Teraz to mężczyźni są dyskryminowani ze względu na płeć, gdy ubiegają się o pracę
Mężczyźni są dyskryminowani zarówno podczas ubiegania się o pracę wśród zawodów typowo kobiecych, jak i we wnioskowaniu o pracę w zawodach bardziej neutralnych pod względem płci.
W nowym międzynarodowym badaniu naukowcy zebrali wyniki łącznie z 85 różnych badań. Zdjęcie: insta_photos / Shutterstock / NTB
W nowym, międzynarodowym badaniu zbiorowym naukowcy przyjrzeli się rozwojowi sytuacji w 26 krajach. Uczeni odkryli to samo, co badacze z Norwegii, zajmujący się analizowaniem wpływu płci.
Ludzie w to nie wierzą
Międzynarodowa grupa badawcza przeprowadziła także mniejsze badanie, w którym zapytano zarówno pracowników akademickich, jak i zwykłych ludzi, co myślą o dyskryminacji ze względu na płeć, podczas poszukiwania pracy. Zdecydowana większość nadal uważa, że to kobiety, starające się o pracę, należą do grupy dyskryminowanej ze względu na płeć. Ta sama większość uważa, że nie może jednak to być potwierdzenie. Innymi słowy, dyskryminowani bywają również mężczyźni.
Mężczyźni są dyskryminowani
Ani w Norwegii, ani w innych bogatych krajach, badacze nie stwierdzili, że kobiety są dyskryminowane, jeśli obecnie wysyłają podanie o pracę w zawodach uznawanych za typowo męskie. Jednak zarówno w Norwegii, jak i na całym świecie mężczyźni są dyskryminowani, jeśli ubiegają się o pracę w zawodzie typowo kobiecym. Również w przypadku zawodów bardziej neutralnych pod względem płci, pracodawcy wolą zaprosić na rozmowę kwalifikacyjną kobietę, jako kandydatkę ubiegającą się o zatrudnienie.
Wysłano 350 000 fikcyjnych podań o pracę
W nowym, międzynarodowym projekcie zebrano wyniki łącznie z 85 różnych badań. W ramach tych analiz naukowcy z 26 różnych krajów przesłali łącznie ponad 350 000 fikcyjnych aplikacji o pracę. Najstarsze opracowania pochodzą sprzed ponad 40 lat. Jednak większość z badań pochodzi z ostatnich dwóch dekad, a wysłanie dwóch identycznych aplikacji o pracę z dwoma różnymi imionami, w tym przypadku odpowiednio imieniem kobiety i imieniem mężczyzny, uważane jest za najlepszą metodę pomiaru skali dyskryminacji w procesach zatrudnienia. Jeśli pracodawcy częściej zapraszają na rozmowy kwalifikacyjne osoby o męskim imieniu i nazwisku, pozwala to stwierdzić, że dana osoba preferuje na tym stanowisku mężczyznę. I odwrotnie.
Preferują kobiety
Naukowcy biorący udział w nowym międzynarodowym badaniu odkryli, że pracodawcy woleli do około 2010 roku, zatrudniać mężczyzn w zawodach, które nie są typowo związane z płcią na przykład: barman, księgowy, czy grafik komputerowy. Jednak po 2010 roku, pracodawcy poszukiwali już więcej kobiet niż mężczyzn. W typowo kobiecych zawodach takich jak: pielęgniarki, fryzjerki, czy pracownicy socjalni, coraz trudniej jest mężczyznom zostać wezwanym na rozmowę kwalifikacyjną. Tutaj pracodawcy wyraźnie wykazują tendencje w chęci zatrudniania kobiet. Naukowcy wysuwają wnioski, że dyskryminacja mężczyzn ubiegających się o pracę w bardziej kobiecych zawodach, to już pewne i poparte zjawisko. W typowo męskich zawodach takich jak: kierowca ciężarówki, robotnik budowlany czy elektryk, dyskryminacja kobiet została znacząco ograniczona. Jak wynika z tego międzynarodowego badania, w ciągu ostatnich dziesięciu lat nie widać już by zachodziła tego rodzaju dyskryminacja.
Jednym z głównych badaczy odpowiedzialnych za to nowe badanie, jest psycholog organizacyjny Michael Schaerer z Singapore Management University. W wywiadzie dla szwedzkiego magazynu Kvartal mówi, że jest to jedno z największych zbiorowych badań, jakie kiedykolwiek przeprowadzono w tej dziedzinie.
