Z raportu wynika, że wzrasta wysokość składek na ubezpieczenie, w porównaniu do odnotowanego wzrostu w obszarze norweskiej gospodarki
Coraz więcej osób przechodzi na emeryturę, choruje, czy udaje się po zasiłek przejściowy, dla osób nie będących w stanie pracować, przez co koszty ubezpieczenia społecznego gwałtownie wzrastają.
Z raportu wynika, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat wydatki na ubezpieczenie społeczne wzrosną o 92 miliardy koron norweskich. Zdjęcie: Gorm Kallestad / NTB Zdjecie: NTB
Według raportu Nav i Helsedirektoratet, w ciągu następnej dekady wzrost ubezpieczeń społecznych będzie postępował szybiej, niż wzrost norweskiej gospodarki. Nieco ponad jedna trzecia budżetu państwa, czyli 34,5 procent, idzie na pokrycie opłat związanych ze składkami na ubezpieczenie społeczne. Odsetek ten spadł w latach 2012–2022, ale obecnie ponownie rośnie. Prognozuje się, że w 2032 roku składki na ubezpieczenie społeczne będą kosztować 717 miliardów koron norweskich. Oznacza to wzrost o 92 miliardy, w przeciągu zaledwie dziesięciu lat.
Starzejące się społeczeństwo
„Aby zilustrować konsekwencje, obliczyliśmy, jak by odpowiadało to budżetowi, gdyby cała podwyżka została sfinansowana z wyższych podatków. W rezultacie wymagało by to, od każdego podatnika zapłaty dodatkowego podatku w wysokości 14 000 koron norweskich rocznie”, mówi dyrektor departamentu Nav Ole Christian Lien. Za główną przyczynę wzrostu uważa się zwiększoną liczbę emerytów. Szacuje się, że na pokrycie wydatków związanych z tą grupą będzie potrzeba, kwoty 59 miliardów koron norweskich, do roku 2023. Reforma emerytalna przyczynia się jednak do zahamowania wzrostu gospodarczego, a sama w sobie zapewnia oszczędności w wysokości 31 miliardów koron.
Obszary, w których spodziewany jest większy wzrost to w szczególności:
- Leki i inne usługi zdrowotne (w tym program bezpłatnych kart)
- Zasiłek chorobowy
- Zasiłek przejściowy, dla osób niezdolnych pracować
- Środki pomocy
Silny wzrost wydatków na leki, opiekę zdrowotną i środki pomocy, wynika z większej liczby osób w podeszłym wieku. Częściowym wyjaśnieniem jest również pojawienie się nowych i droższych leków.
Liczba zwolnień lekarskich jest większa niż wcześniej
Zwolnienia chorobowe nie zmniejszyły się po pandemii koronawirusa, a wręcz przeciwnie nadal rośną. „Obecnie wierzymy, że zwolnienia chorobowe i koszty świadczeń chorobowych, ustabilizują się na nieco wyższym poziomie niż przed pandemią”, mówi Lien. Do 2019 roku na zasiłkach przejściowych było mniej osób, ale potem tendencja uległa odwróceniu. Dzieje się tak dlatego, że do programu przystąpiło więcej osób niż wcześniej oraz tym, że korzystają one znacznie dłużej z programu, niż osoby, które pobierały zasiłek przejściowy przed nimi. „Pozytywne jest to, że osoby pobierające zasiłek przejściowy mają wystarczająco dużo czasu na powrót do pracy, tam gdzie jest to możliwe, ale niepokojące jest również to, że coraz więcej osób pozostaje bez pracy z powodu problemów zdrowotnych”, mówi Lien.
Dział: Europa
Autor:
NTB | Tłumaczenie: Magdalena Zorska