2023-11-23 17:27:46 JPM redakcja1 K

Inwestorzy zwiększają presję na „forever Chemicals” w obliczu rosnącej liczby sporów sądowych

Roszczenia z tytułu obrażeń ciała mogą sięgnąć 66 miliardów dolarów w kryzysie podobnym do odpowiedzialności za szkody spowodowane azbestem.

Piana PFAS zbiera się na tamie w Michigan w USA. Substancje chemiczne wytwarzające takie pozostałości są w coraz większym stopniu powiązane z problemami zdrowotnymi, w tym nowotworami i niepłodnością © AP  

Inwestorzy zwiększają presję na firmy, aby zaprzestały produkcji i stosowania niebezpiecznych „wiecznych chemikaliów” w obliczu obaw związanych z rosnącymi sporami sądowymi i kontrolą regulacyjną.  Ponad 50 firm inwestycyjnych reprezentujących aktywa o wartości 10 bilionów dolarów wystosuje w środę pismo do największych na świecie producentów substancji perfluoroalkilowych i polifluoroalkilowych, znanych jako PFAS, z żądaniem „terminowego planu wycofywania”, większej przejrzystości produkcji i większych inwestycji w bezpieczniejsze alternatywy.

To już trzeci rok, kiedy inwestorzy tacy jak LGIM, Aviva Investors, BNP Paribas Asset Management, Nordea i Storebrand Asset Management połączyli siły przeciwko PFAS w ramach Inicjatywy inwestorskiej dotyczącej niebezpiecznych chemikaliów. Piszą do 50 największych firm chemicznych na świecie, w tym do niemieckiego BASF, Chemours ze Stanów Zjednoczonych i japońskiego Daikin. 

Chemours i BASF oświadczyły, że nie otrzymały jeszcze pisma i nie mogą komentować na ten temat, natomiast firma Daikin nie była w stanie odpowiedzieć na prośbę o komentarz.  

W piśmie umieszczono, że: „Producenci i użytkownicy chemikaliów PFAS są narażeni na poważne ryzyko związane z odpowiedzialnością prawną i ryzykiem ubezpieczeniowym, przypominające te historycznie związane z azbestem”. Może to „w istotny sposób niekorzystnie zaszkodzić długoterminowej wartości firm zajmujących się ich produkcją i sprzedażą”.  

Preferowane ze względu na swoją odporność na olej, wodę i zmiany temperatury, PFAS są stosowane w milionach produktów, od naczyń kuchennych z powłoką nieprzywierającą i baterii, po chipy komputerowe i smartfony. Nie rozkładają się jednak łatwo, gromadzą się w ludziach i środowisku i są coraz częściej powiązane z problemami zdrowotnymi, w tym nowotworami i niepłodnością.  Jak wynika z raportu firm konsultingowych Milliman i Praedicat oraz kancelarii prawnej Mendes & Mount, od 1999 r. wszczęto ponad 9800 pozwów dotyczących szkód spowodowanych przez PFAS w 140 branżach.  

Te obawy zdrowotne skłaniają coraz większą liczbę stanów USA do ograniczenia ich stosowania, podczas gdy organy regulacyjne UE rozważają całkowity zakaz około 10 tys. wariantów. Wiele sektorów twierdzi, że taki całkowity zakaz jest zbyt szeroki i obejmuje wiele wariantów mających kluczowe znaczenie dla ekologicznych technologii, produktów farmaceutycznych i produkcji chipów. Inwestorzy nalegają jednak na większe wsparcie dla alternatyw, które umożliwiłyby pełne wyjście.  

John Hoeppner, sygnatariusz listu i szef amerykańskiego kierownictwa w Legal & General Investment Management, zarządzającym aktywami o wartości 1,3 biliona dolarów, stwierdził, że spółki nie robią wystarczająco dużo, aby ograniczyć ekspozycję na PFAS. „Patrzymy na to jako uniwersalny właściciel” – powiedział. „Jesteśmy właścicielami firm chemicznych, ale także po stronie popytowej jesteśmy właścicielami firm kosmetycznych, dóbr konsumpcyjnych i elektroniki. Jesteśmy bardziej zainteresowani tym, czy użycie tych chemikaliów spowoduje poważne koszty dla naszego portfolio.”  

Sabrina Sanz, analityk ESG w Amundi, która zarządza aktywami o wartości 2 bilionów dolarów, stwierdziła, że grupa ocenia potencjalny wpływ tej decyzji na firmy, społeczeństwo i środowisko jako „poważny”. Dodała, że umieściła najbardziej narażone firmy na „liście obserwowanej, w celu dokładnego monitorowania postępów i ustalania priorytetów zaangażowania”.  

Susan Baker, dyrektor ds. rzecznictwa akcjonariuszy w Trillium Asset Management, stwierdziła, że ryzyko sporów sądowych dotyczy nie tylko producentów. „Chcemy większej przejrzystości dla firm działających na rynku niższego szczebla, które muszą wiedzieć, co znajduje się w ich produktach i łańcuchu dostaw”. Liczba sygnatariuszy stale rośnie z 23 w 2021 r. do 51, co oznacza, że akcjonariusze są bardziej wyczuleni na skutki, jakie te trwałe chemikalia będą miały dla ich portfeli.  

„W przypadku niektórych firm skompilowanie wszystkich pozwów może zakończyć się bankructwem” – powiedziała Cecilia Fryklöf, dyrektor ds. aktywnych udziałów w szwedzkiej spółce Nordea.„Chcemy, aby zwiększyli inwestycje w rozwiązania alternatywne, które zabezpieczą ich firmy na przyszłość, aby mogły w dalszym ciągu tworzyć wartość”.  

Pod koniec ubiegłego roku firma 3M ogłosiła, że wstrzyma produkcję PFAS do 2025 r., a następnie zgodziła się zapłacić do 12,5 miliarda dolarów w celu uregulowania roszczeń związanych z zanieczyszczoną wodą pitną w USA. 

Badanie, które ma zostać opublikowane w środę przez analityków ryzyka Praedicat, szacuje, że w samych Stanach Zjednoczonych firmom mogą grozić roszczenia z tytułu obrażeń ciała na kwotę ponad 66 miliardów dolarów, nie licząc roszczeń z tytułu szkód w środowisku i sprzątania. Szacuje się, że te inne roszczenia mogą skutkować kosztami przekraczającymi 400 miliardów dolarów.  

List jest częścią kampanii koordynowanej z ChemSec, niezależną grupą non-profit, częściowo finansowaną przez szwedzki rząd, która opowiada się za zaprzestaniem produkcji niebezpiecznych, trwałych chemikaliów. W środę ChemSec opublikuje swój coroczny ranking zrównoważonych firm chemicznych. Ranking wykazał, że tylko pięć z 50 firm posiadało publiczną strategię mającą na celu rezygnację z niebezpiecznych chemikaliów. 

Dział: Świat

Autor:
Peggy Hollinger | Tłumaczenie: Alicja Budnik

Żródło:
https://www.ft.com/content/ee955487-3e7c-4c7b-9bcb-89001507cee0

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE