Pomimo dużych cięć obciążenia podatkowe w Wielkiej Brytanii pozostają na wysokim powojennym poziomie
Jesienny komunikat stanowi znaczącą obniżkę podatków zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla pracowników, ale ogólnie obciążenie podatkowe pozostaje na powojennym wysokim poziomie.
Zdjęcie: Obrazy Getty'ego
Dzieje się tak głównie dlatego, że progi podatkowe pozostają zamrożone do 2028 roku. Oznacza to, że jakakolwiek podwyżka płac może spowodować, że ludzie zostaną objęci wyższym progiem podatkowym, czyli zapłacą wyższy podatek dochodowy, co zwiększy wpływy z tego tytułu do Skarbu Państwa. Niezależne rządowe biuro prognoz gospodarczych, Office for Budget Responsibility (OBR), potwierdziło, że tylko w ciągu jednego roku, do 2028 r., zamrożenie progu dochodowego pozwoli uzyskać zdumiewającą kwotę 46 mld funtów.
Więc o co chodzi?
Wyższe napędzane przez inflację wpływy podatkowe wynikające z zamrożonych progów podatkowych doprowadziły do zwiększenia wpływów podatkowych o 27 miliardów funtów, co OBR określa mianem „nadzwyczajnego zysku”. Kwota ta została wydana na większą niż oczekiwano, obniżkę składek na ubezpieczenie społeczne o 9 mld funtów oraz obniżkę podatków dla inwestorów biznesowych o 11 mld funtów.
Kanclerz uważa, że ostatecznie działania te pomogą w rozwoju gospodarki, ale żeby mogło się to urzeczywistnić, trzeba będzie długo poczekać, może całe lata. W rezultacie wzrost w ciągu najbliższych kilku lat został skorygowany w dół w stosunku do prognozy z marca. Nie tylko wzrost jest niższy, ale także inflacja jest wyższa. Po wcześniejszych przewidywaniach, że inflacja spadnie do 0,9% w przyszłym roku, OBR spodziewa się teraz, że spadnie ona do zaledwie 2,8% do końca 2024 roku. Obraz nakreślony przez prognozę OBR trudno uznać za definitywny „punkt zwrotny” w gospodarce.
Stanowi to jednak pewną zmianę w kierunku polityki gospodarczej. Downing Street wyraźnie uznała, że nieoczekiwany wzrost dochodów podatkowych powinien zostać zwrócony przedsiębiorstwom i pracownikom. Stanowi to bardzo dobre posunięcie, mając na uwadze fakt, że w styczniu odbędą się wybory. Kalkulują oni bowiem, że zeszłoroczne problemy budżetowe już minęły, i po odzyskaniu wiarygodności na rynkach finansowych możliwe stanie się zwiększenie wydatków. Będzie to jednak wymagało podjęcia poważnych kroków.
Nie było innej możliwości
Po uwzględnieniu poziomu inflacji, w czasie, gdy społeczeństwo zaczyna odczuwać poważne trudności w niektórych usługach zdrowotnych, edukacji i administracji lokalnej, wydatki publiczne i inwestycyjne pozostają pod presją. Według OBR, gdyby usługi publiczne były finansowane zgodnie z wyższymi prognozami inflacji, minister finansów nie miałby już przestrzeni na znaczące cięcia podatków.
Pytanie brzmi, czy opinia publiczna uzna tę znaczącą obniżkę składki na ubezpieczenie społeczne za światełko w tunelu, czy też za częściową refundację znacznego wzrostu podatków, jaki miał miejsce w ciągu ostatnich dwóch lat.
Dział: Biznes
Autor:
Faisal Islam | Tłumaczenie: Krzysztof Morys