Ford wznowił budowę fabryki akumulatorów, ale w zmniejszonej wersji

Elektryczny SUV Ford Mustang Mach-E. Zdjęcie: Petera Valdes-Dapeny 

Ford przerwał prace na terenie zakładu pod koniec września z powodu strajku związku zawodowego United Auto Workers, stwierdzając wówczas, że firma musi ponownie przeanalizować zakres projektu.  

Pierwotnie producent samochodów planował zatrudnić w fabryce aż 2,5 tysiąca pracowników w momencie jej otwarcia przewidzianego na 2026 rok. Zgodnie z oświadczeniem wydanym we wtorek obecnie chce zatrudnić tylko 1,7 tysiąca pracowników. „Dostosowujemy rozmiar przedsięwzięcia tak, aby zbalansować inwestycje, rozwój i rentowność” — dodaje firma. W zeszłym miesiącu Ford zwolnił niektórych pracowników odpowiedzialnych za budowę elektrycznego pickupa F-150 Lightning. Konkurencyjna firma General Motors również zapowiedziała odroczenie w czasie zwiększenia zdolności produkcyjnej elektrycznego Chevroleta Silverado EV, powołując się na wolno rosnący popyt. 

Dzięki tej fabryce Ford może skorzystać z ulg podatkowych od pojazdów elektrycznych, które częściowo przyznawane są za produkcję akumulatorów na terenie USA. Plany zakładały, że fabryka będzie działała jako spółka zależna należąca w całości do Ford Motor Co., jednak będzie ona wykorzystywała „wiedzę” i usługi chińskiej firmy Contemporary Amperex Technology Co. (CATL) do produkcji akumulatorów. CATL to największy na świecie producent akumulatorów, a swoje produkty dostarcza również Tesli. 

Ford buduje również dwie inne fabryki akumulatorów — w Kentucky i Tennessee. W procesie budowy pomaga firma SK Innovations z Korei Południowej. Według planów firmy Ford ma być w stanie wyprodukować dwa miliony pojazdów elektrycznych na całym świecie do końca 2026 roku.