Taki sam wynik norweskiego badania
Edvard Nergård Larsen jest socjologiem na Uniwersytecie w Oslo. Dwa lata temu on i jego dwóch kolegów opublikowalo podobne badanie, w którym wysyłali do pracodawców w Norwegii fikcyjne podania o pracę, zawierające odpowiednio imiona męskie i żeńskie. „Odkrycia dokonane przez tych badaczy są bardzo podobne do tych, które ja i moi dwaj koledzy zaobserwowaliśmy w naszym norweskim badaniu przeprowadzonym w 2021 roku”, mówi Larsen dla forskning.no.
„Ogólny obraz jest taki, że kobiety są dyskryminowane, jeśli ubiegają się o pracę w zawodach męskich, a mężczyźni są dyskryminowani, jeśli ubiegają się o pracę w zawodach kobiecych. Jednak to już nie jest aktualne. Odkryliśmy, że obecnie w Norwegii dyskryminowani są zwłaszcza mężczyźni”, mówi Larsen.
Dyskryminacją interesuje się wielu
Michael Schaerer i jego koledzy badacze z Singapuru, Szwecji, Holandii, Szwajcarii, Austrii i USA nie są zdumieni swoim odkryciem, ale liczyli, że sporo innych osób będzie tym faktem zaskoczonych.
Schaerer zwraca uwagę, że wiele firm zatrudniających pracowników ma obecnie strategie promujące równość. Badacz spekuluje, że szczególnie kobiety na tym korzystają, ubiegając się o zawody męskie lub neutralne pod względem płci. Jednocześnie dyskryminacja jest tematem często pojawiającym się w debatach społecznych i mediach w wielu krajach. To ostatnie, zdaniem Schaerer, może sprawić, że duża część z nas wierzy, że kobiety w życiu zawodowym nadal są dyskryminowane.
Co myślą ludzie?
Dlatego naukowcy przeprowadzili kolejne badanie, aby to sprawdzić. Tutaj zapytali 312 naukowców i 499 innych osób w USA, co uważają. W ten sposób odkryli, że w obu grupach panowała powszechna opinia, że kobiety w dalszym ciągu są dyskryminowane, podczas ubiegania się o prace. Naukowcy odkryli, że ich grono miało na ten temat takie samo zdanie, jak ludzie z innych branż.
Wielu było zaskoczonych
Edvard Nergård Larsen doświadczył czegoś podobnego, gdy opowiadał ludziom o wynikach swojego norweskiego badania. „Owszem, wiele osób było zaskoczonych, gdy usłyszało o naszych ustaleniach”, mówi.
Socjolog z Uniwersytetu w Oslo uważa, że to odkrycie jest sprzeczne z ogólnym obrazem rynku pracy w społeczeństwie. „Ludzie prawdopodobnie myślą bardziej ogólnie o tym, jak kariery kobiet i mężczyzn kształtują się w życiu zawodowym. Dyskusja publiczna często dotyczy tego, że kobiety zmagają się znacznie bardziej niż mężczyźni, z otrzymaniem najwyższych stanowisk, czy wyższego wynagrodzenia. Badania te natomiast ograniczają się do pierwszego punktu kontaktu w procesie rekrutacyjnym”, dodaje. Larsen podkreśla, że dyskryminacja w życiu zawodowym to kwestia wielowymiarowa. „Badania niekoniecznie pokazują, że rynek pracy na ogół faworyzuje kobiety”, zauważa.
Wciąż napotykamy inne przejawy dyskryminacji
Michael Schaerer i jego współpracownicy pytają w swoim badaniu, dlaczego stwierdzają tak wyraźny spadek dyskryminacji kobiet w życiu zawodowym, podczas gdy inne badania pokazują, że nadal powszechna jest dyskryminacja osób poszukujących pracy ze względu na takie czynniki, jak chociażby: pochodzenie etniczne, orientacja seksualna, status społeczny, czy ekonomiczny bądź niepełnosprawność.
To ma sens biorąc pod uwagę wyniki badań przeprowadzonych w Norwegii, ponieważ w tym przypadku badacze odkryli, że niektóre grupy społeczne poszukujące pracy, są nadal dyskryminowane przez pracodawców.
Dział: Aktualności
Autor:
Bård Amundsen | Tłumaczenie: Magdalena Zorska