Ceny domów w USA rosną w zastraszającym tempie

Tabliczka Redfin przed domem na sprzedaż w Atlancie, 10 listopada 2022 roku. (Elijah Nouvelage/Bloomberg/Getty Images)

Według ostatniego raportu firmy deweloperskiej Redfin, rok 2023 był najmniej przystępnym cenowo na zakup domu od co najmniej 11 lat.

W tym roku osoba zarabiająca średnią krajową – 78 642 dolarów – musiałaby wydać ponad 40% swoich dochodów na miesięczne koszty utrzymania mieszkania, gdyby kupiła dom po średniej cenie, która według Redfin wynosiła około 400 tysięcy dolarów. To najwyższy udział w statystykach Redfin, sięgających 2012 roku, który wzrósł o prawie 3% w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Według Redfin, miesięczne koszty osób spłacających kredyty mieszkaniowe wzrosły ponad dwukrotnie szybciej niż płace. Odnotowano spadek liczby ofert domów na sprzedaż, a w październiku stała stopa oprocentowania 30‑letnich kredytów hipotecznych, po raz pierwszy od 2000 roku, osiągnęła 8%.

Przy założeniu, że przeciętny nabywca domu będzie chciał przeznaczyć maksymalnie 30% swoich dochodów na miesięczne opłaty za nieruchomość, w ubiegłym roku dochód takiego nabywcy musiał wynosić co najmniej 109 868 dolarów – jak podaje Redfin. Ten rekordowy poziom wzrósł o 8,5% w porównaniu z ubiegłym rokiem i jest o 30 tysięcy dolarów wyższy niż średni dochód gospodarstwa domowego.

Zgodnie z analizą Redfin, Austin w Teksasie było jedynym miastem, które stało się bardziej przystępne cenowo w 2023 roku – ceny w tym mieście spadły o około 1%. Tymczasem najdroższe obszary metropolitalne obejmowały wiele miast w Kalifornii, takie jak Anaheim, San Francisco czy San Jose. Redfin dodaje, że ze względu na wysokie koszty utrzymania, mieszkańcy tych obszarów byli zmuszeni do wynajmu mieszkań w 2023 roku.

Z drugiej strony, metropolie Środkowego Zachodu okazały się jednymi z najbardziej przystępnych cenowo, a mieszkaniec Detroit, zarabiający średnią krajową, wyda jedynie około 18% swoich zarobków na miesięczne koszty utrzymania mieszkania.

Redfin przewiduje, że w 2024 roku – w miarę pojawiania się nowych ofert na rynku – oprocentowanie kredytów hipotecznych spadnie do około 6,6%, a ceny obniżone zostaną o 1%.

„Wybuchowa mieszanka inflacji, wysokich cen, rosnącego oprocentowania kredytów hipotecznych i niskiej podaży mieszkań spowodowała, że rok 2023 zapisał się jako najmniej przystępny cenowo na rynku mieszkaniowym w najnowszej historii” – powiedział w oświadczeniu Elijah de la Campa, starszy ekonomista Redfin. „Dobrą wiadomością jest to, że w miarę zbliżania się nowego roku ceny zaczynają spadać.”