2025-01-14 09:07:47 JPM redakcja1 K

Wykształcona chińska młodzież wybiera pracę jako kierowcy, robotnicy i statyści filmowi

Chiny są obecnie krajem, w którym woźny w szkole średniej ma tytuł magistra fizyki, sprzątaczka posiada kwalifikacje w zakresie planowania środowiskowego, kierowca-dostawca studiował filozofię, a doktorant na prestiżowym uniwersytecie Tsinghua stara się o pracę w charakterze pomocniczego funkcjonariusza policji. Są to rzeczywiste przypadki w borykającej się z trudnościami w gospodarce i nietrudno znaleźć więcej podobnych.

25-letni Sun Zhan ukończył kierunek związany z finansami. Obecnie pracuje jako kelner w Nanjing na wschodzie Chin. Zdjęcie: BBC/Rachel Yu

„Moją wymarzoną pracą była praca w bankowości inwestycyjnej” – mówi Sun Zhan, przygotowując się do rozpoczęcia zmiany jako kelner w restauracji typu „hot pot" w Nanjing na południu. 25-latek niedawno ukończył studia, uzyskując tytuł magistra finansów. Miał nadzieję, że „zarobi dużo pieniędzy” na dobrze płatnym stanowisku. „Szukałem takiej pracy, ale bez większych rezultatów” - dodaje.

Co roku chińskie uniwersytety opuszczają miliony absolwentów, ale w niektórych dziedzinach po prostu nie ma dla nich wystarczającej liczby ofert pracy. Gospodarka boryka się z trudnościami i zastojem w głównych sektorach, w tym w nieruchomościach i przemyśle wytwórczym. Bezrobocie wśród młodych sięgało 20%, zanim zmieniono sposób pomiaru danych, aby sytuacja wyglądała lepiej. W sierpniu 2024 r. było to jeszcze 18,8%. Najnowsze dane za listopad ukazywały spadek wskaźnika do 16,1%. Wielu absolwentów uniwersytetów, którym trudno było znaleźć pracę w obszarze zgodnym z wybranym przez siebie kierunkiem studiów, wykonuje obecnie pracę znacznie poniżej swoich kwalifikacji, co spotyka się z krytyką ze strony rodziny i przyjaciół.

Kiedy Sun Zhan został kelnerem, spotkało się to z niezadowoleniem ze strony jego rodziców. „Opinia mojej rodziny jest dla mnie bardzo ważna. Przecież uczyłem się przez wiele lat i chodziłem do całkiem dobrej szkoły” – mówi.

Mówi, że jego rodzina jest zawstydzona wybraną przez niego pracą i wolałaby, żeby został funkcjonariuszem państwowym lub urzędnikiem, ale Sun dodaje że „jest to jego wybór”. Jednak mężczyzna ma sekretny plan. Zamierza wykorzystać swój czas pracując jako kelner na naukę biznesu restauracyjnego, aby w końcu móc otworzyć własny lokal. Uważa, że jeśli uda mu się odnieść sukces w biznesie, krytycy w jego rodzinie będą mówić o nim inaczej.

„Sytuacja na rynku pracy w Chinach kontynentalnych jest naprawdę trudna, dlatego uważam że wielu młodych ludzi musi naprawdę zmienić swoje oczekiwania” – mówi profesor Zhang Jun z City University w Hongkongu. Mówi, że wielu studentów poszukuje możliwości zdobycia wyższych stopni naukowych, aby mieć lepsze perspektywy, ale nagle uderza ich rzeczywistość, jaka panuje na rynku pracy.

„Rynek pracy jest naprawdę trudny” – mówi 29-letnia Wu Dan, która obecnie odbywa staż w klinice leczenia kontuzji sportowych w Szanghaju. „Dla wielu moich kolegów ze studiów magisterskich to pierwsze poszukiwanie pracy i bardzo niewielu z nich ją znalazło”.

Nie sądziła też, że skończy w tym miejscu po studiach z zakresu finansów na Uniwersytecie Nauki i Technologii w Hongkongu. Wcześniej pracowała w firmie zajmującej się handlem kontraktami terminowymi w Szanghaju, gdzie specjalizowała się w produktach rolnych. Kiedy po ukończeniu studiów w Hongkongu wróciła na kontynent, chciała pracować w firmie private equity (przedsiębiorstwo które specjalizuje się w inwestowaniu w prywatne firmy – przyp.tłum.) i dostała kilka ofert, ale nie była zadowolona z warunków współpracy. To, że nie przyjęła żadnej z nich i zamiast tego zaczęła praktykować medycynę sportową, nie zostało przyjęte z radością przez jej rodzinę.

