2024-01-31 13:21:25 JPM redakcja1 K

14-latek, który przyniósł do szkoły pistolet, ponieważ „pomyślał, że będzie fajnie” został skazany

Nastolatek z Surrey, który przyniósł do szkoły naładowany pistolet, ponieważ „pomyślał, że fajnie byłoby pokazać go innym” odbywa obecnie karę pozbawienia wolności na okres sześciu miesięcy za popełnione przestępstwo.

Na zdjęciu ze strony internetowej firmy widać pistolet Smith & Wesson SD9 VE. Zdjęcie: (smith-wesson.com)

Nastolatek w dokumentach sądowych określany jedynie inicjałami S.G., ze względu na bycie młodocianym przestępcą – przyznał się do posiadania podlegającej ograniczeniom naładowanej broni palnej, mimo iż nie ma on zezwolenia ani licencji. 14-latek, który w chwili popełnienia przestępstwa miał lat 13 i uczęszczał do 8. klasy, został skazany przez sąd prowincjonalny właściwy dla miasta Surrey w grudniu 2022 r., ale uzasadnienie sędziego zostało opublikowane w Internecie dopiero w ubiegłym tygodniu.

Decyzja sędziego Satindera Sidhu jest podsumowaniem uzgodnionego stanu faktów na temat tego, co wydarzyło się 18 listopada 2022 r., kiedy S.G. przyniósł broń do szkoły. W całej decyzji zmieniona została nazwa szkoły. Według decyzji, broń – dziewięciomilimetrowy pistolet Smith & Wesson SD 9VE – należała do ojca S.G., który w chwili zdarzenia był posiadaczem 25 sztuk broni palnej. Został ich właścicielem w sposób zgodny z prawem. S.G. zabrał broń z sejfu ojca bez jego wiedzy, czy zezwolenia, dzień przed przyniesieniem jej do szkoły. Nastolatek w trakcie dnia nosił broń w plecaku. Rano wyjął ją w toalecie, aby pokazać koledze. Jak wynika z decyzji, S.G pozwolił znajomemu potrzymać broń i zrobić sobie z nią zdjęcie. S.G. nagrał także film, na którym on sam trzyma broń i opublikował go w mediach społecznościowych. 

Po lunchu wysłał do kolegi SMS-a, w którym poinformował, że strzelił z pistoletu. Później, kolega pokazał dyrektorowi szkoły film, który wydawał się świadczyć o tym, że S.G wystrzelił z broni w powietrze. „Chociaż samo przyznanie się do winy nie stwierdza jednoznacznie, że S.G. oddał strzał, jestem przekonany, że to zrobił", czytamy w decyzji Sidhu. „Jest to jedyny rozsądny wniosek, jaki można wyciągnąć w oparciu o fakty, które zostały przedstawione sądowi.” Około godziny 14:00 władze szkoły dowiedziały się, że S.G. jest w posiadaniu broni palnej. Jak czytamy w decyzji, nastolatkowi kazano opuścić klasę a dyrektor szkoły znalazł broń „schowaną w wewnętrznej kieszeni plecaka". „Na pytanie, dlaczego S.G. przyniósł broń do szkoły, oskarżony odpowiedział, iż pomyślał, że fajnie byłoby pokazać ją ludziom”, czytamy dalej. W chwili popełnienia przestępstwa S.G. posiadał zezwolenie na broń dla osoby nieletniej, dzięki któremu mógł na określonych warunkach korzystać z broni palnej nie objętej ograniczeniami. Pistolet, który zabrał do szkoły nie był bronią przeznaczoną do powszechnego użytku i podlegał ograniczeniom.

Ryzyko doznania „poważnej” krzywdy

Jak podaje decyzja, po całym zajściu S.G. został wydalony ze szkoły, ale pozwolono mu uczęszczać do innej placówki, gdzie jego wyniki w nauce znacznie się poprawiły. Sędzia zauważył, że S.G. „wziął pełną odpowiedzialność” za przestępstwo i zobowiązał się prowadzić od tego momentu „życie prospołeczne”. Ma udane życie rodzinne i bliskie relacje z ojcem, z którym, przed popełnieniem przestępstwa, spędzał sporo czasu na strzelnicy. Choć rodzina była rozczarowana jego zachowaniem, nadal go wspierała, czytamy w decyzji. Informacje te a także uprzednie przyznanie się oskarżonego do winy, fakt, iż nie był nigdy wcześniej karany oraz przestrzeganie warunków zwolnienia za kaucją – wszystko to posłużyło jako czynniki łagodzące przy ocenie wyroku przez sędziego Sidhu. Istniało jednak wiele czynników obciążających. „Chociaż nie wydaje się, aby S.G przyniósł broń do szkoły z jakiegokolwiek złośliwego lub nikczemnego powodu, nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, że decyzja o zabraniu broni do szkoły oraz przestępstwo nastąpiły pod wpływem impulsu”, czytamy w decyzji. 

„Komentarze S.G. zawarte we wstępnym raporcie z przesłuchania zaprzeczyły wszelkim sugestiom dotyczącym impulsywności w jego zachowaniu. Przeciwnie, wynika z nich, że planował zabrać pistolet do szkoły i miał w tym swój cel. Jego działania były celowe i zamierzone.” Rozmyślny charakter jego zachowania, nieodłączne niebezpieczeństwo, jakie niosło ze sobą przyniesienie broni do szkoły, cierpienie emocjonalne, którego doświadczyła społeczność szkolna oraz fakt, iż, jako doświadczony użytkownik broni, wiedział, że jego zachowanie było niebezpieczne – wszystko to przyczyniło się do orzeczenia przez Sidhu, że sprawa była „wyjątkowa”. Prokuratorzy Koronni nawoływali do oznaczenia sprawy jako takiej o „wyjątkowym charakterze”. Jest to wymagane, aby sąd mógł orzec karę pozbawienia wolności. Obrona wnosiła o bezwarunkowe lub warunkowe umorzenie postępowania, bez kary pozbawienia wolności. Korona wnioskowała o sześć miesięcy aresztu w celu zadośćuczynienia społeczności. 

Sędzia Sidhu zgodził się z oceną Korony, stwierdzając, że tylko kara pozbawienia wolności doprowadzi do „zrealizowania celu i zamierzeń wyroku. Społeczeństwo uzna za szokujące, iż młody człowiek zabrał z zamkniętego sejfu pistolet ojca wraz z amunicją, bez jego zgody, ukrył naładowany pistolet w plecaku, zabrał broń ze sobą do szkoły średniej, do której codziennie przychodzi ponad 1800 uczniów i pracowników, pokazał innym uczniom pistolet i podał naładowaną broń koledze, wystrzelił z pistoletu kulę a następnie ponownie ukrył go w plecaku, który zabrał na zajęcia”, czytamy w decyzji. „Okoliczności są niepokojące a stwierdzenie, że zachowanie młodego człowieka narażało innych na ryzyko doznania poważnej krzywdy, jest niedopowiedzeniem. Posiadanie naładowanej broni palnej w miejscu publicznym, takim jak szkoła, jest przedsięwzięciem bardzo niebezpiecznym. Wzbudza strach w sercach uczniów, rodziców i innych członków społeczności, zwłaszcza w czasach, kiedy coraz powszechniejsze stają się przypadki obecności broni palnej do szkołach.

 Okoliczności popełnienia tego przestępstwa są tak poważne, że jakakolwiek kara lżejsza niż pozbawienie wolności nie spełniałaby waloru reprezentatywności." Po odbyciu sześciomiesięcznego wyroku S.G podlegał będzie sześciomiesięcznemu dozorowi kuratorskiemu. Zarówno w czasie odsiadywania wyroku, jak i trwania dozoru, S.G. musi przestrzegać dodatkowych wymogów, w tym zakazu posiadania czegokolwiek zdefiniowanego w Kodeksie karnym jako broń. Sędzia wprowadził dwa wyjątki od tego zakazu. Po pierwsze, S.G. może mieć przy sobie kirpan, mały nóż noszony przez Sikhów, będący symbolem ich wiary. Po drugie, wolno mu posiadać broń podczas ćwiczeń gatki, tradycyjnej sztuki walki uprawianej przez Sikhów; może to jednak czynić tylko pod nadzorem osoby dorosłej.

Dział: Świat

Autor:
Ian Holliday dziennikarz CTVNewsVancouver.ca | Tłumaczenie: Katarzyna Szarek

Żródło:
https://bc.ctvnews.ca/b-c-14-year-old-who-brought-handgun-to-school-because-he-thought-it-would-be-cool-sentenced-1.6745130

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE