Akcje amerykańskie gwałtownie wzrosły
Akcje amerykańskie gwałtownie wzrosły w poniedziałek po tym, jak najwyżsi urzędnicy ds. handlu prezydenta Donalda Trumpa wynegocjowali zaskakująco dramatyczną deeskalację napięć handlowych z Chinami w weekend, obniżając cła do znacznie niższych poziomów, co zdaniem niektórych ekonomistów może zapobiec recesji w USA.

Akcje amerykańskie gwałtownie wzrosły
Akcje amerykańskie gwałtownie wzrosły w poniedziałek po tym, jak najwyżsi urzędnicy ds. handlu prezydenta Donalda Trumpa wynegocjowali zaskakująco dramatyczną deeskalację napięć handlowych z Chinami w weekend, obniżając cła do znacznie niższych poziomów, co zdaniem niektórych ekonomistów może zapobiec recesji w USA.
Indeks Dow Jones wzrósł o ponad 1000 punktów, czyli 2,5%. Szerszy indeks S&P 500 wzrósł o 2,85%, a technologiczny Nasdaq Composite zyskał 4%.
Akcje amerykańskie miały zniwelować wszystkie straty od ogłoszenia Trumpa dotyczącego handlu „Dniem Wyzwolenia” z 2 kwietnia, w którym nałożono 10% cło na praktycznie wszystkie towary przywożone do Stanów Zjednoczonych i znacznie wyższe cła na dziesiątki krajów. Trump wstrzymał większość tych ceł zaledwie kilka dni po ich wejściu w życie, ale podniósł podatki importowe na Chiny – ostatecznie do 145% na większość chińskich towarów importowanych.
Z kolei Chiny podniosły cła na towary amerykańskie do 125%. Wojna handlowa typu „oko za oko” skutecznie zatrzymała handel między dwoma krajami, ryzykując znaczne wzrosty cen i niedobory.
Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent powiedzieli w ostatnich tygodniach, że cła na Chiny wzrosły do niemożliwych do utrzymania poziomów i konieczne jest odprężenie. Jednak niewielu wierzyło, że wynik dyskusji między Bessentem, przedstawicielem handlowym USA Jamiesonem Greerem i ich chińskimi odpowiednikami w Genewie w ten weekend będzie aż tak znaczący.
Obie strony zgodziły się obniżyć cła o 115 punktów procentowych, nadal pozostawiając cła znacznie wyższe niż przed objęciem urzędu przez Trumpa w styczniu – ale znacznie, znacznie niższe od historycznego poziomu z ostatniego miesiąca, który głęboko niepokoił amerykańskie firmy, konsumentów, ekonomistów i inwestorów.
Inny kluczowy element dyskusji: Bessent powiedział, że USA i Chiny wprowadziły mechanizm, aby uniknąć ponownego podnoszenia ceł na siebie nawzajem, sugerując, że najgorsze w wojnie handlowej możemy mieć już za sobą.
„Wciąż istnieje wiele czynników wskazujących na odchodzenie od (globalnej) recesji, a dzisiejsze poranne wiadomości o obniżeniu ceł między USA a Chinami dodatkowo to potwierdzają” — powiedział Henry Allen, strateg w Deutsche Bank, w notatce do inwestorów w poniedziałkowy poranek. „Sama odporność rynku sprawia, że recesja jest mniej prawdopodobna poprzez łagodzenie warunków finansowych. A decydenci polityczni również nie chcą spadku ani zawirowań na rynku, co widzieliśmy po 90-dniowym przedłużeniu wzajemnych ceł”.
W rezultacie Wall Street wiwatowało w poniedziałkowy poranek. Inwestorzy wykazali większe zainteresowanie ryzykowniejszymi aktywami, w tym akcjami. Dolar amerykański wzrósł o 1,2% w stosunku do koszyka walut. Ropa amerykańska, która spadła, ponieważ inwestorzy obawiali się próżni popytu z powodu wywołanej cłami globalnej recesji, wzrosła o 3,4% do 63 USD za baryłkę. Ropa Brent, międzynarodowy benchmark, wzrosła o 3,2% do 66 USD za baryłkę.
