2024-01-13 23:31:08 JPM redakcja1 K

Ceny ropy rosną wskutek przewodnictwa Stanów Zjednoczonych w nalotach w Jemenie, z obawami o rozprzestrzenienie się konfliktu

Uderzenia powietrzne pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych przeciwko celom Huti w Jemenie zatrzęsły rynkami energetycznymi w piątek, skutkując gwałtownym wzrostem cen ropy.

Źródło: social media

Cena amerykańskiej ropy wzrosła rano w piątek o nawet 4,5%, osiągając poziom 75,25 dolara za baryłkę. Ropa Brent, światowy benchmark, wzrosła o 4% i na chwilę przekroczyła poziom 80 dolarów za baryłkę.

Jednak oba kontrakty na ropę znacznie zredukowały swoje zyski i do południa wzrosły tylko o około 2%.

Ta zmienność podkreśla ryzyko gwałtownych wzrostów cen, wpływających na konsumentów i przedsiębiorstwa z powodu pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie.

Ceny ropy gwałtownie wzrosły po uderzeniach przewodnictwa Stanów Zjednoczonych w liczne cele Huti w Jemenie w odpowiedzi na powtarzające się ataki na żeglugę handlową w Morzu Czerwonym. Uderzenia w Huti wspierane przez Iran budzą obawy przed regionalnym konfliktem, który może zakłócić dostawy ropy z Bliskiego Wschodu.

„Szansa na wciągnięcie wielu krajów produkujących ropę do konfliktu jest zdecydowanie wyższa dzisiaj niż wczoraj. A była wyższa wczoraj niż przedwczoraj” - powiedział Robert Yawger, wiceprezes ds. kontraktów terminowych na energię w Mizuho Securities.

Innym zmartwieniem jest to, że obiekty naftowe w Arabii Saudyjskiej mogą zostać trafione odwetowym uderzeniem ze strony Hutów. W 2019 roku około 5% światowej produkcji ropy na chwilę zostało wyłączone z eksploatacji w wyniku dużego ataku dronów na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej.

„Raz zacznie się uderzać w obiekty na lądzie w Jemenie, to oznacza przejście do następnego etapu” - dodał Yawger.

Mimo piątkowych zysków, ceny ropy pozostają niższe niż przed atakami Hamasu przeciwko Izraelowi 7 października z powodu obaw o nadpodaż.

John Kirby, koordynator ds. komunikacji strategicznej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, powiedział w piątek CNN Becky Anderson, że amerykańscy urzędnicy wiedzą, że „ludzie są zaniepokojeni eskalacją – my też”.

„Wszystko, co robimy, wszystko, do czego dążymy, ma na celu zapobieżenie dalszej eskalacji” - powiedział Kirby.

Ceny początkowo gwałtownie wzrosły w czwartek po tym, jak Iran przejął tankowiec naftowy w Zatoce Omanu. Jednak te zyski później osłabły, gdy uwaga ponownie skupiła się na podstawowych kwestiach.

„Obecnie toczy się walka dzień po dniu między fundamentalnością a geopolityką” - powiedział Matt Smith, główny analityk ds. ropy w Kpler, w wiadomości e-mail. „Podstawowy kontekst jest sezonowo słaby, ale z drugiej strony mamy ciągłe obawy i incydenty w Morzu Czerwonym, a teraz blisko Cieśniny Hormuza, dwóch największych punktów przewężenia morskiego na świecie.”

Helima Croft, szefowa strategii globalnych towarów w RBC Capital Markets, poinformowała klientów w piątek, że wielu inwestorów energetycznych jest w „trybie pokaż-mi”, po tym, jak w 2022 roku niepotwierdzone obawy o zakłócenia dostaw rosyjskich nie sprawdziły się.

Jednak Croft, była analityczka CIA, ostrzegła, że istnieje „bardzo realne ryzyko” dla obiektów energetycznych w regionie, jeśli Iran zdecyduje się bezpośrednio wejść do konfliktu i sugeruje, że ceny ropy mają miejsce do gwałtownego wzrostu, jeśli sytuacja dalej się eskaluje.

„Obecna cena nie odzwierciedla ryzyka zagrożenia dla ropy, a także dobrze wykazanej zdolności Iranu do zakłócania oraz gotowości do międzynarodowego obciążania kosztami konfrontacji” - napisała Croft.

Dział: Świat

Autor:
Matt Egan, CNN | Tłumaczenie: Jakub Grochowski

Żródło:
https://edition.cnn.com/2024/01/12/investing/oil-prices-yemen/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE