2024-04-20 16:18:04 JPM redakcja1 K

Wspólnie zamiast samemu

Nowe formy wspólnego mieszkania oferują dużą jakość życia. Szczególnie dla osób, które unikają samotności i poszukują kontaktu z innymi.

Wspólne mieszkanie w dzielnicy Vauban we Fryburgu Bryzgowijskim. Zdjęcie: Alliance/imageBROKER/Daniel Schoenen

32 stopnie: jest gorąco w tę niedzielne przedpołudnie w okolicy Möckernkiez. Trzy, cztery rodziny są poza domem, mimo tego, dzieci szaleją na siatkach do wspinaczki, jeden ojciec schronił się w cieniu drzewa, by ochłodzić się razem z córką. Przy wejściu do dzielnicy widnieje wielkimi literami z kolorowej folii transparentnej: „Exit Rasizm”. Na pierwszym dziedzińcu: tęczowe flagi, naklejki Greenpeace, plakat „Expropriate Deutsche Wohnen & Co”. Przechodząc do drugiego dziedzińca: rowery z przyczepami ładunkowymi. I znowu banery: „Przejście na system energetyczny oparty na odnawialnych źródłach energii”, „Nie zostawiaj nikogo za sobą”. Biotop dla lewicowych wyrzutków?

Raczej wyspa błogosławionych dla ugruntowanego liberalnego burżuazji lewicowej. Położenie dzielnicy w modnym rejonie Kreuzberg jest eleganckie, balkony są starannie obsadzone zielenią, wejście do dzielnicy otoczone jest biało-fioletowymi krzewami bzu, co nadaje mu wytworności. Wszystko jest na swoim miejscu. Wzdłuż dzielnicy znajduje się wiele lokali usługowych. „Centrum Kompetencji Życiowych”, które oferuje wspólne korzystanie z przestrzeni, kawiarnia delikatesowa, gdzie staroczeski miodowy tort z orzechami włoskimi kosztuje 4,50 euro,  sklep z produktami ekologicznymi, który reklamuje się hasłem „Organiczne jedzenie dla duszy, wyprodukowane w Berlinie”.

Wspólne mieszkanie

Kto chce mieszkać w zrealizowanym w 2018 roku projekcie modelowym Möckernkiez, musi go kupić.  Dzielnica opiera się na zasadzie spółdzielni mieszkaniowej. Oznacza to, że osoby mieszkające tam wcześniej zakupiły udziały w spółdzielni, dzięki temu stali się współwłaścicielami przedsiębiorstwa mieszkaniowego i równocześnie uzyskali prawo do korzystania z mieszkania. W Niemczech istnieje około 2000 takich spółdzielni mieszkaniowych, około 5 milionów osób mieszka w mieszkaniach spółdzielczych. W Möckernkiez, z jego 14 budynkami mieszkalnymi, oferta obejmuje mieszkania od kawalerek po rezydencję o powierzchni 150 metrów kwadratowych.

Spółdzielnie mają wiele zalet: bezpieczne mieszkanie, sąsiedzkie oferty, poczucie wspólnoty. Czy Möckernkiez jest więc modelem przyszłości, zwłaszcza w obliczu rosnących czynszów, przegrzanych rynków nieruchomości i coraz częstszych dyskusji na temat potencjalnie szkodliwego dla klimatu domu jednorodzinnego?

Jeśli zapytać Annette Spellerberg, to dzielnica ta z pewnością należy do najbardziej godnych uwagi projektów mieszkaniowych w Niemczech. Spellerberg, profesor socjologii na Uniwersytecie Technicznym w Kaiserslautern, prowadziła badania na ten temat i stwierdziła w swoim niedługo publikowanym artykule, że wspólne mieszkanie stanowi rosnącą niszę na rynku mieszkaniowym, od wspólnot budowlanych, domowych i mieszkaniowych, poprzez domy wielopokoleniowe, kwatery mieszkaniowe, osiedla i wspólnoty wiejskie, aż po spółdzielnie i ideę mieszkań inkluzywnych. Jakie formy są odpowiednie dla kogo?

Ucieczka od samotności

Odpowiedź nie zawsze ma tylko związek z pieniędzmi. Osoby mieszkające wspólnie często po prostu chcą uciec od samotności. Kryzys COVID-19 nasilił ten problem zwłaszcza dla osób samotnych. Ale nawet gdy nie ma pandemii, wspólnota wabi: „Zwiększona przewidywalna długość życia, stosunkowo krótka faza rodzinna w całym życiorysie i wyprowadzka dzieci z miejsca pochodzenia związana z rozszerzeniem edukacji skłoniły do budowy trwałych relacji poza kręgiem rodziny i krewnych, zwłaszcza po aktywnej fazie rodzicielskiej” – uważa Annette Spellerberg.

Wspólne mieszkanie ma przeciwdziałać izolacji, jaką doświadczają ludzie mieszkający w tradycyjnych domach jednorodzinnych lub wynajmowanych mieszkaniach. Ale socjolożka widzi również większą aktywność zawodową matek jako powód rosnącej atrakcyjności takich projektów mieszkaniowych. Rodziny z podwójnym dochodem często desperacko szukają wsparcia w opiece nad dziećmi w najbliższym otoczeniu. Znajdują je pod opieką osób z dzielnicy.

Autor:
Franz Himpsl, Psychologie Heute | Tłumaczenie: Zuzanna Szymańska

Żródło:
https://www.psychologie-heute.de/gesellschaft/artikel-detailansicht/41452-gemeinsam-statt-einsam.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE