UBS: Gospodarka Stanów Zjednoczonych przechodzi przez „szalone lata dwudzieste” - chodzi o rozwój, inflację i stopy procentowe utrzymujące się na wysokim poziomie
Wbrew przewidywaniom analityków, którzy zakładali recesję, rozwój gospodarczy utrzymał się na o wiele wyższym poziomie niż zakładano — PKB Stanów Zjednoczonych w ostatnich kwartale wzrosło w najszybszym tempie od dwóch lat.
Eduardo Munoz Alvarez/Getty Images
Wbrew tegorocznym przewidywaniom analityków gospodarka Stanów Zjednoczonych wciąż się rozwija. UBS twierdzi, że może to stanowić wstęp do dekady „szalonych lat dwudziestych”. Według szwajcarskiego banku czynnikami definiującymi ten okres będą: szybki rozwój, wysoka inflacja i wysokie stopy procentowe.
Według UBS ta zadziwiająca wytrwałość gospodarki w tym roku może stanowić wstęp do „szalonej” dekady wzrostu gospodarczego. Wbrew przewidywaniom analityków, którzy zakładali recesję, rozwój gospodarczy utrzymał się na o wiele wyższym poziomie niż zakładano — PKB Stanów Zjednoczonych w ostatnich kwartale wzrosło w najszybszym tempie od dwóch lat.
W międzyczasie rekordowa od czterech dekad inflacja zaczęła spadać, lecz wciąż daleko jej do wyznaczonego przez Rezerwę Federalną celu dwóch procent. Ponadto rentowność porównawczych dziesięcioletnich obligacji skarbowych wzrosła do wartości największych od 16 lat.
„Dane sugerują, że gospodarka jest obecnie w nowym systemie makroekonomicznym” — sugeruje zespół kierowany przez szefa alokacji aktywów UBS dla obu Ameryk Jasona Drahoa. „System ten definiują wzrost, inflacja i właściwości stóp procentowych”. Zespół stwierdził również, że szybki wzrost PKB, inflacja, rentowność obligacji i stopy procentowe stanowiłyby główne cechy „szalonych lat dwudziestych” gospodarki. UBS dodaje, że kolejną cechę mogłaby stanowić niestabilność.
Od początku pandemii akcje i obligacje miały tendencję do znaczących zmian, przy czym akcje przynosiły duże zyski, a stały dochód stał się jednym z najgorszych źródeł przychodu w historii rynku. Jednak w ostatnim czasie oba rodzaje aktywów wykazywały korelację — oba straciły na wartości między końcem lipca a końcem października. Miało to miejsce zanim przekonania inwestorów o tym, że Rezerwa Federalna skończyła już z podnoszeniem kosztów pożyczek, doprowadziły do wybuchu demonstracji. UBS stwierdził: „Wyraźniejsza korelacja między akcjami i obligacjami sprawi, że zdywersyfikowane źródła przychodu staną się niestabilne, do czego przyczyni się również wysoka zmienność inflacji”.
Dział: Świat
Autor:
George Glover | Tłumaczenie: Patryk Wojdyło