Z kolei inwestorzy wyprzedawali aktywa bezpieczne, takie jak złoto, które spadło o 2,5%. Obligacje skarbowe USA również spadły, co spowodowało, że rentowność 10-letnich obligacji ponownie przekroczyła 4,45%. Ceny obligacji i rentowność handlują w przeciwnych kierunkach. Jen japoński spadł o 1,5%.
Indeks zmienności CBOE, wskaźnik strachu Wall Street, spadł o 10% do najniższego poziomu od końca marca. Według indeksu strachu i chciwości CNN, nastroje napędzały rynki „chciwością”.
Szczególnie zwycięzcami były akcje technologiczne: pomimo niedawnego wyłączenia przez USA sprzętu z ceł na Chiny, sektor technologiczny został wstrząśnięty w szczególności wojną handlową między USA a Chinami, ze względu na głęboko powiązane relacje między amerykańskim i chińskim sektorem technologii. Apple (AAPL) zyskało 7%, Tesla (TSLA) wzrosła o 7,7%, Nvidia (NVDA) wzrosła o 5,1%, Amazon (AMZN) wzrósł o 8%, a Intel (INTC) wzrósł o 4,1% w poniedziałkowy poranek.
Akcje producentów dóbr luksusowych, które spadły w ostatnich miesiącach, gwałtownie odbiły: Hermes wzrósł o 4%, Burberry wzrósł o 6%, a LVMH wzrósł o 7%.
Producenci samochodów również odnotowali wzrost: producent Jeep i Chrysler Stellantis (STLA) wzrósł o 9%, General Motors (GM) wzrósł o 4%, a Ford (F) wzrósł o 2%.
Zły czas na wojnę handlową
Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent w poniedziałkowy poranek określił deeskalację wojny handlowej, którą pomógł wynegocjować w ten weekend ze swoimi chińskimi odpowiednikami, jako trudną, ale pełną szacunku.
„Byliśmy stanowczy i poszliśmy naprzód”, powiedział Bessent w CNBC z Genewy. „Próbowaliśmy zidentyfikować wspólne interesy. Przyjechaliśmy z listą problemów, które próbowaliśmy rozwiązać i myślę, że dobrze sobie z tym poradziliśmy”.
Bessent zauważył, że Ameryka negocjuje z pozycji siły, ponieważ Chiny potrzebują Stanów Zjednoczonych, aby kupować ich produkty bardziej niż USA polegają na Chinach w zakresie eksportu towarów. Gospodarka Chin jest na krawędzi, pośród kryzysu mieszkaniowego i pojawiającego się kryzysu zadłużenia. Wydatki konsumentów spadły, podobnie jak produkcja fabryczna. To zły czas dla Chin, aby radzić sobie z paraliżującą wojną handlową.
„Widziałem, co dzieje się w chińskiej gospodarce. Widzimy, co dzieje się z dostawami do USA”, powiedział Bessent. „Ponownie, jesteśmy krajem deficytu (handlowego).
Historycznie, deficyt to kraj, który ma lepszą pozycję negocjacyjną”.
Ale, jak głosi przysłowie, nikt nie wygrywa wojny handlowej. Nastroje konsumentów w USA spadły gwałtownie w ostatnich miesiącach, ponieważ zmęczeni inflacją Amerykanie zaczęli się niepokoić perspektywą wzrostu cen i niedoborów. Dostawy do USA z Chin zostały niemal całkowicie wstrzymane, co wstrząsnęło korporacyjną Ameryką. A inwestorzy szykowali się na recesję, ponieważ ekonomiści stwierdzili, że gospodarka USA może zostać szczególnie mocno dotknięta wojną handlową.
