30 metrów pod lodem – tajna baza USA

Zdjęcie: NASA

Projekt Iceworm był ukrytą nazwą dla głównych wysiłków armii amerykańskiej na Grenlandii w tak zwanej najgorętszej fazie zimnej wojny. 

Planem było ułożenie setki balistycznych pocisków broni jądrowej na Grenlandii, aby móc wystrzelić je w stronę wroga - Związku Radzieckiego. 

Camp Century został zbudowany, aby umożliwić masowe zniszczenie Związku Radzieckiego. Został zbudowany relatywnie blisko lotniska w Thule, dzisiaj mającą nazwę Pituffik Space Base. 

Camp Century został postawiony w 1960 roku i ma 26 tuneli pod lodem, całkowicie długich na 3 kilometry. 

Znajdują się tu mieszkania, szpital, kaplica do nabożeństw i modlitwy, a jednocześnie mały reaktor jądrowy o modelu PM-2 do zaopatrzenia bazy w energię. 

Broń jądrowa głównym celem 

Oficjalnie, baza została zbudowana dla badań, lecz jej głównym celem było rozmieszczenie broni jądrowej. 

Projekt Iceworm został oficjalnie zakończony w 1963 roku i baza została porzucona 4 lata później w 1967 roku, pisze Ny teknik. 

W kwietniu tego roku NASA przeleciała przez te aktualne obszary samolotem Gulfstream III. Naukowcy zrobili zdjęcia pokrywy lodowej za pomocą sprzętu radarowego, aby zmierzyć jak gruba jest pokrywa, lecz odkryli formację na zdjęciach. 

Okazało się, że jest to Camp Century, pochowany poniżej 30 metrów śniegu i lodu. 

„Nigdy nie widziane wcześniej” 

„Te nowe informacje pokazują strukturę tajnego miasta w taki sposób, jaki nigdy nie widzieliśmy wcześniej”, mówi Chad Greene, naukowiec zajmujący się kriosferą dla NASA, w Earth Observatory NASA. 

 Jednocześnie Camp Century, po 57 latach od porzucenia, jest problemem. W Camp Century istnieją ogromne ilości ścieków, oleju napędowego i odpadów jądrowych. 

Naukowcy obecnie muszą dowiedzieć się co stanie się w odpadami jądrowymi w czasie, kiedy klimat będzie cieplejszy, a lód stopnieje. 

Naukowcy użyli map, które stworzyli wraz z konwencjonalnym radarem, aby potwierdzić oszacowaną głębokość Camp Century, co stanowi część wysiłków mających na celu oszacowanie, kiedy topnienie i przerzedzenie pokrywy lodowej może ponownie odsłonić obóz, i co stanie się z istniejącymi biologicznymi, chemicznymi i radioaktywnymi odpadami, które zostały pochowane w bazie, pisze NASA. 

Analizujemy zagrożenie klimatyczne 

Naukowcy NASA, Chad Greene i Alex Gardner, byli na pokładzie samolotu w kwietniu, kiedy odkryto “coś pochowane w lodzie”. 

„Szukaliśmy złoża lodu i Camp Century się pokazał”, mówi Alex Gardner. 

„Nie wiedzieliśmy na początku co to jest”. 

Najważniejszym celem fotodokumentacji było zmierzenie lodu i oszacowanie przyszłego wzrostu poziomu morza. 

„Bez dokładnej wiedzy na temat grubości pokrywy lodowej jest to niemożliwe, aby wiedzieć, jak zareaguje ona na szybko ocieplające się morze i atmosferę, co silnie ogranicza nasze możliwości prognozowania wzrostu poziomu morza”, mówi Gardner.