Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego konflikt na Bliskim Wschodzie może przyczynić się do wzrostu inflacji w Europie
Międzynarodowy Fundusz Walutowy wydał ostrzeżenie, że trwający konflikt na Bliskim Wschodzie z udziałem Hamasu i Izraela może spowodować wzrost inflacji. Wynika to z faktu, że banki centralne nie ustają w wysiłkach, aby ją obniżyć.
Zdjęcie: euronews.business
W wystąpieniu otwierającym konferencję prasową, która odbyła się w Brukseli, Alfred Kammer, dyrektor Departamentu Europejskiego MFW, wspomniał, że istnieje możliwość wystąpienia nieoczekiwanych wzrostowych niespodzianek w inflacji.
„Konflikt między Izraelem a Strefą Gazy już wpłynął na ceny energii, co może ogólnie zwiększyć inflację w Europie" - stwierdził podczas spotkania, które zbiegło się z publikacją nowego raportu MFW dotyczącego regionalnych perspektyw gospodarczych dla Europy.
Euronews poprosił pana Kammera o przedstawienie dodatkowych informacji na temat potencjalnych konsekwencji gospodarczych, w szczególności dotyczących wpływu na ceny ropy i gazu w Europie.
„Jeśli obecna sytuacja się utrzyma, wpływ na Europę pozostanie ograniczony. Jeśli chodzi o ceny i koszty energii, efekt jest zauważalny, choć nie w dramatyczny sposób", dodał.
We wtorek, 7 listopada, w momencie pisania tego tekstu, cena ropy Brent spadła o 3,05%, osiągając poziom 82 dolary amerykańskie za baryłkę. Jednocześnie amerykańska ropa naftowa odnotowała spadek o 3,17%, osiągając poziom 78 dolarów amerykańskich za baryłkę. Ceny te znacznie odbiegają od poziomów 100 dolarów amerykańskich obserwowanych w lutym i marcu 2022 roku, podczas wybuchu konfliktu na linii Ukraina-Rosja.
W związku z tym inwestorzy pozostają czujni w monitorowaniu aspektu cenowego, biorąc pod uwagę potencjalny wpływ wzrostu cen ropy naftowej na trwającą walkę z inflacją.
„Brak wzrostu” w roku 2023 i „niewielkie ożywienie” w roku 2024
Podczas spotkania w Brukseli Kammer został również zapytany o możliwość wystąpienia technicznej recesji w strefie euro.
„W naszych prognozach nie przewidujemy recesji w strefie euro. Zamiast tego spodziewamy się braku wzrostu w 2023 roku, a następnie niewielkiego ożywienia w 2024 roku".
Zauważył również, że kontynent uporał się z pandemią COVID-19 i przetrwał szok energetyczny spowodowany wojną lepiej niż się spodziewano.
„W tym roku obserwujemy spowolnienie wzrostu, częściowo przypisywane podnoszeniu stóp procentowych przez banki centralne w celu zwalczania podwyższonej inflacji spowodowanej szokami w cenach energii i żywności. Osiągnięto postęp w rozwiązywaniu problemów inflacyjnych, i nie przewiduje się, aby większość Europy wpadła w recesję" - stwierdził.
Pan Kammer zwrócił również uwagę na przeszkody dla wzrostu gospodarczego, w tym fragmentację geoekonomiczną i wysokie ceny energii.
„Czynniki te potęgują istniejące wyzwania, w tym niski wzrost produktywności i starzenie się siły roboczej. Transformacja ekologiczna i cyfrowa stanowią dodatkowe wyzwania. To wszystko dzieje się w czasie, gdy bufory fiskalne zostały wyczerpane", dodał.
Perspektywy gospodarcze dla regionu europejskiego
Wyzwania te stanowią główne tematy nowych regionalnych prognoz gospodarczych MFW dla Europy, opublikowanych w środę 8 listopada.
„Perspektywy dla Europy zakładają łagodne spowolnienie gospodarcze, ze stopniowym spadkiem inflacji. Przewiduje się, że ogólny wzrost w regionie spowolni z 2,7% w ubiegłym roku do 1,3% w 2023 roku, a następnie poprawi się do 1,5% w 2024 roku. Wśród rozwiniętych gospodarek europejskich oczekuje się, że te z sektorami zorientowanymi na usługi będą odradzać się szybciej niż te ze stosunkowo większymi sektorami produkcyjnymi, które borykają się z niskim popytem zewnętrznym i zwiększoną podatnością na wysokie ceny energii " - czytamy w raporcie MFW.
Podobnie, w raporcie stwierdzono, że europejskie wschodzące gospodarki rynkowe doświadczą łagodnego ożywienia w 2024 roku. Jednak stopień ożywienia będzie różny w poszczególnych krajach w zależności od czynników takich jak energochłonność produkcji, orientacja sektora usług oraz, w szczególności w przypadku krajów najbardziej wysuniętych na wschód, zakłócenia relacji handlowych z Rosją.
W raporcie podkreślono również, że polityka pieniężna dobiega końca cyklu zacieśniania, a na 2023 rok przewidywana jest umiarkowana konsolidacja fiskalna, która wzrośnie w 2024 roku.
„Chociaż solidna gospodarka Stanów Zjednoczonych zapewnia kluczowe wsparcie dla globalnego popytu, potencjalne spowolnienie w Chinach, nieoczekiwane wahania cen surowców i realizacja zagrożeń dla stabilności finansowej stanowią poważne zagrożenie dla wzrostu. Wdrożenie bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej zwiększyło koszty kredytu i osłabiło bilanse gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Pomimo dobrego stanu buforów kapitałowych banków, mogą one zostać nadwyrężone w niekorzystnym scenariuszu".
Co więcej, MFW stwierdził, że przewidywane ożywienie realnych dochodów i obecność „wciąż silnych rynków pracy" spowolni tempo dezinflacji - i dodał, że większość krajów prawdopodobnie nie osiągnie swoich celów inflacyjnych do 2025 roku.
W raporcie podkreślono również, że „trwały wzrost płac nominalnych powyżej inflacji i wzrostu produktywności jest kluczowym zagrożeniem dla dezinflacji, szczególnie w europejskich gospodarkach wschodzących. Istnieje możliwość, że inflacja może się utrwalić, wymagając dalszego zacieśniania polityki i potencjalnie prowadząc do stagflacji.”
Dział: Europa
Autor:
Angela Barnes | Tłumaczenie: Julia Bryk