Problemy Boeinga mogą niedługo stać się twoim problemem
Problemy Boeinga nie należą już tylko do Boeing’a. Mogą oznaczać kłopoty dla twojego portfela i szerszej gospodarki USA.
Niepomalowane samoloty Boeing 737 MAX zaparkowane na zdjęciu lotniczym na lotnisku miejskim Renton w pobliżu zakładu Boeing Renton w Renton, Waszyngton, 1 lipca 2019 roku Lindsey Wasson/Reuters/File
Jeden z największych amerykańskich producentów ma do czynienia z poważnymi problemami dotyczącymi produkcji, jakości i bezpieczeństwa, które pogorszyły się w tym tygodniu po tym, jak 787 Dreamliner spadł nagle w połowie lotu, raniąc dziesiątki pasażerów. Nie jest jeszcze jasne czy wina leży po stronie Boeinga, ale stało się to w strasznym momencie dla firmy, która zmaga się z poważnym uszczerbkiem na i tak już nadszarpniętej reputacji.
Kryzys Boeinga może skutkować droższymi biletami lotniczymi i słabszym wzrostem gospodarczym, twierdzą ekonomiści.
Producent samolotów to duża firma zatrudniająca ponad 140 tysięcy pracowników na całym świecie, generująca dziesiątki miliardów przychodów każdego kwartału jako jeden z dwóch globalnych graczy w produkcji samolotów, drugim jest Airbus.
Sama produkcja Boeinga stanowi znaczną część amerykańskiej gospodarki. Ale kraj, jak i cały świat, polega na ich samolotach w zakresie podróży, biznesu, dostaw i pracy.
Opóźnienia w dostawach, których Boeing i kilka innych linii lotniczych spodziewają się w związku z intensywnym federalnym dochodzeniem w sprawie procesów produkcyjnych, mogą zmniejszyć liczbę samolotów dostępnych dla Amerykanów i ograniczyć wszystkie korzyści ekonomiczne, które zwykle zapewnia.
Droższe bilety lotnicze
Katastrofy Boeinga w trakcie lotu, w szczególności zatyczka drzwi Alaska Airlines 737 Max, która oderwała się od boku samolotu krótko po starcie, wyraźnie oznaczają, że firma ma problemy do rozwiązania.
Boeing spowolnił już produkcję swoich popularnych odrzutowców 737 Max, ponieważ organy regulacyjne badają praktyki firmy, co doprowadziło już do mniejszej liczby zaplanowanych lotów, ponieważ linie lotnicze przygotowują się na przeszkody w dostawach. Gwałtowny spadek o 6,1 % nowych zamówień na dobra trwałe w styczniu był w dużej mierze spowodowany mniejszą liczbą zamówień na odrzutowce Boeinga.
Boeing poinformował w tym tygodniu, że w lutym dostarczył zaledwie 17 samolotów Max, czyli o połowę mniej niż w grudniu. Linie Southwest i United poinformowały w tym tygodniu, że spodziewają się, iż Boeing dostarczy im mniej samolotów niż planowały, więc zatrudnią mniej pilotów. Mniejsza liczba odrzutowców może spowodować wzrost cen biletów lotniczych.
„Mniejsza podaż nowych samolotów oznacza, że popyt a loty będzie większy niż możliwości przewozowe, co przy wszystkich innych czynnikach utrzymuje presję na wzrost cen biletów lotniczych” – powiedziała CNN Kathy Bostjancic, główna ekonomistka Nationwide. „W ciągu ostatnich kilku miesięcy ceny biletów lotniczych wzrosły już o 3,6% w lutym”.
Konieczność rozwiązania problemów Boeinga oznacza, że prawdopodobnie nie ograniczy on zatrudnienia, nawet jeśli popyt na jego samoloty spadnie.
„Nie wydaje mi się by ograniczali zatrudnienie w okresie poważnych obaw o jakość, a jeśli już, to Boeing może próbować zatrudnić więcej pracowników, by poprawić jakość” – powiedział CNN José Torres, starszy ekonomista w Interactive Brokers.
Wyższe koszty pracy oznaczałyby, że Boeing straciłby jeszcze więcej pieniędzy, pogrążając firmę w jeszcze głębszym dołku finansowym. To z kolei jeszcze bardziej zaszkodziłoby i tak już mocno nadszarpniętemu kursowi akcji Boeinga.
Słabszy wzrost gospodarczy w USA i korzyści dla Airbusa
Kiedy organy regulacyjne uznały, że Boeing wstrzyma produkcję odrzutowca 737 Max w styczniu 2020 roku, po dwóch śmiertelnych incydentach w 2019 roku i późniejszym uziemieniu tych odrzutowców w tym roku, nowojorski Fed oszacował, że wstrzymanie produkcji może zmniejszyć produkt krajowy brutto USA o 0,4% w 2020 roku, co jest najszerszą miarą produkcji gospodarczej. (Boeing nadal budował 737 Max przez cały kryzys).
Potem oczywiście doszło do pandemii, która zadała firmie jeszcze większy cios, powodując w tym roku straty w wysokości prawie 12 miliardów dolarów.
W analizie New York Fed stwierdzono, że „Boeing jest dużą firmą, która jest wysoce zintegrowana z krajową siecią produkcyjną”, a przestoje w produkcji mogą „mieć znaczący wpływ na makroekonomię".
Ponieważ Boeing jest największym amerykańskim eksporterem, słabszy popyt na jego samoloty oznaczałby mniejszy eksport, który przyczynia się do wzrostu PKB, jeśli przewyższa import - znany jako „eksport netto".
Boeing nie ogłosił, że całkowicie zaprzestanie produkcji któregokolwiek ze swoich samolotów, ale jego plany zwiększenia produkcji 737 Max są wstrzymane, ponieważ Federalna Administracja Lotnictwa oczekuje na plan firmy dotyczący tego, jak zakończyć ciągłe problemy z jakością.
Lata problemów Boeinga doprowadziły do sukcesu jego francuskiego rywala Airbusa, który wyprzedził Boeinga jako największy producent samolotów na świecie.
Liniom lotniczym nie jest łatwo zmienić producenta z dnia na dzień, ale trend wyraźnie wskazuje na korzyść Airbusa, a jeśli amerykański import samolotów Airbusa dla krajowych przewoźników wzrośnie, ponieważ Boeing rzeczywiście cierpi z powodu słabszego popytu, będzie to miało wpływ na amerykański PKB.
„Spadający popyt na samoloty Boeinga ze strony linii lotniczych może po prostu zostać skierowany na Airbusa, a nie po prostu zniknąć" - napisała w oświadczeniu dla CNN Lisa Simon, główna ekonomistka Revelio Labs.
Dodała, że „całe to fiasko prawdopodobnie będzie miało negatywny wpływ na sektor produkcji samolotów w USA" i że będzie to „dobre dla rynku europejskiego".
Dział: Świat
Autor:
Bryan Mena | Tłumaczenie: Aleksandra Cyparska
Źródło:
https://edition.cnn.com/2024/03/15/economy/boeing-airfares-economy/index.html