Wielka Brytania blokuje Microsoft przed nabyciem Activision Blizzard za 69 miliardów dolarów

Budka Activision Blizzard na Electronic Entertainment Expo w Los Angeles, 13 czerwca 2013 roku. LONDYN – Brytyjski regulator konkurencji zablokował w środę Microsoft przed nabyciem wydawnictwa gier wideo Activision Blizzard. To działanie jest poważnym ciosem dla amerykańskiego giganta technologicznego, który próbuje przekonać władze, że transakcja przyniesie korzyść konkurencyjności. Microsoft oznajmił, że planuje złożyć apelację w związku z decyzją. Akcje Activision Blizzard spadły o 10% w Stanach Zjednoczonych przed wprowadzeniem do obrotu. CMA, regulator konkurencji w Wielkiej Brytanii, oznajmił, że sprzeciwia się transakcji, jako że budzi obawy w związku z konkurencją na powstającym rynku cloud gamingu. Według CMA, Microsoft mógłby sprawić, że gry Activision będą ekskluzywne dla Xbox Game Pass, jego platformy do cloud gamingu, ograniczając dystrybucję do innych kluczowych graczy na rynku. Cloud gaming jest technologią, która pozwala graczom na dostęp do gier poprzez zdalne serwery firm w formie bezpośredniego strumienia danych – podobnie jak z filmami na Netflixie. Owa technologia wciąż jeszcze raczkuje, ale Microsoft stawia na to, że stanie się główną formą grania w gry. „Pozwolenie Microsoftowi na wykreowanie tak wysokiej pozycji na rynku cloud gamingu, który dopiero zaczyna dynamicznie się rozrastać, może stanowić zagrożenie dla innowacji niezbędnej do rozwoju tych możliwości” – oznajmiło CMA podczas środowej konferencji prasowej. Microsoft zaoferował CMA środki prawne, aby rozwiać wszelkie obawy – w tym „wymogi regulujące które gry mają być dostępne na których platformach i na jakich warunkach przez okres 10 lat” – lecz regulator odrzucił propozycje. „Jako, że te środki prawne dotyczą tylko określonego zbioru gier od Activision, które mogą być streamowane tylko na określonym zbiorze serwisów do cloud gamingu, przy założeniu, że będą zakupione w określonym zbiorze sklepów internetowych, istnieje wysokie zagrożenie sporu między Microsoftem, a usługodawcami cloud gamingu, szczególnie przez dziesięcioletni okres szybko zmieniającego się rynku” – wyjaśniło CMA. Prezes Microsoftu Brad Smith oświadczył, że firma pozostaje „w pełni zaangażowana w transakcję i złoży apelację”. „Decyzja CMA odrzuca pragmatyczny sposób na rozwiązanie obaw związanych z konkurencją i hamuje innowację i inwestycje w Wielkiej Brytanii” – powiedział w środę Smith. „Podpisaliśmy już umowy umożliwiające dostęp do popularnych gier Activision Blizzard na 150 milionach więcej urządzeń i pozostajemy zaangażowani we wzmacnianie tych umów za pomocą regulacyjnych środków prawnych. Jesteśmy tym bardziej rozczarowani, że po długich rozważaniach, ta decyzja wydaje się odzwierciedlać błędne zrozumienie rynku i tego, jak technologia chmury w zasadzie działa.” W środę, dyrektor generalny Activision Blizzard Bobby Kotick za pomocą listu poinformował swoich pracowników, że obie firmy „zaczęły już proces apelacji do brytyjskiego Trybunału Odwoławczego ds. Konkurencji.” „Jesteśmy pewni siebie, bo fakty są po naszej stronie: ta transakcja jest korzystna dla konkurencji” – napisał. „W okresie rozkwitu uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji, wiemy, że rynek Wielkiej Brytanii skorzystałby na sile Microsoftu w obu domenach, a także naszej zdolności do efektywnego wykorzystywania tych technologii” – dodał Kotick. „Z kolei, jeśli decyzja CMA zostanie podtrzymana, wstrzymałaby inwestycje, innowację i powstawanie nowych miejsc pracy w branży gier wideo w Wielkiej Brytanii.” Microsoft ogłosił swój zamiar pozyskania Activision Blizzard za 69 miliardów dolarów w styczniu 2022 roku. To jedna z największych transakcji, jakie do tej pory widziała branża gier wideo. Kierownictwo osadzonego w Redmond w stanie Waszyngton giganta technologicznego wierzy, że transakcja ulepszy jego pozycję w branży poprzez dodanie dochodowych franczyz, takich jak Call of Duty czy Candy Crush Saga do katalogu swoich ofert. Jednakże, niektórzy konkurenci Microsoftu zakwestionowali transakcję w obawie, że może to umożliwić Microsoftowi ścisłą kontrolę nad wartym ponad 200 miliardów dolarów rynku. Możliwość tego, że Microsoft może ograniczyć dostęp do dystrybucji Call of Duty, popularnej franczyzy Activision, jest szczególnie niepokojąca. W szczególności Sony wyraził swoje obawy dotyczące zakupu Activision Blizzard przez Microsoft. Japoński gigant gier wideo obawia się, że Microsoft może sprawić, że franczyza Call of Duty będzie na dłuższą metę dostępna wyłącznie na konsole Xbox. Microsoft chciał rozwiać te obawy poprzez zaproponowanie firmom takim jak Sony, Nintendo i Nvidia 10-letnie umowy pozwalające im na udostępnianie Call of Duty na swoich konsolach. Microsoft argumentuje, że odmówienie udostępnienia franczyzy dla PlayStation, Nintendo i innych rywali nie byłoby finansowo korzystne, biorąc pod uwagę dochody przychodzące z licencjonowania, na które pozwala zezwalanie dostępu do gier na innych platformach. Prezes Microsoftu oznajmił CNBC w zeszłym miesiącu, że firma proponuje Sony tę samą umowę co Nintendo – aby udostępnić Call of Duty na PlayStation w tym samym momencie, co na Xboxa, z dokładnie tymi samymi funkcjami. Sony wciąż nie zgadza się na układ. CMA wyraziło ubawy w związku z tym, że Microsoft może stłumić konkurencję na powstającym rynku cloud gamingu poprzez swoją usługę abonamentową Xbox Game Pass, która oferuje cloud gaming jako jeden ze swoich przywilejów. Microsoft jest zaangażowany w zapewnieniu dostępu do nowych odsłon Call of Duty na Xbox Game Pass w pierwszym dniu po ich premierze. Cloud gaming, lub też możliwość korzystania z gier na komputerach i urządzeniach mobilnych przez Internet, wciąż jest na początkowym stadium rozwoju i wymaga silnego połączenia szerokopasmowego, aby dobrze działać. Cloud gaming stanowił tylko ułamek światowego ruchu internetowego w 2022 roku. Microsoft wciąż będzie musiał przekonać innych regulatorów, aby nie blokowali transakcji. Unia Europejska wciąż bada fuzję obu firm, aby osądzić, czy źle wpływa na konkurencję, podczas gdy Federalna Komisja Handlu w Stanach Zjednoczonych pozwała Microsoft do sądu w celu zablokowania transakcji na podstawie przeciwdziałania praktykom monopolistycznym.