Najniższa sprzedaż od 2021 w Wielkiej Brytanii
Według oficjalnych danych, w październiku, klienci kupili mniej paliwa i żywności, z powodu rosnących kosztów utrzymania i złej pogody.
zdjęcie: Getty images
Wolumen sprzedanych produktów w ubiegłym miesiącu spadł o 0,3% do najniższego poziomu od lutego 2021 r., kiedy to znaczna część Wielkiej Brytanii była objęta lockdownem z powodu pandemii COVID-19.
Oczekiwano, że sprzedaż detaliczna w październiku wzrośnie.
Urząd Statystyczny (ONS) stwierdził, że na sprzedaż benzyny i oleju napędowego „mogły mieć wpływ rosnące ceny paliw”.
Według raportu Urzędu Statystycznego popyt na inne towary był również niższy.
„To był kolejny kiepski miesiąc dla sklepów z artykułami gospodarstwa domowego i odzieżą, których właściciele donoszą, że presja związana z kosztami utrzymania, zmniejszona liczba odwiedzin i kiepska pogoda mocno ich dotknęły” - powiedziała Heather Bovill, zastępca dyrektora ds. badań i wskaźników ekonomicznych Urzędu Statystycznego.
Według Instytutu Meteorologicznego (Met Office) w październiku burza Babet nawiedziła znaczną część Wielkiej Brytanii, powodując "nadzwyczajne ulewy".
Od września do października sprzedaż paliw spadła o 2%, a sprzedawcy detaliczni informują, że „w związku ze złą pogodą konsumenci byli bardziej ostrożni w wydawaniu pieniędzy".
Supermarkety twierdzą, że klienci kupują więcej żywności, ale sklepy specjalistyczne, takie jak masarnie i piekarnie, odnotowały spadek. Sprzedaż alkoholu i wyrobów tytoniowych również spadła, odpowiednio o 4,2% i 10,4%.
Z kolei sprzedawcy detaliczni wskazują na fakt, że klienci „kupowali tańsze produkty, traktując priorytetowo towary niezbędne”.
Sektor detaliczny zbliża się do najważniejszego okresu handlowego, który obejmuje Boże Narodzenie.
Lisa Hooker, lider branży rynków konsumenckich w firmie doradczej PwC, powiedziała: „Zauważyliśmy już wcześniej w tym roku, że w trudnych czasach konsumenci priorytetowo traktują imprezy okolicznościowe i okazje rodzinne, w związku z tym sprzedawcy detaliczni mają nadzieję, że klienci zaoszczędzą teraz, żeby móc wydać więcej w czasie świąt Bożego Narodzenia w grudniu”.
W porównaniu z październikiem ubiegłego roku sprzedaż detaliczna spadła o 2,7%.
Urząd Statystyczny zrewidował również w dół odczyt sprzedaży detalicznej, która we wrześniu spadła o 1,1%, po początkowych szacunkach spadku o 0,9%.
Ostatnie dane pokazały, że inflacja — która mierzy tempo wzrostu cen — spadła gwałtownie w październiku z 6,7% do 4,6% licząc rok do roku.
Aled Patchett, szef działu sprzedaży detalicznej i dóbr konsumpcyjnych w Lloyds Bank, stwierdził tymczasem, że: „Kolejny spadek sprzedaży sugeruje, że rosnące koszty gospodarstw domowych pozostają główną bolączką konsumentów, pomimo niższej inflacji bazowej w ostatnich miesiącach.”
„Rosnące koszty utrzymania pozostają dużym obciążeniem i wpływają negatywnie na ilość dostępnych środków w gospodarstwach domowych. Wydatki sztywne, takie jak opłaty za ogrzewanie, są w dalszym ciągu priorytetem, szczególnie że spadające temperatury windują ceny energii.”
Dział: Gospodarka
Autor:
Dearbail Jordan | Tłumaczenie: Krzysztof Morys