Jamie Dimon z JP Morgan ostrzega świat przed „najgorszym okresem od dziesięcioleci”
Świat może stanąć w obliczu „największego niebezpieczeństwa... od dziesięcioleci", ostrzegł szef banku Jamie Dimon.
Zdjęcie: GETTY IMAGES
Szef JP Morgan Chase powiedział inwestorom, że jest zaniepokojony zagrożeniami dla gospodarki wynikającymi z rosnących napięć geopolitycznych.
Stwierdził, że wojny na Ukrainie i w Izraelu mogą wpłynąć na ceny energii i żywności oraz globalny handel.
Tysiące ludzi zginęło w Izraelu i Strefie Gazy po bezprecedensowym ataku palestyńskiej grupy bojowników Hamas.
Pan Dimon, który kieruje największym amerykańskim bankiem, przemawiał, podczas gdy firma ujawniła swoje najnowsze wyniki kwartalne.
Bank odnotował zysk w wysokości 13 mld USD (10,7 mld GBP) w ciągu trzech miesięcy do września, co stanowi wzrost o 35% w porównaniu z tym samym okresem w 2022 roku.
Pan Dimon powiedział, że bank skorzystał na dobrej kondycji finansowej amerykańskich gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, ale ostrzegł, że pozostaje ostrożny co do stanu światowej gospodarki, biorąc pod uwagę liczne zagrożenia.
„Moja ostrożność polega na tym, że stoimy w obliczu tak wielu niepewności" - dodał.
Poinformował inwestorów, że powinni być przygotowani na wyższe stopy procentowe, utrzymującą się inflację, a także skutki gwałtownych konfliktów.
„Wojna na Ukrainie spotęgowana zeszłotygodniowymi atakami na Izrael może mieć daleko idący wpływ na rynki energii i żywności, globalny handel i stosunki geopolityczne" - zauważył.
„To może być najbardziej niebezpieczny czas, jaki świat widział od dziesięcioleci" - dodał.
Obawy o to, jak wojny wpłyną na gospodarkę, pojawiły się również podczas dyskusji z inwestorami na temat wyników Citigroup.
„Istnieje duża niepewność, która ostatecznie zostanie uwzględniona w tym, jak sprawy się potoczą" - powiedział dyrektor finansowy banku Mark Mason.
Pan Dimon, który kierował JP Morgan Chase przez prawie dwie dekady, jest znany z tego, że otwarcie wypowiada się na tematy polityczne.
Potępił ataki bojowników Hamasu, mówiąc pracownikom na początku tego tygodnia, że bank stoi po stronie „narodu izraelskiego".
W piątek rozpoczął telekonferencję z inwestorami od kolejnego oświadczenia w sprawie trwającej przemocy, mówiąc, że bank jest „głęboko zasmucony ... ostatnimi przerażającymi atakami na Izrael i wynikającym z nich rozlewem krwi i nie tylko".
„Nie ma miejsca na terroryzm i nienawiść w naszym cywilizowanym świecie, a nasze serca w JP Morgan Chase są skierowane do wszystkich, którzy cierpią".
Dział: Świat
Autor:
Tom Espiner & Natalie Sherman | Tłumaczenie: Alicja Cecot