludzką siłę roboczą. Oficjalna liczba pracowników firmy spadła z 1,61 miliona pracowników w 2021 roku do 1,56 miliona w 2024 roku, ale zmianę tę można przypisać ustabilizowaniu się popytu na handel elektroniczny po pandemii Covid-19. 

Aby lepiej zrozumieć, jaki wpływ ma automatyzacja na zatrudnienie w Amazonie, należy rozróżnić dwa typy obiektów. Centra logistyczne, gdzie zamówienia są kompletowane i wysyłane, są głównym celem wdrażania automatyzacji. Używa się tam głównie robotów Kiva, które transportują towary na terenie magazynu oraz ramion robotycznych, które automatycznie podnoszą przedmioty i umieszczają je w odpowiednim miejscu. Tymczasem w stacjach dostawczych, gdzie paczki są ładowane do ciężarówek, które potem zmierzają w stronę naszych domów, nie dzieją się takie cuda, a same obiekty przypominają te od UPS czy FedEx. 

Od 2022 do 2024 roku całkowita liczba paczek dostarczanych przez Amazon Logistics, dostawcę firmy, zgodnie z danymi Pitney Bowes, wzrosła z 5,1 miliarda do 6,1 miliarda, czyli o około 20%. W tym samym czasie, zgodnie z danymi OSHA (Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy) średnia liczba pracowników zatrudnionych w Amazonie w stacjach dostaw wzrosła z 208 do 250, czyli również o około 20%. Nie jest to jednak przypadek – aby dostarczyć 20% paczek więcej, potrzebne jest przecież 20% pracowników więcej, by móc załadować je do ciężarówek. 

Inaczej wygląda sytuacja w centrach logistycznych. W 2022 roku średnia liczba pracowników w ARS (Zrobotyzowanej Sortowni Amazona, ang. Amazon Robotics Sortable) – najbardziej zautomatyzowanych centrach – wynosiła 3328, a w roku 2024 było to już 3069, co oznacza spadek o około 8%, co możemy przeczytać w danych OSHA. Jeśli wykluczymy nowe centra ARS, które powstały w tamtym czasie (które sztucznie zaniżają średnią z 2022 roku), średnia liczba pracowników w 2022 roku wynosiła 3634, w roku 2024 – odpowiednio 3256, co ostatecznie daje nam spadek o ponad 10%. 

Jeśli zatrudnienie w centrach logistycznych rosłoby proporcjonalnie do wzrostu w stacjach dostaw, w 2024 r. centra ARS zatrudniałyby wtedy średnio 4361 pracowników. Tak więc, uwzględniając wzrost wydajności, miało miejsce mniej więcej 25 procentowe obniżenie się poziomu zatrudnienia w centrach logistycznych w okresie zaledwie dwóch lat. Jest to gwałtowny i szokujący spadek w głównych punktach zatrudnienia Amazonu. 

Podobnie dzieje się w innych centrach logistycznych Amazonu. W tradycyjnych centrach sortujących średnia liczba pracowników spadła o 16% - z 2089 pracowników w 2022 r. do 1751 pracowników w 2024 r. W centrach obsługujących duże gabaryty był to spadek o 12% - z 998 pracowników w 2022 r. do 883 pracowników w 2024 r. Amazon każdego roku wysyła coraz więcej paczek, ale zatrudnia coraz mniej pracowników w centrach logistycznych.   

Najbardziej zautomatyzowanym centrem logistycznym w sieci Amazona jest SHV1 w Shreveport w stanie Luizjana. Często wymieniany w materiałach prasowych i rozmowach między inwestorami obiekt w 2024 r. zatrudniał zaledwie 1133 osoby. Centrum ciągle poszukuje pracowników, przez co liczba ta regularnie będzie wzrastać, ale inne obiekty o porównywalnej wielkości powierzchni zatrudniają ponad 3000 osób, co wskazuje na to, że w przyszłych latach można spodziewać się dalszego spadku liczby pracowników w centrach logistycznych. 

Jeśli chodzi o innych porównywalnych sprzedawców detalicznych, panuje wśród nich duża niechęć do angażowania się w automatyzowanie magazynów, gdyż wiąże się to z dużymi nakładami finansowymi, jak i czasowymi. Jednak jako firma e-commerce, Amazon nie ponosi kosztów posiadania sklepów oraz ich pracowników. Zamiast tego firma inwestuje duże kwoty w utrzymanie i dalszy rozwój swojej dynamicznej sieci dystrybucji. 

Postęp technologiczny i dynamika rozwoju stanowią fundamenty struktury Amazona.  Obecnie wdrożono 750 000 robotów – co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z 200 000 robotami w 2020 r. Wkrótce liczba ta przekroczy milion. Gwałtowna redukcja pracy ludzkiej w centrach logistycznych w ciągu ostatnich dwóch lat, wbrew naciskom La Rovere, nie jest „mitem” ani odchyleniem. Jest to dopiero początek licznych zwolnień. 

Dział: Świat

Autor:
Benjamin Y Fong | Tłumaczenie: Izabela Wróblewska - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.theguardian.com/commentisfree/2025/may/08/amazon-jobs-robotics

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE