WeWork ma zamiar ogłosić bankructwo najwcześniej w przyszłym tygodniu

Loga WeWork widziane w biurze w San Francisco, Kalifornii. 30 września, 2019 roku. REUTERS/Kate Munsch

Akcje amerykańskiej sieci coworkingowej spadły o 32% w sesji pozagiełdowej po pierwszym reporcie Wall Street Journal. W ciągu całego roku, akcje WeWork spadły o 96%.

Wall Street Journal, powołując się na źródło bliskie tej sprawie, podaje, że WeWork (mające siedzibę w Nowym Jorku) rozważa złożenie wniosku na mocy rozdziału 11 w stanie New Jersey.

WeWork odmówiło komentarza w tej sprawie.

We wtorek, WeWork poinformowało, że zawarło porozumienie z wierzycielami w sprawie tymczasowego odroczenia płatności części długu.

Firma miała na koniec czerwca zadłużenie długoterminowe netto wynoszące 2,9 miliarda dolarów oraz ponad 13 miliardów dolarów z tytułu długoterminowych umów leasingowych, w okresie gdy rosnące koszty pożyczek wpływają negatywnie na sektor nieruchomości komercyjnych.

Złożenie wniosku o upadłość przez WeWork byłoby szokujące, zważając na to, że niespełna 4 lata temu wartość tej firmy wyniosła 47 miliardów dolarów. SoftBank, który zainwestował miliardy dolarów w WeWork również nie ma powodów do uśmiechu.

Firma znajduje się w chaosie od momentu fiaska jej planów przejścia na giełdę w 2019 roku, spowodowanego sceptycyzmem inwestorów wobec jej modelu biznesowego polegającego na zawieraniu długoterminowych umów najmu i wynajmowaniu ich na krótki okres oraz obawami dotyczącymi dużych strat finansowych.

Sytuacja WeWork nie zmieniła się na lepsze w kolejnych latach. Ostatecznie udało jej się zadebiutować na giełdzie w 2021 roku, ale przy znacznie obniżonej wycenie. Główny inwestor, japoński SoftBank, zainwestował dziesiątki miliardów dolarów w tę firmę, ale ona i tak nie mogła wyjść z problemów finansowych.