19 osób zgłosiło nadużycia seksualne w wyścigach kłusaków - nie wyklucza kolejnych spraw.

Camilla Garmann, dyrektor generalny w Norsk Rikstoto, kładzie nacisk na towarzystwo kłusaków by ukrócić brak kultury w tym sporcie. 

Zdjęcie: NORSK RIKSTOTO / NRK

19 osób zgłosiło o łącznie 36 zdarzeniach możliwego molestowania seksualnego, otrzymało NRK od członków zarządu Norweskiego Towarzystwa Kłusaków, Hedda Edvardsen. 

Wszystkie zgłoszenia z wyjątkiem jednego zostały jej wysłanej w ostatnim tygodniu. Posiadają systematyczne materiały dla adwokata Towarzystwa Kłusaków, Nielsa R. Kiæra. 

Lawina zgłoszeń do towarzystwa obejmuje szereg różnych uczestników tego sportu.

— Zawiadomienia obejmują bardzo długi okres czasowy, od lat 80 do teraz. Niektórzy mogli otrzymać więcej niż jedno zgłoszenie mówi Svein Morten Buer, sekretarz generalny w DNT.

Nie wyklucza się kolejnych spraw.

Buer nie wyklucza więcej zgłoszeń, gdy nowy system zgłaszamia zostanie wprowadzony w nadchodzącym tygodniu. Wyścigi kłusaków wprowadzają portal MittVarsel, który jest już używany w dużej części norweskiego sportu. 

To również otworzy drogę anonimowym skargom. To nie jest wyjątek w świecie wyścigów.

Kierownik mówi, że będzie kontaktował się z trenerką koni wyścigowych, Heidi Moen, by wysłuchać jak zgłoszenia, które otrzymała mogą wspomóc wyścigi. To Moem spowodowała ujawnienie się historii przemocy w wyścigach, po tym podniosła temat na portalach społecznościowych. 

NRK jest także w kontakcie z wieloma kobietami, które dotychczas jeszcze nie przesłały skarg o incydentach, których doświadczyły w świecie wyścigów. 

Wiele obecnie przypływających historii miało miejsce dawno. Sprawy w wyścigach przedawniają się po 5 latach, mimo to zarząd będzie musiał uporać się także ze starszymi zgłoszeniami. 

— Mimo iż niektóre sprawy są przedawnione, skonfrontujemy ją z osobami, przeciwko których zostały zgłoszona, pod warunkiem, że prawa zarówno zgłaszającego jak i oskarżonego będą zapewnione, w celu wywarcia efektu zapobiegawczego, mówi Buer.

Szefowa Rikstoto: — Zaczynam fizycznie chorować.

Wyścigi kłusaków oraz cwałowe w Norwegii są w dużym stopniu finansowane przez Norsk Rikstoto, który posiada wyłączne prawo do oferowania zakładów na konie. 

Camilla Garmann, dyrektor generalny w Norsk Rikstoto, mówi, że skręca ją w żołądku gdy czyta zgłoszenia NRK o naruszeniach i molestowaniu seksualnym w wyścigach. 

— Zaczynam fizycznie chorować. Bardzo boli mnie, gdy myślę o tych, którzy padli ofiarami tego nękania. To jest całkowicie nieakceptowalne, mówi Garmann. 

Potrzeba zmiany kultury

Uważa ona, że szczególnie problematyczne jest to, że wielu młodym dziewczynom w środowisku jeździeckim, nie wierzono oraz nie brano ich na poważnie. 

— Norsk Rikstoto jest firmą bukmacherską, natomiast odpowiedzialność za sport bierze Norweskie Towarzystwo Kłusaków. Jednak mamy regularne spotkania, podczas których poruszamy ten problem. Oczekujemy, że ta niezdrowa kultura, która wyszła właśnie na jaw, zostanie uporządkowana. Nie pozostaje mi nic innego, niż wierzyć, że DNT położy temu kres.

Garmann uważa, że najważniejsze, by zgłaszanie było proste, a same zgłoszenia odpowiednio sprawdzane i traktowane. 

Wielu wspaniałych ludzi pracuje na wyścigach, również mężczyźni. Niektórzy niszczą ten sport, dlatego kultura musi się zmienić, podkreśla Garmann.

Ministerstwo: — Nie do zaakceptowania

Sekretarz stanu Erlend Hanstveit (Ap) w Ministerstwie Do Spraw Kultury I Równości mówi, że to co wyszło na jaw jest nie do zaakceptowania.

— To dobrze, że odważne głosy wyciągają na światło dzienne tą niezdrową kulturę, która wydaje się występować w niektórych częściach wyścigów konnych. Należy się z nią zmierzyć.

Wskazuje na to, że prawo bardzo wyraźne. 

Molestowanie seksualne jest nielegalne. Ważne jest, by podkreślić, że dla osób narażonych na takie traktowanie, wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Dlatego podstawą jest by świat wyścigów poważnie podszedł do problemu. Zarówno w celu ochrony poszczególnych osób, jednak, co najważniejsze, to aby zapewnić, że jeździectwo będzie bezpiecznym środowiskiem dla każdego, mówi Hanstveit. 

Sekretarz stanu zadaje pytanie, dlaczego wiele incydentów nie zostało nigdy wcześniej zgłoszonych, pomimo istnienia specjalnego do tego systemu.

— Zero tolerancji

— Dla osób, które doświadczają molestowania seksualnego i nie mogą się z tym uporać, porozmawiajcie z kimś komu możecie zaufać, albo skontaktujcie się z Rzecznikiem do spraw Równości i Przeciwdziałania Dyskryminacji. Rzecznik posiada dużą wiedzę na ten temat oraz udzieli wskazówek. Doradzi również jak postępować w wypadku chęci kontynuowania sprawy. Kluczowe jest by nie pozostać z tym samemu, mówi Hanstveit.

Były zawodnik Eliteserien w piłce nożnej w Branm twierdzi, że problemy często dotyczą kultury i dziwnej równowagi sił.

— Dlatego musimy zacząć pracować nad uświadamianiem, brakiem tolerancji i dobrym działaniem prewerencyjnym. Ważne jest by Norweskie Towarzystwo Kłusaków zdecydowało, że podejdzie do tematu poważnie, mówi Erlend Hanstveit.

Dyrektor Forus chce współpracować jedyne z "czystymi" podmiotami.

Bjørn Bagstevold jest dyrektorem toru wyścigowego Forus. Jego zdaniem, to dobrze, że wszystkie historie o molestowaniu i nadużyciach w wyścigach wychodzą na światło dzienne. 

— Osobiście nie chcę być częścią takiej kultury. Powinienem móc być dumnym z tego czym się zajmuje oraz miejsca pracy, które mam, mówi Bagstevold.

Bagstevold wskazuje, że Norweska Federacja Sportowa skupiała się na tym problemie od wielu lat, i twierdzi, że nadeszła pora, aby wyścigi również zmierzyły się z tym co nazywa antykulturą. 

Zarządca toru wyścigowego nie będzie pracować z przypadkowymi osobami. Zainicjował stworzenie stowarzyszenia, w ramach którego więcej osób będzie w stanie posiadać konia wyścigowego.