„Myśleli, że już wcześniej miałam tak dobrą pracę, a moje wykształcenie sprawia, że jestem dość konkurencyjna na rynku pracy. Nie rozumieli, dlaczego wybrałam pracę, w której nie ma żadnych barier, a która wymaga ode mnie pracy fizycznej za niewielkie pieniądze”. Przyznaje, że nie utrzymałaby się w Szanghaju za swoją obecną pensję, gdyby nie fakt, że jej partner utrzymuje ich dom. Na początku nie znała nikogo, kto wspierałby jej obecną ścieżkę kariery, ale jej mama wróciła do zdrowia po tym, jak niedawno wyleczyła ją z powodu bólu pleców, znacznie zmniejszając odczuwany przez nią ból. Teraz ta była studentka finansów twierdzi, że życie wypełnione pracą w świecie inwestycji tak naprawdę jej nie odpowiada. Mówi, że interesuje się kontuzjami sportowymi, lubi tę pracę i pewnego dnia chce otworzyć własną klinikę.

29-letnia Wu Dan twierdzi, że nie mogła znaleźć dobrze płatnej pracy w finansach. Teraz jest praktykantką w klinice masażu. Zdjęcie: BBC/Rachel Yu

Chińscy absolwenci są zmuszeni zmienić swoje postrzeganie tego, co można uznać za „dobre stanowisko” – mówi prof. Zhang.

Tym, co można uznać za „znak ostrzegawczy” dla młodych ludzi, jest fakt że „wiele firm w Chinach, w tym tych technologicznych, zwolniło sporo pracowników” – dodaje. Zhang mówi też, że znaczące obszary gospodarki, które kiedyś były dużymi pracodawcami absolwentów, oferują warunki poniżej standardów, a przyzwoite możliwości w tych dziedzinach zupełnie znikają.

Zastanawiając się, co robić w przyszłości, bezrobotni absolwenci zwracają się także w stronę branży filmowej i telewizyjnej. Wysokobudżetowe filmy wymagają wielu statystów, aby wypełnić swoje sceny. W Hengdian, znanym chińskim mieście położonym na południowy zachód od Szanghaju, jest mnóstwo młodych ludzi szukających pracy aktorskiej.

„Przeważnie stoję obok bohatera jako miły dodatek. Jestem widziany u boku głównych aktorów, ale nie mam żadnych zastrzeżeń” – mówi Wu Xinghai, który studiował inżynierię informacji elektronicznej i grał ochroniarza w dramacie. 26-latek śmieje się, że dzięki dobremu wyglądowi został zatrudniony jako statysta. Mówi, że ludzie często przyjeżdżają do Hengdian i pracują tylko przez okres kilku miesięcy. Mówi, że dla niego to także tymczasowe rozwiązanie, dopóki nie znajdzie czegoś stałego. „Nie zarabiam dużej ilości pieniędzy, ale jestem zrelaksowany i czuję się wolny”.


Wielu młodych absolwentów przyjeżdża do Hengdian, aby pracować jako statyści filmowi w produkcjach tego studia. Zdjęcie: GettyImages

„Taka jest sytuacja w Chinach, czyż nie? W momencie ukończenia studiów zostaje się bezrobotnym” – mówi Li, który nie chciał podawać swojego prawdziwego imienia. Specjalizował się w reżyserii filmowej i pisaniu scenariuszy, a także zapisał się na kilka miesięcy jako statysta. „Przyjechałem tu szukać pracy, gdy jestem jeszcze młody. Kiedy dorosnę, znajdę stabilną zajęcie”.

Wielu jednak obawia się, że nigdy nie znajdą przyzwoitej pracy i być może będą musieli zadowolić się rolą inną niż sobie wyobrażali. Brak pewności co do tego, jak rozwija się chińska gospodarka oznacza, że młodzi ludzie często nie wiedzą, jaka czeka ich przyszłość.Wu Dan twierdzi, że nawet jej znajomi, którzy są zatrudnieni, mogą czuć się zagubieni. 

„Są dość zdezorientowani i czują, że przyszłość jest niejasna. Osoby mające pracę nie są z niej zadowolone. Nie wiedzą, jak długo będą w stanie utrzymać się na tym stanowisku. A jeśli stracą obecną pracę, to co jeszcze mogą zrobić?" Mówi, że po prostu „pójdzie z nurtem i stopniowo będzie odkrywać, czego naprawdę chce”.

Dział: Praca

Autor:
Stephen McDonell | Tłumaczenie: Andrzej Wachnicki - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/news/articles/ce8nlpy2n1lo

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE