USA rozszerza sankcje wobec Rosji w ramach represji bankowych
Stany Zjednoczone rozszerzyły swoje sankcje wobec Rosji, w tym nową rozprawę z bankami prowadzącymi transakcje z podmiotami objętymi sankcjami.
Zdjęcie: Getty Images
Rozszerza to grudniowy program wymierzony w zagraniczne banki uznane za wspierające rosyjskie działania wojenne na Ukrainie.
Stany Zjednoczone nałożyły również sankcje na moskiewską giełdę, co doprowadziło do wstrzymania handlu dolarami i euro.
Podjęto również próbę ograniczenia korzystania przez Rosję z technologii, w tym chipów i oprogramowania.
Prezydent USA Joe Biden podpisał w grudniu rozporządzenie wykonawcze, które nałożyło sankcje na banki współpracujące z około 1200 osobami i firmami uznanymi za pomagające rosyjskiej machinie wojennej.
Środki te, które narażają banki na ryzyko odcięcia od amerykańskiego systemu finansowego, zostały obecnie rozszerzone na około 4500 jednostek.
Celem USA będzie również pranie złota.
Peter Harrell, były starszy dyrektor ds. ekonomii międzynarodowej w Białym Domu, powiedział agencji informacyjnej Reuters, że USA „zmierzają w kierunku czegoś, co zaczyna wyglądać na wysiłek zmierzający do ustanowienia globalnego embarga finansowego na Rosję".
W ramach tych wysiłków Departament Skarbu USA ogłosił, że nałoży sankcje na część rosyjskiego systemu finansowego, w tym na Moscow Exchange, która jest jedną z głównych rosyjskich giełd papierów wartościowych.
Giełda, która jest największym rosyjskim rynkiem walutowym, poinformowała, że sankcje zmusiły ją do zaprzestania handlu dolarami i euro.
USA skupiły się również na technologii. Chipy i inne technologie wyprodukowane w USA zostały znalezione w zestrzelonym rosyjskim sprzęcie na ukraińskich polach bitew, w tym w dronach, radiach, pociskach i pojazdach opancerzonych.
Sankcje mają na celu utrudnienie firmom dostarczania tej technologii.
USA wezmą na cel firmy fasadowe w Hongkongu sprzedające chipy do Rosji.
Ponadto, oprogramowanie i usługi IT również zostaną ograniczone, chociaż USA stwierdziły, że ich działania „nie mają na celu zakłócania społeczeństwa obywatelskiego i telekomunikacji cywilnej".
Pomimo fali sankcji nałożonych na Rosję od czasu jej pełnej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r., Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że kraj ten odnotuje w tym roku wzrost gospodarczy na poziomie 3,2%.
Analitycy twierdzą jednak, że środki te ostatecznie utrudnią Moskwie prowadzenie wojny, a z czasem osłabią rosyjską gospodarkę.
„Rosyjska gospodarka wojenna jest głęboko odizolowana od międzynarodowego systemu finansowego, przez co wojsko Kremla desperacko potrzebuje dostępu do świata zewnętrznego" - powiedziała sekretarz skarbu Janet Yellen.
„Dzisiejsze działania uderzają w ich pozostałe możliwości pozyskiwania międzynarodowych materiałów i sprzętu, w tym w ich zależność od krytycznych dostaw z krajów trzecich" - dodała.
Stany Zjednoczone ogłosiły decyzję, gdy Biden przygotowywał się do szczytu G7 w południowych Włoszech z przywódcami Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch i Japonii.
Jednym z priorytetów przywódców G7 jest zwiększenie wsparcia dla Ukrainy, która już trzeci rok opiera się inwazji Rosji.
Dział: Świat
Autor:
Tom Espiner | Tłumaczenie: Aleksandra Cyparska