2024-03-09 19:47:44 JPM redakcja1 K

Amerykańskie finansy na krawędzi przepaści? Dług publiczny USA budzi coraz większe obawy

Rynek obligacji skarbowych powraca do życia. Brutalna wyprzedaż brytyjskich obligacji skarbowych, która doprowadziła do upadku premier Liz Truss, stała się impulsem do tego odrodzenia. Czy fiskalni dyscyplinatorzy z globalnej społeczności inwestycyjnej zwrócą teraz swoje destrukcyjne siły ku amerykańskiemu rynkowi skarbowemu?

Według Departamentu Skarbu USA ciężar długu publicznego jest nie do spłacenia. Zdjęcie:  © Valerie Plesch/Bloomberg.

Takie wyzwanie mogłoby nie tylko zaszkodzić ówczesnemu prezydentowi, ale także podważyć rolę Stanów Zjednoczonych jako głównego światowego dostawcy bezpiecznych zasobów podczas globalnych kryzysów, jednocześnie zagrażając statusowi dolara jako najważniejszej waluty rezerwowej.

Dla wielu osób sama myśl o tym wydaje się nierealna. W niedawnym przemówieniu gubernator Rezerwy Federalnej, Christopher Waller, stwierdził, że kryzysy finansowe z lat 2008 i 2020 były ‘’ostatecznym dowodem na to, że dolar amerykański jest światową walutą rezerwową i prawdopodobnie nią pozostanie’’.

Potęga dolara opiera się na kilku filarach. Po pierwsze, stoi za nim największy i najbardziej płynny rynek długu na świecie. Ekonomiści określają to mianem sieciowych efektów zewnętrznych: im większa akceptacja waluty, tym szersze jej zastosowanie. Po drugie, dolar jest walutą rezerwową największej gospodarki świata, co oznacza, że niemal 60% rezerw walutowych wszystkich banków centralnych opiera się właśnie na dolarze.

Należy również zwrócić uwagę, że pomimo malejącego udziału amerykańskiej gospodarki w globalnej produkcji, wynik był jedynie łagodnym spadkiem względnego udziału dolara w światowych rezerwach. Gubernator Waller najwyraźniej nie wspomniał o najważniejszym z powodów, dla których uważa, że obligacje skarbowe nie są już wyjątkowo bezpiecznym środkiem przechowywania wartości.

Nie chodzi o upadającą politykę Stanów Zjednoczonych, wykorzystywanie dolara jako geopolitycznej broni, czy też potencjalną konkurencję ze strony wirtualnych walut innych banków centralnych. Głównym problemem jest spirala długu publicznego, który przekroczył już 97% PKB, poziom niespotykany od czasów II wojny światowej.

Analogia do okresu powojennego jest pouczająca. Stanom Zjednoczonym udało się obniżyć stosunek zadłużenia do PKB ze 106% w 1946 roku do 23% w 1974 roku. Należy jednak pamiętać, że ówczesne zadłużenie było w przeważającej mierze krajowe, podczas gdy obecnie prawie jedna czwarta znajduje się w rękach zagranicznych. Co więcej, przez około połowę tego okresu, do 1980 roku, realne stopy procentowe w gospodarkach rozwiniętych były ujemne. Carmen Reinhart i Belen Sbrancia oszacowały, że w przypadku Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii roczna redukcja zadłużenia dzięki tym ujemnym stopom procentowym wynosiła średnio od 3 do 4 procent PKB rocznie.

Polityka represji finansowych, polegająca na udzielaniu rządowi bezpośrednich pożyczek przez zmonopolizowane instytucje inwestycyjne i banki, ograniczaniu stóp procentowych i kontroli kapitału, przyniosła zaskakujące rezultaty. W ciągu trzech dekad powojennych stopa wzrostu produkcji krajowej przewyższała stopę procentową długu publicznego przez większość czasu. Skutkiem tej strategii był fenomenalny spadek zadłużenia.

W dobie globalnej płynności kapitału i nieskrępowanych rynków finansowych, represje finansowe stały się praktycznie niewykonalne. System Rezerwy Federalnej (Fed) podniósł stopy procentowe w celu osiągnięcia 2-procentowego celu inflacyjnego, co oznacza koniec ery ekstremalnie niskich stóp. Tymczasem Biuro Budżetowe Kongresu prognozuje wzrost deficytu USA o niemal dwie trzecie w ciągu najbliższej dekady, z czego trzy czwarte stanowić będą płatności odsetkowe. Stanowi to niepokojące następstwo lat ultrałagodnej polityki pieniężnej, prowadzącej do moralnie niebezpiecznego poziomu zadłużenia.

Dług publiczny zostal uznany za ryzykowny, nawet przez Ministerstwo Skarbu. To stawia pod znakiem zapytania rzekomą stabilność globalnych rynków opartych na tych zobowiązaniach. Konsolidacja fiskalna, czyli redukcja zadłużenia, staje się koniecznością. Nadzieję na poprawę sytuacji daje silna pozycja Stanów Zjednoczonych, niezależnie od tego, kto będzie rządził - Joe Biden, Donald Trump czy ktoś inny.

Choć od dawna przewiduje się upadek dominujacej pozcji dolara, ten wciąż pozostaje bezkonkurencyjny. Inne waluty nie dorównują mu pod względem bezpieczeństwa i płynności, co czyni amerykańskie obligacje skarbowe bezpieczną przystanią dla inwestorów.Jednakże, jak ostrzegają ekonomiści Ethan Ilzetzki, Reinhart i Kenneth Rogoff, ta stabilność może być złudna. W obliczu malejącej bazy podatkowej USA, popyt na bezpieczny dług dolarowy może w przyszłości przewyższyć zdolność rządu do jego obsługi. Sytuacja ta niebezpiecznie przypomina załamanie się systemu z Bretton Woods na początku lat 70. XX wieku. Wówczas nagły wzrost podaży dolarów doprowadził do wysokiej inflacji i trwałej niestabilności finansowej na świecie. Czy historia może się powtórzyć? Aby zapobiec katastrofie, Stany Zjednoczone muszą podjąć kroki w celu zwiększenia swojej bazy podatkowej i zmniejszenia deficytu. Inaczej upadek dominacji dolara może stać się rzeczywistością, z nieprzewidzianymi konsekwencjami dla globalnej gospodarki.

Z uwagi na rosnącą presję na oficjalne rezerwy państw, kwestia uczciwości fiskalnej państwowych pożyczkobiorców staje się coraz bardziej paląca. W przypadku gwałtownego pogorszenia sytuacji fiskalnej państw rozrzutnych, może dojść do serii kryzysów finansowych, co z kolei zmusi inwestorów do ‘’ucieczki do jakości’’. Oznacza to, że popyt na bezpieczne aktywa, takie jak obligacje państw o stabilnej sytuacji fiskalnej, gwałtownie wzrośnie. Z drugiej strony, kraje, które dotychczas skupiały się na generowaniu nadwyżek budżetowych i ograniczaniu długu publicznego, mogą doświadczyć negatywnych konsekwencji w postaci niekontrolowanych baniek na rynku obligacji.W związku z tym, decydenci polityczni powinni już teraz rozpocząć planowanie awaryjne na wypadek gwałtownych zmian na rynkach finansowych. Plany te powinny obejmować strategie radzenia sobie zarówno z kryzysami fiskalnymi, jak i z nadmierną spekulacją na rynkach obligacji.

Dział: Aktualności

Autor:
John Plender | Tłumaczenie: Sylwia Kohutova

Żródło:
https://www.ft.com/content/370e94f6-b6b3-4e8b-99e4-3a94c77276ee

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE