Dwa miasta nie chcą już umieszczać reklam mięsnych w swoim centrum
Plakat reklamujący burgery lub mleko od szczęśliwych krów - według dwóch gmin, Ultrechtu i Bloemendaal, powinien zniknąć z przestrzeni publicznej. Co tak naprawdę kryje się za zakazem reklamy produktów mięsnych i mlecznych?
Cześć, cheesy! Reklamy plakatowe mięsa zostaną zakazane – przynajmniej w Ultrechcie i Bloemendaal. Żródło: Getty Images/Burke/Triolo Productions
Plakat reklamujący burgery lub mleko od szczęśliwych krów - według dwóch gmin, Ultrechtu i Bloemendaal, powinien zniknąć z przestrzeni publicznej. Co tak naprawdę kryje się za zakazem reklamy produktów mięsnych i mlecznych.
Kto spaceruje miastem, spotyka wiele reklam: dla marek odzieżowych, perfum, ofert supermarketów, ale także restauracji. Czasami widzi się także soczyste hamburgery, najnowsze rodzaje sera czy najnowszy mody milkshake prezentowany na tablicy reklamowej. To właściwie nic wielkiego, prawda?
W dwóch gminach w Holandii, Bloemendaal na północy państwa i w Utrechcie – czwartym co do wielkości w kraju mieście, widzi się to trochę inaczej. W celu ograniczenia negatywnego wpływu przemysłu mięsnego i mlecznego na zmiany klimatyczne, zakaz reklamy tych produktów w przestrzeni publicznej ma zostać wprowadzony, jak donoszą różne holenderskie media.
Zakaz reklamy produktów pochodzenia zwierzęcego? Oto, jak to może wyglądać
Jeśli plany zostaną zrealizowane, reklamy dotyczące wędlin, sera, jogurtu, mleka i innych produktów będą wkrótce przeszłością dla ponad 380 000 mieszkańców obu miast. O tym informuje lokalna stacja radiowa ,,Haarlem 105”.
Według tego większość partii koalicyjnych w Bloemendaal zagłosowała za takim zakazem na 15 powierzchniach reklamowych zarządzanych przez miasto.
Co więcej, zakaz ma także dotyczyć innych produktów i usług szkodliwych dla klimatu, takich jak na przykład loty samolotem i samochody z silnikami spalinowymi. W ten sposób gmina realizuje swoje zobowiązanie do zmniejszenia emisji CO2 – informuje gazeta ,,Noordholladns Dagblad.”
W przyszłości reklamy w obu holenderskich miastach mogą dotyczyć wyłącznie burgerów wegańskich. Źródło:: picture alliance/ROBIN UTRECHT
To dopiero początek. Jak wynika z artykułu w ,,Algemeen Dagblatt”, miasto Utrecht posunęło się nawet dalej. Rada miasta nie tylko głosowała za zakazem reklam mięsa, ale także planuje zakazać reklam napojów alkoholowych i gier hazardowych w przyszłości. Politykom z Utrechtu zależy nie tylko na zmniejszeniu emisji, lecz także na zdrowiu mieszkańców.
Centrum Utrecht ma być wolne od mięsnych reklam – przynajmniej na powierzchniach reklamowych. Źródło: Universal Images Group via Getty Images/Education Images
Taki pomysł nie jest nowością
Takie rozwiązanie nie jest nowe. W 2022 roku miasto, W roku 2022 miasto Haarlem w Holandii, niedaleko Bloemendaal, jako pierwsze na świecie postanowiło zakazać reklamowania mięsa od 2024 roku. To spowodowało międzynarodowe zainteresowanie, jak donosił wówczas brytyjski dziennik ,,The Guardian”. Za tym stoi ambitny cel rządu holenderskiego, który zakłada zmniejszenie emisji azotu o połowę do 2030 roku - większość emisji pochodzi z hodowli zwierząt.
Towary zastępujące mięso stają się coraz bardziej popularniejsze w holenderskich supermarketach. Źródło: Getty Images/Yuriko Nakao
Według magazynu internetowego ,,Boerderij”, holenderski minister rolnictwa, przyrody i jakości żywności, Piet Adeama, nawet zabiegał o zniesienie unijnych dotacji dla produkcji mięsa. Zamiast tego, dotacje powinny raczej trafiać na zdrowe i zrównoważone produkty spożywcze.
Co najmniej według portalu internetowego ,,Vegconomis”, sprzedaż produktów pochodzenia zwierzęcego w holenderskiej branży spożywczej dalej maleje. Jednak eksperci podejrzewają, że nie wynika to z chęci wyboru alternatyw wegetariańskich i wegańskich, ale raczej ze wzrostu cen mięsa i innych produktów pochodzenia zwierzęcego oraz niższej siły nabywczej.
Dział: Europa
Autor:
Sabine Winkler | Tłumaczenie: Patrycja Strzelczyk