Odprężenie, choć mile widziane przez Wall Street, konsumentów i przedsiębiorstwa, stanowi niezwykłą zmianę dla administracji Trumpa, która zaledwie kilka dni temu stwierdziła, że impas handlowy z Chinami jest konieczny, aby przywrócić utraconą potęgę produkcyjną Ameryki. Trump powiedział w zeszłym tygodniu, że zerowy handel z Chinami wzmocnił pozycję Ameryki, ponieważ oznaczało to, że nie „traci już pieniędzy” na rzecz Chin.
Bessent powiedział jednak, że umowa nie stanowi poważnej zmiany polityki.
„To tylko przerwa” — powiedział. „Poziom taryfy dla Chin z 2 kwietnia wynosił 34%, więc obniżyliśmy go z 34% do 10%”.
Jako kolejny krok w negocjacjach Stany Zjednoczone skupią się na rozszerzeniu swoich łańcuchów dostaw dla tego, co Bessent nazwał „koniecznościami strategicznymi”, zmniejszając zależność od Chin w zakresie takich rzeczy, jak kluczowe leki, układy scalone i stal.
„Chcemy oddzielenia strategicznych potrzeb, czego nie udało nam się uzyskać podczas pandemii COVID” — powiedział. „I zdaliśmy sobie sprawę, że wydajne łańcuchy dostaw nie są odpornymi łańcuchami dostaw. Dlatego stworzymy własne”.
Powiedział również, że Stany Zjednoczone będą dążyć do bardziej sprawiedliwego podejścia do międzynarodowego biznesu. Bessent powiedział, że administracja Trumpa chce przełamać „podstępne, pozataryfowe bariery handlowe, które szkodzą amerykańskim firmom próbującym prowadzić interesy” w innych krajach.
„Historyczny nowy początek”
Deeskalacja wojny handlowej
kontynuacja współpracy z Chinami to wielkie zwycięstwo dla gospodarki USA i amerykańskiego konsumenta, powiedział Kevin Hassett, dyrektor Narodowej Rady Ekonomicznej Stanów Zjednoczonych, w poniedziałek Kate Bolduan z CNN.
Hassett powiedział, że Trump uzyskał duże ustępstwa od Chin i Wielkiej Brytanii w ich ostatnich ramach negocjacji handlowych, ogłoszonych w ciągu ostatnich kilku dni, w szczególności poprzez otwarcie rynku brytyjskiego na amerykańską wołowinę i potencjalne zmniejszenie niektórych barier, które Chiny nałożyły na amerykańskie firmy chcące prowadzić tam interesy. A Hassett zasugerował, że porozumienie osiągnięte w weekend powinno zapobiec dalszym problemom z szokami podażowymi z Chin.
„Wiele z tego zostało już wyjaśnione — potencjalne zakłócenia dostaw z Chin” — powiedział Hassett. „Myślę, że to naprawdę bardzo historyczny nowy początek w relacjach między USA a Chinami”.
Ale Hassett powiedział, że ostatni obrót wydarzeń nie jest sprzecznością z wcześniejszą polityką Trumpa.
„Sednem sprawy jest to, co powiedział prezydent Trump, że jeśli nie wypracujemy dobrej umowy, będzie dobrze” – powiedział Hassett. „Faktem jest, że praktycznie nic nie sprzedaliśmy Chinom. Kupujemy wiele rzeczy z Chin. Moglibyśmy kupić te rzeczy z innych krajów lub sami je wyprodukować”.
Autor: David Goldman
Źródło:https://edition.cnn.com/2025/05/12/investing/stock-market-dow-trade-deal-china
Dział: Świat
Autor:
Autor: David Goldman | Tłumaczenie: Adrianna Felińska— praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/”
Źródło:
https://edition.cnn.com/2025/05/12/investing/stock-market-dow-trade-deal-china