W których krajach w Europie zapłacisz najwięcej, a w których najmniej za ładowanie twojego pojazdu elektrycznego?
Euronews Business wybrało się palcem po mapie po Europie, by odkryć kraje najbardziej i najmniej opłacalne w kontekście cen ładowania pojazdów elektrycznych.
Zdjęcie: Thierry Charlier/AP2009
Dane udostępnione przez European Alternative Fuels Observatory (EAFO) wskazują, że Islandia i Portugalia są najtańszymi miejscami do ładowania pojazdów elektrycznych poza domem, podczas gdy Norwegia i Słowenia są tymi najdroższymi. Francja i Niemcy, dwie z największych gospodarek na kontynencie, były wśród krajów, łącznie z Chorwacją, Włochami, Danią i Szwecją, które utrzymują ceny w granicach średniej europejskiej. W celu ustandaryzowania badania, wyliczenia zostały oparte na typowym podładowaniu prądem stałym Tesli Model 3, drugiego najpopularniejszego modelu pojazdu elektrycznego w Europie, zaraz po Tesli Model Y. Naukowcy z EAFO zastosowali w badaniu 25-minutowe ładowanie w publicznych stacjach ładowania z 10 do 80%. Dane na temat cen zasięgnęli bezpośrednio od operatorów stacji ładowania (CPO).
Islandia jest najtańszym miejscem do ładowania
Islandia jest najbardziej opłacalnym miejscem w Europie do ładowania Tesli Model Y, z kosztami 2,89 euro na 100 km, nieznacznie wyprzedzając Portugalię, gdzie kierowcy muszą wyłożyć 3,18 euro za taki sam dystans. Kraj, pomimo posiadania małego rynku, ochoczo wprowadziła pojazdy elektryczne, z dużym sukcesem, szczególnie w stolicy, Reykjavíku. Bogate zasoby energii odnawialnej wspierały spadek cen ładowania pojazdów elektrycznych. Norwegia wyłoniła się jako zdecydowanie najdroższe miejsce w Europie, gdzie koszty ładowania na 100 km są sześciokrotnie wyższe niż te na Islandii, wynoszące zatrważające 18,93 euro, z różnicą cenową na poziomie 16,04 euro. Słowenia była drugim najdroższym krajem z ceną 17,02 euro. Ceny różniły się na południu Europy, gdzie na drugim miejscu plasuje się Hiszpania z opłatą 7,11 euro. W Bułgarii jest to 7,34 euro, we Włoszech 9,12 euro, w Grecji 9,38 euro, a na Cyprze 9,83 euro. Wszystkie te kraje mieściły się w różnicach 2-3 euro średniej regionalnej.
Niemcy i Francja były wśród wielu krajów Europy zachodniej i centralnej gdzie ceny ładowania wynosiły od około 7 do 10 euro. Estonia oraz Niemcy należą do najdroższych krajów obszaru, z cenami wynoszącymi odpowiednio 9,99 euro oraz 8,93 euro na 100 km, łącznie z Danią pozostającą nieznacznie niżej na poziomie 8,81 euro. Kierowcy podróżujący przez Francję mierzą się z cenami na poziomie 7,26 euro, płacąc trochę mniej od swoich sąsiadów zza kanału, Zjednoczonego Królestwa, w którym posiadacze pojazdów elektrycznych płacą 7,79 euro. W Austrii taka opłata wynosi 7,88 euro. Ekonomiści energetyczni wierzą, że różnice w cenach w całej Europie mogą być spowodowane kilkoma czynnikami, włączając w to źródła energii elektrycznej, podatki, oraz politykę rządu. Kraje z bogatymi zasobami energii odnawialnej oferują niższe ceny, ponieważ nie są one zależne od importowanych paliw kopalnych. Kraje, takie jak Dania i Niemcy, z wysokimi podatkami, opłatami w sieci energetycznej, lub polegające na drogich paliwach importowanych, mierzą się z wysokimi cenami.
Więcej publicznych stacji ładowania niż kiedykolwiek
Niderlandy prowadzą z ponad 154 000 punktów ładowania pojazdów elektrycznych, co odzwierciedla zaangażowanie narodu we wdrażanie pojazdów elektrycznych oraz chęć inwestowania w kluczową infrastrukturę dla takich pojazdów. Niemcy i Francja posiadają rozbudowaną siatkę publicznych stacji ładowania pojazdów elektrycznych, w obu przypadkach jest to ponad 125 000 stacji. Zgodnie z danymi EAFO Niemcy są na drugim po Niderlandach miejscu ze 130 828 stacjami, podczas gdy Francja plasuje się na trzecim miejscu ze 127 530 stacjami. Niemcy, jako największy rynek motoryzacyjny w Europie, drastycznie zwiększyły implementację pojazdów elektrycznych, które w sprzedaży nowych aut w 2023 roku miały 25-procentowy udział. Dane EAFO za 2024 rok wskazują, że trend się odwraca, jako że sprzedano 184 000 pojazdów elektrycznych w pierwszej połowie roku. Oznacza to spadek o 16,4% w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej.
Dział: Biznes
Autor:
Garfield Myrie | Tłumaczenie: Mikołaj Umerle – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/