Ponad 90 tysięcy koron premii trafiło właśnie na konta każdego z 135 pracowników norweskiej firmy budowlanej Åsen & Øvrelid AS.
Jeden z pracowników, Ronny Hovlandsdal, wykorzystał niespodziewany zastrzyk gotówki na romantyczną podróż do Rzymu – resztę oszczędził. Tak rekordowy bonus to nie tylko efekt finansowego sukcesu firmy, ale też narzędzie do zatrzymania najlepszych fachowców w trudnych czasach dla branży.

Zdjęcie: Nils Ole Refvik/NRK
Bardzo miły wiosenny prezent trafił na konta pracowników firmy budowlanej. Jeszcze nigdy wcześniej wysokość premii nie była tak duża. Ze średnią wysokością premii wynoszącą 90 tysięcy koron Ronny Hovlandsdal i jego koledzy z pracy mają powody do szerokiego uśmiechu. Oznacza to około 55 koron dodatkowego wynagrodzenia za każdą przepracowaną godzinę w ubiegłym roku. – "Zabrałem dziewczynę do Rzymu. Resztę odłożyłem" – mówi zadowolony Hovlandsdal. Firma Åsen & Øvrelid AS to jedno z największych przedsiębiorstw budowlanych w regionie Nordvestlandet, z główną siedzibą w Førde. Hovlandsdal pracuje tam jako brygadzista cieśli i jest zatrudniony od 11 lat. Jak zaznacza, wysokość premii zmienia się z roku na rok. – "W tym roku otrzymaliśmy naprawdę dobrą premię. Była to dla nas trochę niespodzianka, ale traktujemy to jako pozytywny sygnał, że firmie dobrze się wiedzie". Podkreśla, że dobrze się czuje w firmie, a system premiowy jego zdaniem sprawia, że pracownicy zostają w przedsiębiorstwie. – "To bardzo motywujące, kiedy firma jest tak hojna. Zdecydowanie wpływa to na zaangażowanie pracowników".
Nowy rekord
Hovlandsdal jest jednym ze 135 pracowników Åsen & Øvrelid AS, którzy otrzymali wysokie premie po rekordowym roku dla firmy. Przedsiębiorstwo z Førde osiągnęło w ubiegłym roku zysk netto w wysokości 77 milionów koron. Z tej kwoty aż 50 milionów przeznaczono na dywidendę – podaje dziennik Firda. Dyrektor generalny firmy, Finn Ove Øen, w rozmowie z NRK podkreśla, że jest bardzo zadowolony z minionego roku. Przedsiębiorstwo od wielu lat posiada system premiowy dla pracowników. Premia została wynegocjowana już na początku lat 90. jako część warunków zatrudnienia. – "W latach, gdy firma osiąga dobre wyniki, pracownicy również na tym korzystają. To bardzo dobry sposób na zmotywowanie ludzi do jeszcze większego wysiłku". Na pytanie, czy to najwyższa premia w historii firmy, odpowiada: – "Tak, to rzeczywiście rekord, mimo że wcześniej też mieliśmy dobre lata".
Sytuacja w branży się pogarsza – nadzieje na obniżki stóp procentowych
Dobre lata nie są jednak oczywistością w obecnej sytuacji branży. Na początku roku pojawiły się dane pokazujące, że całkowita aktywność w budownictwie i infrastrukturze w 2024 roku spadła o 2,9%. Największy spadek w czwartym kwartale dotyczył budowy budynków, gdzie odnotowano spadek o 3,3% – podaje Norweski Urząd Statystyczny. Øen zaznacza, że firma osiągnęła dobry wynik finansowy w 2024 roku, ponieważ od kilku lat ostrożnie ujmowała wyniki z trwających projektów budowlanych. Początek tego roku również był udany, a firma ma wiele zleceń do lata. Obecnie wraz z zespołem pracuje nad uzupełnieniem portfela zamówień na kolejne miesiące. – "Druga połowa roku i przyszły rok zapowiadają się trudniej. Nie ma wątpliwości, że branża jest coraz bardziej pod presją cen i marż". Øen sam również odczuwa skutki wysokich stóp procentowych i ma nadzieję, że rynek budownictwa mieszkaniowego wkrótce się ożywi. – "Spodziewam się, że jesteśmy blisko dna w cyklu koniunkturalnym i że następnym krokiem będzie poprawa" – mówi.
Ważne, by zatrzymać kompetencje
W przyszłość z optymizmem patrzy także Joakim Gebhardt z Fellesforbundet, który jest sekretarzem ds. budownictwa w dziale negocjacji zbiorowych. – "Obecnie sytuacja bardzo się różni w zależności od regionu. W niektórych miejscach firmy borykają się z dużymi problemami, a w innych radzą sobie lepiej" – stwierdza. Z zadowoleniem przyjmuje fakt, że część ubiegłorocznego zysku firmy Åsen & Øvrelid została przekazana pracownikom. – "To oni przyczynili się do powstania tego zysku". W ramach tegorocznych centralnych negocjacji płacowych przyznano podwyżkę w wysokości pięciu koron za godzinę. Pozostałe ustalenia mają miejsce na szczeblu lokalnym. Gebhardt zaznacza, że z punktu widzenia długofalowego rozwoju istotne jest oferowanie dobrych warunków zatrudnienia. – "Chodzi o perspektywy na przyszłość oraz o zatrzymanie kompetencji i siły roboczej. Trzeba również wspierać firmy, które mają trudności, bo poprawa w branży z pewnością nastąpi" – podsumowuje.
Dział: Praca
Autor:
Brit Jorunn Svanes | Tłumaczenie: Julia Ćwik — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.nrk.no/vestland/her-far-alle-90.000-kroner-i-bonus-1.17411768